Liczba wyświetleń: 1160
Naukowcy z Uniwersytetu Wrocławskiego przedstawili raport stanu zdrowia populacji mieszkańców Wrocławia. Wynika z niego, że dzieciom doskwierają problemy emocjonalne i nadwaga. Dla dorosłych zagrożeniem jest podwyższone ciśnienie i wysoki cholesterol.
Dzięki współpracy Uniwersytetu Medycznego i władz samorządowych Wrocławia przeprowadzono wśród mieszkańców badania stanu zdrowia, które nazwano Picture. Miały dać odpowiedź na pytanie, jaki jest obraz tej miejskiej populacji. Badania przeprowadzono wśród 2050 osób (1030 dzieci i 1029 dorosłych).
Prorektor uczelni prof. Tomasz Zatoński podkreślił, że badania były bardzo szczegółowe i pozwoliły zebrać materiał, który będzie jeszcze szerzej interpretowany przez specjalistów.
„Wylosowaliśmy z bazy PESEL dzieci i zaprosiliśmy do badań wspólnie z rodzicem lub opiekunem. Wykonano im setki badań nie tylko morfologicznych, których wyniki mamy w bazie. Zebrano wszechstronny wywiad, wykonano wiele konsultacji z najlepszymi specjalistami m.in. laryngologami, kardiologami. Pozwoliło to na pokazanie obrazu tej populacji, ale te wyniki posłużą jeszcze do dalszych badań i publikacji” – powiedział prof. Zatoński.
Z badań wynika, że wśród dzieci około 20 proc. cierpi na nadwagę lub otyłość, ale też od 6 do 9 proc. ma niedowagę, której źródła należy wyjaśnić.
Badanie Picture pokazało znaczne nieprawidłowości w funkcjonowaniu emocjonalnym i psychospołecznym, co z pewnością mogło się wiązać z pandemią. Aż 35 proc. młodych osób zgłaszało lęk lub ataki złości, 24 proc. nieadekwatny smutek, 14 proc. obniżony nastrój lub depresję, a po 20 proc. uczucie przewlekłego zmęczenia lub nadmierne pobudzenie.
Wśród dorosłych największym problemem było potwierdzenie zaburzeń profilu lipidowego, ponieważ zbyt wysoki cholesterol potwierdzono u 46 proc. badanych. Tyle samo procent badanych dorosłych wrocławian cierpi na nadwagę lub otyłość.
U 27 proc. mężczyzn i 9 proc. kobiet stwierdzono również nieprawidłowe, wysokie ciśnienie tętnicze krwi.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk zapowiedział kontynuowanie badań nad określaniem stanu zdrowia populacji miejskiej.
„Wydaliśmy na te badanie 512 tys. zł, ale w następnej edycji zwiększymy tę kwotę do 800 tys. zł i przebadamy o 500 osób więcej, czyli ponad 2,5 tys. wrocławian. Tak wydawane na zdrowie mieszkańców pieniądze są najlepiej wydawanymi środkami, bo pozwalają ocenić, jaki jest nasz stan zdrowia” – powiedział Sutryk.
Jak podano, na ponad 40 programów promocji zdrowia wydano we Wrocławiu 18 mln zł.
Autorstwo: Roman Skiba
Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl
Telewizor, internet, marketowe żarcie i teraz MY z NASZYCH podatków musimy płacić za leczenie tego stada .. no wiecie. Teraz najpopularniejsza męska sylwetka to chudo-tłusty. Ty też masz taką?