Putin boi się Nawalnego

Opublikowano: 24.01.2021 | Kategorie: Audycje, podcasty i vlogi

Liczba wyświetleń: 1750

Jan Piekło, dyplomata, były ambasador RP w Kijowie, komentuje zatrzymanie Aleksieja Nawalnego. Ten ostatni wykazał się niebywałą odwagą decydując się na powrót do kraju po nieudanym zamachu na niego. Nasz gość przypomina losy Chodorkowskiego, który spędził lata w kolonii karnej. Przyznaje, że sporo Ukraińców negatywnie podchodzi do Nawalnego, który stwierdził, że nie oddałby Krymu, a Rosjanie i Ukraińcy to w zasadzie jeden naród. Jak wskazuje były ambasador RP w Kijowie, gdyby były kandydat na prezydenta Rosji mówił inaczej, to Władimir Putin nie musiałby się go bać, gdyż nie miałby poparcia Rosjan. Stwierdza, że próby przewidzenia jak zachowałby się opozycjonista po dojściu do władzy to „wróżenie z fusów”. Ocenia, że Rosja pozostaje dla nas zagrożeniem i najlepszą opcją byłby jej rozpad, taki jak zachodnich imperiów kolonialnych. Przypomina sprawę Borisa Niemcowa. Zginął on, tak jak inni wrogowie Kremla.


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.