Liczba wyświetleń: 763
Od 1 września zmieniły się zasady pobierania opłat za pobyt dziecka w przedszkolu. Rodzice zapłacą jedynie za czas spędzony w placówce w godzinach wykraczających poza pięć godzin przeznaczonych na realizację podstawy programowej.
W większości gmin rodzice podpisują z dyrektorem przedszkola umowę cywilnoprawną, w której deklarują, w jakich godzinach, w jakie dni tygodnia dziecko będzie w nim przebywało, informuje „Rzeczpospolita”. Na tej podstawie wyliczana jest wysokość opłaty miesięcznej. Jeśli jednak dziecko pozostanie pod opieką przedszkolanek dłużej, niż wynika z deklaracji, rodzice będą musieli dopłacić przy wnoszeniu opłaty za następny miesiąc.
Radni warszawscy z kolei umożliwili zwrot pieniędzy, ale pod warunkiem że rodzice zgłoszą najpóźniej do dziewiątej rano w dniu nieobecności, że dziecko pozostanie w domu.
Wojewódzkie sądy administracyjne i wojewodowie wskazują, że jeśli dziecko nie korzysta z przedszkola, np. z powodu choroby, to nie można zakazać zwrotu pobranej opłaty. Rodzice powinni więc dopominać się zwrotu lub zaskarżyć uchwały nieprzewidujące takiego prawa.
Tymczasem SLD złożyło do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o sprawdzenie zgodności z konstytucją przepisów, które pozwalają samorządom pobierać dodatkowe opłaty za państwowe przedszkola.
Jeśli się okaże, że Trybunał potwierdzi wątpliwości wnioskodawców, rząd być może uda się skłonić, by subwencjonował przedszkola co najmniej w 80 procentach, jak to jest w szkole.
Zdjęcie: tomek.pl
Źródło: Nowy Obywatel
Tak właściwie to na co idą podatki skoro nie ma pieniędzy na dzieci .Są za to pieniądze na wycieczki np. do Lichenia a póżniej na imprezę z ’ flaszką ’ i innymi rzeczami za 30 zł /trzydzieści zł / ,są na kopertówki ,na przyjęcia różnych niedorozwojów bo tatuś niedorozwój ma stanowisko .Czy ktoś ma jeszcze ochotę oddawać głos w wyborach na terrorystów politycznych ,jeśli tak to niech się zastanowi nad losem swojej bliskiej i dalszej rodziny bo może swoim głosem doprowadzić do jej upadku.
Bez przesady, przedszkola mogą być płatne – tylko nauka szkolna i wyższa za darmo. Jeden rodzic powinien siedzieć w domu i wychowywać bachory, a nie posyłać do przedszkola czy żłobka. Po co się rozmnażają, skoro potem powierzają wychowanie państwu?
się rozmnazają? a ty wentyl jestes polipem i przez pączkowanie się rozmnażasz? jesteś inny jakiś? państwo samo się upomina o dzieci i wprasowuje w system , czy chcesz czy nie.