Liczba wyświetleń: 676
Londyńskie ulice były wczoraj okupowane przez osoby protestujące przeciwko zmianom klimatycznym – blokująca ruch w mieście grupa Extinction Rebellion domaga się od rządu Theresy May zdecydowanych kroków w tej kwestii. I nie zamierza odpuszczać…
Od czterech dni w Londynie trwają protesty zorganizowane przez Extinction Rebellion. Grupa proekologicznych aktywistów nawołuje do radykalnych zmian w celu ochrony klimatu, a konkretnie do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla do zera już w 2025 roku. Swoje żądania przedstawili w specjalnym liście wystosowanym do premier Theresy May. Wzywają w nim między innymi do powołania specjalnego zgromadzenia obywatelskiego, które decydowało by o polityce kraju w nadzwyczajnych sytuacjach.
Sposoby ich działań są dość radykalne i uciążliwie. Protestujący zablokowali najbardziej ruchliwe miejsca w Londynie. Rozbili pięć prowizorycznych obozów – w Marble Arch, Oxford Circus, Waterloo Bridge, Parliament Square i Piccadilly Circus – utrudniając ruch przez całą dobę. Aktywiści zapowiadają, że są gotowi w ten sposób blokować ruch miejski nawet przez tydzień, a jeśli będzie to koniecznie to i dłużej!
Dodajmy, że akcja zorganizowana przez Extinction Rebellion nie obejmuje tylko Wielkiej Brytanii i Londynu, ale także inne miasta i kraje – w sumie ich protesty odbywają się w 80 miastach w 33 krajach w najbliższych dniach. Jeśli rząd May nie zareaguje na ich akcję to są gotowali na jeszcze bardziej radykalne działania.
Już teraz wiadomo, że ich działania mocno utrudniły ruch drogowy w Londynie – koniecznie były zamykanie niektórych dróg i przekierowywanie ruchu gdzie indziej. Powstawały ogromne korki i poważne zakłócenie transportu publicznego i pracy lokalnych przedsiębiorstw. Wyliczono, że ucierpiało przynajmniej 500 tysięcy osób, a aż 55 linii autobusowych zostało zamkniętych!
Transport for London ostrzega wszystkich mieszkańców miasta przed kolejnymi utrudnieniami i apeluje o cierpliwość. W związku z tym, że protesty Extinction Rebellion są przykładem obywatelskiego nieposłuszeństwa policja ma podstawy, aby móc zaaresztować protestujących. W związku z tym wsumie zatrzymano już 290 osób. Większości z nich postawiono zarzuty dotyczące zakłócania porządku publicznego, ale kilka osób zniszczyło drzwi wejściowe do siedziby firmy Shell, giganta rynku paliwowego.
Źródło: PolishExpress.co.uk
Wyslannicy sorosa
Brawo! i popieram! Oby tak dalej:D Sorosa nie Sorosa, ciekaw jestem jakie masz pan panie @Gandzimen argumenty na poparcie tej tezy. Walka z koncernami i emisją zanieczyszczeń, to zawsze słuszna walka. Nasza planeta stoi na krawędzi załamania ekosystemu i to nie są banialuki. Jeśli czegoś z tym nie zrobimy to będzie dla ludzkości pozamiatane. Chociaż osobiście mam mieszane uczucia czy ludzkość jest warta przetrwania skoro wciąż jest tak durna i na to żeby zmądrzała się nie zapowiada:P
Z artykułu wynika że im chodzi o „podjęcie zdecydowanych kroków”. Jak to należy rozumieć. Według obecnego socjalistycznego wychowania chodzi o podniesienie podatków dla trucicieli środowiska, a potem rozdanie tym co robią „eko”, czyli produkują samochody eko, sadza drzewa itd. Czyli większe opodatkowanie paliw, opodatkowanie samochodów, zamkniecie miast dla samochodów nie eko, może i nakazy jeżdżenia rowerem i takie tam co im przyjdzie do głowy. W każdym razie protestujący protestują o piękną sprawę, ale niestety jak to bywa w naszym ludzkim zepsutym społeczeństwie będzie to wykorzystane przeciwko nam. Co najwyżej przerzuci się przemysł trujący do kolonii, czyli Afryki, Azji albo Ameryki Południowej i w Europie będzie czyściej. Za tym również mogą pójść takie zmiany w prawie, jak zakaz palenia grilla, zakaz palenia czegokolwiek (papierosy, fajki, kadzidła) nawet u siebie w domu, zakaz używania narzędzi spalinowych w mieście itd. Kreatywność rządzących we wprowadzaniu zakazów aby udawać, że działa dla dobra społeczeństwa jest naprawdę olbrzymia. Dlatego ogólnie takie protesty mimo, że są podbudowane pięknymi ideami, to przekształcają się w polityczną siłę która jest wykorzystywana do większego zniewolenia społeczeństwa.
@Radek Ruchy społeczne to topór obusieczny. Oczywiście ze władze z chęcią wykorzystują takowe do wprowadzania swojej zepsutej wizji jednak z drugiej strony często to co próbują wprowadzić zostaje wykorzystane przeciwko nim przez ludzi albo tez pociąga za sobą wybuchy rewolucji. Być może w wąskiej perspektywie może się wydawać że to coś złego ale takie ruchy budzą świadomość w innych ludziach a świadomośc to ot czego boją się politycy. Cała nasza historia jest z resztą jak ruch wahadła.. kiwamy się od ekstremum do ekstremum ale z czasem to wahadło nie nakręcane traci impet i wtedy znajdujemy złoty środek. Także gdy już politycy wprowadzą to o czym mówisz to powstaną ruchy które to zniosą jednak to ekstremum z zakazem kadzidełek i wszystiego jest nam potrzebne żeby ludzie i społeczeństwa nauczyły się czegoś na błędach.