Liczba wyświetleń: 584
Platforma zaczęła, a PiS niestety kontynuuje. Po raz kolejny władze naszego kraju chcą przedłużenia obowiązywania podwyższonych stawek podatku VAT! W piątek, kiedy wszystkie media żyły sejmową nawalanką w sprawie aborcji, na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt ustawy przewidujący utrzymanie 23 proc. stawki VAT aż do końca 2018 roku!
Przypomnijmy – w drugiej połowie 2010 roku rząd Donalda Tuska stanął pod ścianą. Zagraniczni wierzyciele zaczęli się domagać spłaty coraz większych odsetek od długów, a pieniędzy na to w kasie państwa nie było. Ekipa Platformy wpadła jednak na pomysł, aby dodatkowe kilka miliardów zabrać Polakom podwyższając im stawkę podatku VAT. W ten sposób z początkiem 2011 roku podwyższone zostały podstawowe stawki VAT z 7 na 8 proc. i z 22 na 23 proc.
Rozwiązanie to miało być czasowe i obowiązywać tylko do końca 2013 roku. Tusk obiecał Polakom, że z początkiem 2014 roku przywróci normalne stawki (7 i 22 proc.). Obietnicy tej oczywiście nie dotrzymał i zgodnie z przyjętym pod koniec 2013 roku rozporządzeniem podwyższone stawki podatku VAT miały obowiązywać aż do końca 2016 roku.
Idąc do wyborów parlamentarnych w 2015 roku PiS obiecywał przywrócenie stawek podatku VAT do normalnego poziomu począwszy od 1 stycznia 2017 roku. I co? W ostatni piątek, kiedy wszystkie media żyły sejmową nawalanką w sprawie aborcji, na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt ustawy przewidujący utrzymanie podwyższonych, tj. 8 i 23 procentowych stawek podatku VAT aż do końca 2018 roku!
Szacuje się, że dotychczasowy skumulowany koszt podwyższenia stawek podatku VAT, jaki ponieśli Polacy i polska gospodarka w latach 2011-2016, to około 30 mld zł (roczny koszt to minimum 5 mld zł). Za dodatkowe 2 lata obowiązywania podwyższonych stawek VAT przyjdzie nam zatem zapłacić kolejne 10 mld zł.
Na podstawie: Legislacja.rcl.gov.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl
Za 4 lata będzie 25%. By POPisowo żyło się lepiej z kwotą wolną od podatku 3000 zł. Przedwyborczy żartownisie. A lud ciemny powie, że to dobra zmiana na lepsze.
wiecie – w 1971 Nixon uwolnił kurs dolara od złota to też miała być to tylko przejściowa ustawa…
jak mawia JKM najtrwalsze ustawy to te tymczasowe…
To już jest taka vatowska tradycja.
Jak Balcerek go w Polsce wprowadzał, też mówił że na chwilę. I tak trwa ta chwila 25 lat.
Teraz też pierdaczenie o jakiejś nieistotnej aborcji, którą interesują się nieistotni ludeczkowie i CETA wprowadzają niedemokratycznie ci co zawodowo zasysają brzezaka.
Imperium dobra daje nam wybór: Albo zasypią nas GMO albo zubożonym Uranem.