Liczba wyświetleń: 789
Fluoryzacja wydaje nam się raczej czymś pozytywnym. Od zawsze uczono nas, że fluor zapobiega próchnicy. Jeszcze w czasach PRL przeprowadzano akcje polegające na powszechnej fluoryzacji w szkołach. Praktycznie każda pasta do zębów zawiera fluor. Jego pozytywny wpływ na kondycję szkliwa zębowego jest uważany za udowodniony naukowo, ale pierwiastek ten jest przecież trujący czy oznacza to, że miliardy ludzi na Ziemi codziennie aplikuje sobie dawki trucizny?
Mieszkańcy Ameryki Północnej mają jeszcze gorzej od nas, bo tam fluor dodaje się do wody pitnej. Być może u nas wkrótce też tak będzie. Mimo to nasze organizmy są narażone na wchłanianie tego groźnego pierwiastka. Oto garść faktów na temat efektów fluoryzacji.
Dodawanie fluoru do wody nie spowodowało bynajmniej uzyskania zauważalnie lepszych statystyk dentystycznych na dodatek niektóre z nich wskazują, ze fluor spowodował rozpad zębów. Wystarczy wspomnieć chorobę szkliwa zębów o nazwie fluoroza. Ten trujący pierwiastek łatwo przedawkować a kupienie pasty do zębów bez fluoru jest bardzo trudne.
Oprócz tego nadmiary fluoru w organizmie powoduje takie choroby jak kruchość kości czy artretyzm. Dowiedziono, że dzieci, które piją fluoryzowaną wodę mają mniejsze IQ. Organizacje walczące z fluoryzowaniem wody pitnej w USA twierdzą, że jest kilkadziesiąt opracowań wiążących zależność między fluorem a zmniejszonym poziomem inteligencji. Badania zrobione na Uniwersytecie Harwarda potwierdzają, że dzieci mieszkające w obszarach gdzie woda jest fluoryzowana mają znacznie niższy poziom IQ w porównaniu do średniej z miejsc gdzie fluor nie znajduje się w wodzie.
Fluor zatruwa tarczycę i szyszynkę, dwa ważne ośrodki produkujące hormony w naszym organizmie. Co więcej substancja ta odkłada się w obu gruczołach. Poza tym wiąże się on z receptorami w całym systemie hormonalnym zakłócając jego pracę.
Warto wiedzieć o takich rzeczach i przynajmniej zadać sobie pytanie czy to, że spożywanie jakiejś substancji jest powszechnie akceptowalną normą oznacza automatycznie, że jest ona obojętna dla naszego zdrowia nawet, jeśli fakty świadczą inaczej. Sytuacja z fluorem przypomina trochę tą ze szczepionkami. Wszyscy je biorą, więc większość ludzi nie zadaje sobie pytań, o ich bezpieczeństwo, bo przecież nikt by nas nie truł z rozmysłem. Czyżby?
Źródło: Zmiany na Ziemi
BIBLIOGRAFIA
1. http://pl.wikipedia.org/wiki/Fluoroza
2. http://pl.wikipedia.org/wiki/Fluor
3. http://www.windsorstar.com/yucky+origin+fluoride/7870466/story.html
4. http://www.indybay.org/newsitems/2013/01/26/18730836.php
Zęby można czyścić wodą utlenioną i na pewno rezultaty uzyska się lepsze i bezpieczniej to wyjdzie.
@Murphy po wodzie utlenionej można dostać sraczki, a wypij jeszcze alkohol to będziesz miał dopiero jazdę – są pasty bez fluoru, albo można używać mniejszą jej ilość. W stanach fluorem uzdatniają wodę – ci to mają prze….ne.
„kupienie pasty do zębów bez fluoru jest bardzo trudne” – no, dwie minuty klikania myszką to rzeczywiście nielada kłopot….
kupienie pasty do zębów graniczy z cudem, to fakt – w marketach raczej jej nie znajdziecie. Mam „przeskanowane” wszelkiej maści markety i tam tylko pasty z fluorem! Jeszcze gdzie nie-gdzie można dostać AJONĘ.
Ja kupuję moje pasty bez floru w sklepie zielarskim.
aZyga
„po wodzie utlenionej można dostać sraczki, a wypij jeszcze alkohol to będziesz miał dopiero jazdę”
A czy kolega wie o tym z autopsji? Od dlugiego czasu uzywam wody utlenionej do mycia zebow i z niczym takim sie nie spotkalem. Nawet uzyta wewnetrznie i zgodnie z zaleceniami nie wywolala nigdy takich skutkow, a jesli wywoluje u kogos, to znaczy raczej, ze ta „sraczka” jest jego aktualnym wewnetrznym srodowiskiem. Mieszanie alkocholu z woda utleniona nawet do glowy mi nie przyszlo, to juz wyzsza szkola jazdy. 😉
Nie zapominajmy o sodzie oczyszczonej i wielu roslinnych i glinianych pastach do zebow bez fluoru, ktore jest latwo znalezc.
Fluor dodawał też wujek Adik do wody pitnej ludziom w obozach koncentracyjnych. Przez to ludzie ci byli bardziej ogłupiali, osowiali.. ogólnie niechętni do podjęcia jakichś buntów..
To powinno dawać ludziom do myślenia na temat „cudownej mocy” floru!
Znam ludzi, którzy tak w to wierzą, że fluor jest zbawienny dla zębów (bo TV tak mówi, i nie dadzą sobie nic powiedzieć), że kupują nawet pasty z podwójnym fluorem, do tego płyn do płukania ust – też koniecznie z fluorem i na dodatek jakiś specyfik do nakładania na zęby – też z fluorem.. :((
Ja używam pasty firmy Rebi-Dental, też jest bez fluoru, tania i dostępna w kilku sklepach.
Tez uzywam REBI DENTAL i nawet wydaje mi sie, ze czysci zeby lepiej od zwyczajnej pasty. 😉
A czy ten Rebi-Dental może stosować 3-letnie dziecko?
Moje dzieciaki lubią Ziajkę, wersja bez fluoru jest nawet w kilku smakach. Tania i do kupienia w drogeriach Natura.
A dlaczego pominieto fakt ze fluor dziala na zeby ino do 20-go roku zycia,potem prace maja dentysci.