Liczba wyświetleń: 660
Grafen to materiał przyszłości i wygląda na to, że do jego upowszechnienia się mogą się przyczynić Polacy. Skomercjalizowano technologię, którą opracowano w Instytucie Technologii Materiałów Elektronicznych przy udziale Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Tym samym Polska staje się pionierem w produkcji grafenu.
Co ciekawe grafen jest materiałem dwuwymiarowym, czyli jego grubość wynosi jeden atom. Wiązania węgla mają kształt plastra miodu i są to połączone ze sobą sześciokąty. Okazuje się, że taka struktura zapewnia powstanie wyjątkowego materiału o doskonałych właściwościach. Jest wielokrotnie bardziej wytrzymały od stali, ma doskonałą przewodność elektryczną i cieplną. Dzięki grafitowym membranom można będzie tworzyć proste filtry, ponieważ materiał ten przepuszcza tylko wodę.
Niesamowicie wyglądają możliwości rozwoju elektroniki z grafenem. Pierwsze testy wskazały, że można stworzyć tranzystor gra fenowy o taktowaniu 150 GHz a to dopiero początek. Bardzo możliwe, że jesteśmy na progu przełomu technologicznego. Za kilka lat wszyscy będą się zastanawiali jak to było gdy nie było grafenu. Do tej pory wytwarzanie tego materiału węglowego było trudne i kosztowne. Dzięki polskiej myśli technicznej rewolucja może nastąpić wcześniej.
To, że zdołaliśmy utrzymać taką technologię w kraju jest czymś niezwykłym. I po 3 latach od jej opracowania rozpoczęła się komercyjna produkcja grafenu. Polskim staje się pionierem. Utworzono spółkę Nano Carbon, której właścicielami są między innymi ITME, KGHM i Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP).
Metodę opracował i opatentował zespół pod kierownictwem dr inż. Włodzimierza Strupińskiego z Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych (ITME). Polega na zastosowaniu epitaksji, czyli krystalizacji z zewnętrznego źródła węgla, w którym węgiel jest osadzana na powierzchni w postaci mono- lub diwodorotlenowe warstw. Sposób ten jest skuteczny, tani i używa urządzeń dostępnych na rynku. Jednak trzeba wiedzieć jak ich użyć i to wiedzą Polacy.
Na dzień dzisiejszy Neo Carbon jest jedyną na świecie firmą zajmującą się produkcją grafenu. Należy się spodziewać szerokiego zastosowania grafenu w bateriach i elektronice. Dzięki temu materiałowi mogą powstać zwijalne w rolkę wyświetlacze i superszybkie komputery. Sądzono, że na eksplozję tej technologii trzeba będzie poczekać jeszcze dekadę, ale dzięki Polakom może to nastąpić dużo szybciej.
Źródło: Zmiany na Ziemi
Nie pozostaje nic innego jak zacytować komentarz ze „zmian na ziemi”:
„Naiwni!
Ten patent już rok czy dwa lata temu oddaliśmy UE. W zamian za dotacje na niby rozwój tego wynalazku. 200 mln euro w rozbiciu na 10 lat. Ale dokumentację musieliśmy przekazać. Bruksela rozparcelowała to na bodajże 6 państw (uczelni) i dofinansowała 2 miliardami (!) euro na okres dwóch lat (!). My sobie możemy uruchamiać produkcję, nawet jako pierwsi. Tylko że kontrakty to już kto inny będzie zdobywać. Tylko troszkę później.
Nasz przemysł raczej tego nie ruszy, bo niby jak? Przy braku produkcji maszyn i urządzeń precyzyjnych, bez własnej elektroniki potrzebne to nam jak łysemu grzebień. Nikt od nas tego nie kupi. Najwyżej, skoro się na tym znamy, dostaniemy jakieś 'podwykonawstwo’ czyli znowu jakaś montownia.
Kilka miesięcy temu Samsung (Korea!) ogłosił, że przystępuje do projektu nowego telefonu w oparciu o grafen. I znów zrobimy coś fajnego za półdarmo a inni będą zarabiać.
Znajdźcie jednego inżyniera na świecie, który pamięta/wie, że niebieski laser to unikatowe polskie rozwiązanie…”
Czemu mnie to nie dziwi …
Też mi się wydaje, że przy dzisiejszej okupacji Polski nie pozostawią nam przyszłościowej technologi dla siebie.