Liczba wyświetleń: 598
Sezon na truskawki coraz bliżej, a rozwiązań jak dotąd nie ma. Brakuje ludzi do zbioru owoców, głównie przyjezdnych. Obecne przepisy są nierentowne dla rolników – każdy pracownik z zagranicy musi przejść test na COVID-19 za 500 zł.
Polscy plantatorzy truskawek czarno widzą nadchodzące miesiące i apelują o zmianę przepisów. Obowiązek kwarantanny dla przyjezdnych zastąpił test na obecność koronawirusa, który kosztuje 500 zł, co zupełnie spustoszyłoby i tak już nadszarpnięty budżet rolników. Jeśli takich pracowników z zagranicy byłoby co najmniej kilkuset, to kwoty stają się ogromne.
Problemy ze zbiorem owoców oczywiście wpłyną na ceny truskawek w tym roku. Aktualnie na giełdzie truskawka warta jest od 20 do 34 zł za 2-kilogramową łubiankę. Za taką cenę na owoce stać będzie tylko najbogatszych. Podczas gdy niewyzbierane plony zgniją na polach.
Kłopot z pracownikami sezonowymi dotyczy nie tylko Polski, ale większości krajów zajmujących się uprawą warzyw i owoców na eksport. Wiele państw ubolewa nad tym, że w tym roku zabrakło pracowników z Polski. Inne kraje już dawno, przezornie, sprowadziły do siebie chętnych na zarobek, jak np. Niemcy, zabezpieczyła się też Wielka Brytania.
Zdjęcie: caropat
Źródło: pl.SputnikNews.com
Zrobią jak w tamtym roku, kto chce niech przyjedzie na plantację, ze 100 zebranych kilogramów owoców połowę zatrzymuje dla siebie ochotnik