Liczba wyświetleń: 2384
Największa podwodna erupcja w historii już wkrótce może zmienić naszą planetę nie do poznania – ostrzegają francuscy geolodzy. Badacze ustalili prawdopodobną przyczynę tajemniczych fali sejsmicznych, zarejestrowanych w listopadzie 2018 roku w okolicy Komorów, które rozprzestrzeniły się na całej planecie.
Zgodnie z hipotezą specjalistów, te podziemne wstrząsy były wywołane aktywnością wulkaniczną na dnie oceanu.
Może ona doprowadzić do największej podwodnej erupcji w historii, która w niekontrolowany sposób wpłynie na losy Ziemi i całej ludzkości. Zdaniem naukowców, pod dnem morskim, na głębokości 28 km mieszczą się ogromne ilości magmy, które przeniknęły w skały osadowe.
Jeśli dojdzie do wybuchu, będzie to największa erupcja w historii naszej planety. Wnioski naukowców potwierdzają procesy geologiczne, zachodzące na wyspie Majotta, która przesuwa się na wschód z szybkością 16 mm miesięcznie.
Ten fenomen jest groźny jeszcze z tego powodu, że tajemnicze wstrząsy nie mają na razie jasnego wytłumaczenia. Nieznane jest na przykład pochodzenie impulsów o wysokich częstotliwościach, towarzyszących aktywności sejsmicznej i pojawianie się martwych ryb w oceanie. Czyżby była to zapowiedź nadciągającego armagedonu? Cóż, przekonamy się już niebawem.
Zdjęcie: TheDigitalArtist (CC0)
Źródło: pl.SputnikNews.com
,,Niebawem,, czyli wszystko ,,gotowe,,. Żeby ,,niebawem,, miało perspektywę dni czy miesięcy proponuję śledzić promieniowanie i inne wiązki energii jakię mogą zasilić jądro planety. Do tego wpływ grawitacyjny np: koniuncja planet i z ,,niebawem,, zrobi się już :/