Liczba wyświetleń: 809
Po podatku bankowym przyszedł czas na podatek od sprzedaży detalicznej. Handlowcy już krytykują kolejny sztandarowy projekt PiS.
Projekt ustawy przewiduje trzy progi podatkowe. Przychód nieprzekraczający w danym miesiącu 300 mln złotych obciążony zostanie stawką podstawową 0,7 proc. Od nadwyżki zapłacić będzie trzeba 1,3 proc. Najwyższą stawką 1,9 proc. objęty zostanie natomiast przychód ze sprzedaży detalicznej w sobotę, niedzielę i dni ustawowo wolne od pracy. 18 mln złotych rocznego obrotu pozostanie kwotą wolną od opodatkowania.
Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji już uznała, że podatek w takiej postaci jest nie do przyjęcia. Jej dyrektor generalny Marian Faliński zarzucił rządowi, że ten nie dotrzymał uzgodnień powziętych na spotkaniu z handlowcami 8 stycznia. Organizacja chciałaby, żeby parlamentarny Zespół ds. Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego poważnie zmodyfikował projekt ustawy.
Tymczasem część sklepów już kombinuje, jak podatku nie zapłacić. Właścicieli tradycyjnych placówek najbardziej przeraziła perspektywa uiszczania niecałych dwóch procent od przychodu osiągniętego w dni wolne od pracy. Część z nich rozważa zatem, by w niedzielę tylko prezentować towar i przyjmować zamówienia, a transakcję finalizować dzień później. Jeśli chodzi o sklepy internetowe, eksperci spodziewają się, że błyskawicznie przerejestrują one działalność za granicę. Niewykluczone jest również, że spróbują przerzucać część kosztów na firmy kurierskie.
Przeniesienie siedziby firmy za granicę nie wystarczy bowiem, by nie zapłacić podatku. Projekt ustawy przewiduje, że do każdej przesyłki kierowanej do Polski sprzedawca będzie musiał dołączyć oświadczenie o dopełnieniu obowiązku opodatkowania. Jeśli tego nie zrobi, zapłacić będzie musiał przewoźnik.
Autorstwo: AR
Źródło: Strajk.eu
No tak, najgłośniej krzyczą handlowcy – zagraniczni, nie oszukujmy się że jakaś znacząca część handlu detalicznego jest w rękach polskiego kapitału. Tak było do tej pory http://bi.gazeta.pl/im/7/19465/m19465287,PODATEK-CIT.jpg , niestety dane za 2013 , ale wątpie by rok później zagraniczne firmy poczuły się jak kolwiek do uczciwości. Jak zagraniczny kapitał nie płaci podatku dochodowego tutaj? Bardzo prosto – wykupienie usługi strategicznego zarządzania i znaków firmowych kosztuje tyle że pochłania całkowity dochód. Przychód – koszty = dochód.
No tak, podatek zapłaci i tak konsument. Skoro będzie nałożony na wszystkich, argument wyrównania szans rodzimego handlu z zagranicznymi molochami przestaje istnieć. Wreszcie koszty organizacji ściągania tego haraczu zjedzą większość przychodów. To jest chore. PiS tak samo jak PO po raz n-ty udowadnia jak bardzo jest „proobywatelski” i „propolski”.
żeby te podatki faktycznie szły na rozwój tego kraju…
A więc durnie wprowadzają zakamuflowany podatek importowy.
Polskie sieci handlowe padną na łeb, ale Biedra się obroni. I o to w tym wszystkim chodzi.
http://www.prawy.pl/z-kraju/7731-polskie-drogi-budowane-byly-dla-niemcow-oto-dowod
@agama
yyyy…… a co ma do rzeczy nasze naturalne położenie geograficzne na szlakach komunikacyjnych wschód-zachód i nad małym morzem wewnątrzkontynentalnym z kolejnym „genialnym” pomysłem na zwalczanie „spekulantów, prywaciarzy, badylarzy i innych wrogów klasy robotniczej” przez Partię?
Jak czytam brednie zawarte w takich ustawach to nie wiem kto ma interes w rozp….laniu naszej Ojczyzny… chyba tylko Rosja 🙁
Nie wiem czy pamiętacie. Reforma Wilczka wprowadziła podatek obrotowy od handlu i był to najuczciwszy podatek. Sprzedajesz masz obrót masz zysk. Pod tym podatkiem, lata 90, polska się rozwijała, po wprowadzeniu vat mali zaczęli być nim duszeni a hipermarkety korzystały z odliczeń i nic nie płaciły. „Nowy” podatek od handlu to krok w dobrą stronę ale za nim powinno iść zlikwidowanie vat-u.
Podatki powinny być proste bez żadnych odliczeń i kombinacji bo na odliczeniach wygrywają te firmy które mogą pozwolić sobie na prawników a nie babcia sprzedająca truskawki.
http://www.rp.pl/Kraj/302029863-Kukiz15-dla-znuzonych-PiS.html#ap-1