Liczba wyświetleń: 2599
Parlament Europejski przyjął pakiet praw pasażerów kolei. Spóźnienia będą należały do przeszłości. 533 europosłów głosowało za przyjęciem nowego prawa korzystnego dla podróżujących. Przeciwnych było zaledwie 37.
– Przyjęliśmy prawo stojące jednoznacznie po stronie pasażerów – komentuje autor pakietu, wiceprzewodniczący PE prof. Bogusław Liberadzki. – Jako parlamentarzysta, który przygotowywał ten projekt, przedłożył go europosłom i przeprowadził przez cały proces legislacyjny, mam ogromną satysfakcję, że moje poglądy na prawa podróżnych i obowiązki przewoźników zyskały aż tak wyraziste, jednoznaczne poparcie. Punktualność nie może być jakimś kaprysem przewoźników w stosunku do pasażerów, punktualność powinna być ich obowiązkiem – mówi.
Prof. Liberadzki wylicza podstawowe prawa wynikające z nowych regulacji:
– Jeśli pociąg na terenie Unii Europejskiej spóźni się od godziny do półtorej, pasażer otrzyma zwrot połowy kosztów biletu.
– Przy opóźnieniu od półtorej do dwóch godzin, otrzyma zwrot w wysokości 75 procent.
– Jeśli pociąg dojedzie na miejsce opóźniony o więcej niż dwie godziny, podróżny otrzyma całkowity zwrot pieniędzy za bilet.
– W ten sposób pasażerowie kolei będą mieli zapewnione takie same prawa, z jakich już od dawna korzystają pasażerowie linii lotniczych.
– Także pasażerowie niepełnosprawni, podobnie jak ci korzystający z lotnisk i samolotów, będą mieli zapewnioną bezpłatną asystę przy wsiadaniu do pociągu.
– I jeszcze jedna nowość – przewoźnik kolejowy będzie musiał wymienić składy pociągów na takie, w których będzie wyodrębniona przestrzeń dla rowerów.
Nowe prawo wejdzie w życie na terenie całej Unii Europejskiej w roku 2021.
Źródło: Trybuna.eu
Ciekawe, czy będą takie super przepisy jak np w WKD odnośnie inwalidów: „Osobom niepełnosprawnym i osobom o ograniczonej sprawności ruchowej podczas wsiadania/wysiadania do/z pociągu WKD zapewnia nieodpłatną pomoc. Warunkiem jest powiadomienie przewoźnika przez osobę potrzebującą pomocy o potrzebie udzielenia takiej pomocy przynajmniej na 24 godziny przed planowaną godziną odjazdu pociągu z danej stacji/przystanku.” WKD jest to coś prawie jak tramwaj… i omów się tu na kurs.
Ale pomysł zwrotu kosztów za opóźnienie jest ok. Tylko tez powinie jakoś zależeć od długości trasy. Jak np pociąg na trasie 20 minutowej spóźni się o 2 godziny, to powinna być inna stawka niż jak spóźni się na trasie 12 godzinnej.
Po prostu zmienią godziny przyjazdów i odjazdów. Rozciągną w czasie cały rozkład i nic się nie zmieni.
Dokładnie. Tak jak samoloty do Londynu lecą o wiele krócej niż mają w rozkładzie. Urzędnicy jak zwykle mają słabsza fantazję od firm.