Liczba wyświetleń: 2340
Nowa ustawa wprowadzająca definicje „stanu zagrożenia” i „stanu pogotowia” umożliwi premierowi ograniczanie swobód konstytucyjnych bez kontroli Sejmu – informuje „Gazeta Wyborcza”. Czy rząd wykorzystuje sytuację, żeby ułatwić sobie narzucanie niebezpiecznych dla praw i wolności rozwiązań?
„Stan zagrożenia” – jak pisze Antoni Podolski w „Gazecie Wyborczej” – „wprowadza w drodze rozporządzenia Prezes Rady Ministrów w przypadku, gdy wprowadzenie stanu pogotowia jest niewystarczające i konieczne jest podjęcie przez organy administracji publicznej dodatkowych działań oraz wprowadzenie stosownych ograniczeń, zakazów i nakazów obowiązujących osoby fizyczne oraz podmioty ochrony ludności”. W takiej sytuacji premier będzie mógł wydawać polecenia obowiązujące m.in. przedsiębiorców.
W czasie pandemii koronawirusa rząd podjął liczne kontrowersyjne decyzje: na przykład zażądał danych telekomunikacyjnych od operatorów, a Poczcie Polskiej polecił organizację wyborów prezydenckich. Rząd w drodze rozporządzeń ograniczał wolność przemieszczania się i zgromadzeń. To wszystko nie pozostało to bez wpływu na ochronę naszych praw i wolności.
W logice stanu wyjątkowego bezprecedensowo ograniczono także prawa osób, które chciały ubiegać się o ochronę międzynarodową na granicy polsko-białoruskiej, czy mieszkańców i mieszkanek pasa przygranicznego.
„Przywykliśmy już do „stanu wyjątkowego” nazywanego na różne sposoby, byle tylko obejść konstytucyjne ograniczenia związane z tym właściwym „stanem wyjątkowym”, zdefiniowanym w ustawie zasadniczej. Obecna sytuacja geopolityczna z pewnością zwiększa poczucie zagrożenia i ludzie łatwiej zgodzą się na ograniczenie ich praw i wolności, wierząc, że to zwiększy ich bezpieczeństwo. Ale wprowadzenie dwóch nowych stanów quasi-wyjątkowych to zmiękczenie reguł, które chronią nas przed nadmiernymi zakusami władzy na ograniczanie naszych praw. Nie godzimy się na to. Będziemy analizować projekt, który opisała „Wyborcza” – już poprosiliśmy o jego udostępnienie, bo na razie nie został opublikowany na stronach rządowych” – informuje Fundacja Panoptykon.
Autorstwo: Anna Obem, Wojciech Klicki
Źródło: Panoptykon.org
I co z tego, że się nie zgodzicie, bandycka władza i tak wprowadzi sobie co będzie chciała przy poklasku większości społeczeństwa ze spreparowanymi mózgami!
HI
Primo, wypreparowanymi a nie spreparowanymi. Brzmi podobnie, ale znaczy całkiem co innego.
Sekundo, aby coś wypreparować to coś musi istnieć. Narząd o którym wspominasz raczej nie istnieje w głowach osób które głosują na aktualnie zarządzających tym krajem. Toteż nie ma czego wypreparowywać.
DuDuS
Moi drodzy tyle lat powtarzam, że bez trudu działań o charakterze zbrojnym czy kidnapingu żadne zmiany nie zaistnieją. Nie da się w społeczeństwie pełnym głupich, zawistnych i chciwych ignorantów, których charakteryzuje wiara w dzisiejszą kaszankę a życie po śmierci zmienić czegoś w drodze wyborów. Przypominam także, że tych przybywa a nie ubywa bo patologia mnoży się na potęgę i bez wstydu jak to patologia. Każdy może więc tu przyjechać i robić co mu się podoba i to bez zbytniej ostrożności.
Ja połączyłbym to również z tym, że po cichu (osoba o nazwisku Niedzielski ) chcą przekazać decyzyjność/władzę w tematach „pandemii” dla WHO, w ramach „Międzynarodowego traktatu w sprawie profilaktyki i gotowości pandemicznej”
WHO ma mieć „silniejsze międzynarodowe ramy zdrowotne, w których WHO działałaby jako organ koordynujący globalne kwestie zdrowotne”
https://www.prokapitalizm.pl/wojna-zmienia-perspektywe-ale-czy-rowniez-who-i-klausa-schwaba/
Wiele krajów odwołało pandemię, a Niemcy przewidują kary za brak szczepień. W jakim celu?
https://detektywprawdy.pl/2022/03/30/niemiecki-parlament-przewiduje-kary-finansowe-za-brak-szczepien-do-25-tysiecy-euro/
Aratar tu jest petycja do podpisania https://www.petycjeonline.com/petycja_o_wystpienie_rzeczypospolitej_polskiej_ze_wiatowej_organizacji_zdrowia_who_i_cofnicie_penomocnictwa_dla_przedstawiciela_rp_przy_who?uv=42841951