Państwowy handel ludźmi

Opublikowano: 10.02.2015 | Kategorie: Prawo, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1078

Wiążąc kilka faktów i informacji i wychodzi, że państwo polskie handluje ludźmi, a dokładnie dziećmi. Proceder ten w majestacie prawa nazywa się adopcją.

Zacznijmy od pierwszej informacji z Polski.

Odbieranie dzieci rodzicom z powodu biedy, to już nie incydenty. To przerażająca reguła. Górecki przywołuje przykład rodziny z jedenaściorgiem dzieci z biednej popegeerowskiej wioski w powiecie wejherowskim. Pod koniec czerwca szkoła zgłosiła problem do pomocy społecznej, a ta “pomogła” wnioskując do sądu o odebranie dzieci. Powód: dzieci nie chodziły do szkoły. Bo wszystkie pracowały w lesie. Zbierały jagody, żeby pomóc w domu (link do źródła TUTAJ).

A teraz druga informacja ze źródeł prywatnych z Kanady.

6 tys. dolarów kanadyjskich plus opłaty państwowe kosztuje adopcja dziecka z Polski. Proces zajmuje kilka tygodni. Z roku na rok ilość dzieci adoptowanych z Polski rośnie. A to dlatego, że są jednymi z najtańszych. Przykładowo adopcja dziecka z Rosji kosztuje już 25 tys., a sama transakcja trwa o wiele dłużej.

Klika pytań do rządu:

– W prawach dziecka jest zapis, że Państwo ma pomóc w godnym wychowaniu dziecka przez rodziców, a nie przejmować opiekę nad nimi. Okazuje się jednak, iż państwowa pomoc polega na przekazywaniu polskich dzieci w adopcję do krajów, gdzie akceptuje się np. związki homoseksualne itp.

– Skąd w ogóle taka różnica w cenie? 6 tys. dolarów kanadyjskich za dziecko z Polski, ale 15 tys. z Rosji?

– W trudnej sytuacji bytowej ważniejsza jest przecież życiowa zaradność i zdolność zarabiania pieniędzy. Czy aby na pewno szkoła nauczy ich tego lepiej niż rodzice?

Ktoś powinien zgłębić ten temat. Może czas by NIK zgłosiła proceder do prokuratury? A może powinniśmy stworzyć organizacje broniące naszych dzieci?

Autorstwo: Tenbez
Źródło: Neon24.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Murphy 10.02.2015 14:35

    Szkoła jest to tego by prać mózgi dzieciom i robić z nich posłuszne baranki, które na tyle będą wykształceni by obsłużyć maszynę w fabryce, ale na tyle głupi by nie zaszkodzić władzy. Dlatego też jest przymus chodzenia do szkoły.

  2. Jedr02 10.02.2015 16:47

    “na przekazywaniu polskich dzieci w adopcję do krajów, gdzie akceptuje się np. związki homoseksualne itp.”

    O jejku, ale tragedia. Jak można zaakceptować to że ktoś chce żyć inaczej niż nam się podoba, to nie do pomyślenia!

  3. kozik 10.02.2015 17:07

    Niższa cena za polskie dzieci jest moim zdaniem podyktowana kilkoma czynnikami:
    1. Polska populacja ma zostać szybciej ogranicznona, niż rosyjska: w Polsce nie będzie przemysłu i nie ma bogactw naturalnych, przy których wydobyciu potrzeba by więcej ludzi. Plany Klubu Rzymskiego z 1970 i “Mitteleuropa 1915” dokładniej to nakreślają.
    2. W Rosji zwyczajowe jest posiadanie “zapasu” 30-50% oficjalnej wartości transakcji na tzw. fundusz promocyjny=łapówki. U nas te kwoty są zapewne niższe, lub zerowe.

    3. Jak to Q2 jest możliwe, że opłaca się odebrać dziecko rodzinie biednej, ale wychowującej je uczciwie i oddać je do rodziny zastępczej, płacąc potem co miesiąc na to dziecko z budżetu??? Nie lepiej pozostawić dziecko przy rodzicach i dać zapomogi/zapewnić udział rodziców w pracach interwencyjnych?

  4. BHO_DLATAU 10.02.2015 18:36

    Kozik. Dymają nas dookoła. Niebawem pozamykają nas w klatkach. Uświadamiajmy ludzi z naszych kręgów. Czas to zmienić bo dla naszych dzieci będzie za późno…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.