Pakistańscy rodzice żywcem spalili córkę

Opublikowano: 11.06.2016 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 696

Zeenat Rafiq miała 17 lat, wyszła za mąż zaledwie tydzień przed śmiercią, wbrew woli ojca i matki. Według swojej matki splamiła w ten sposób honor rodziny.

Według Hassana Khana, jej męża, dziewczyna została oszukana przez rodziców, którzy twierdzili, że zaakceptowali jej wybór i zaprosili ją do domu, zapewniając, że chcą zorganizować jej prawdziwe wesele. Jej matka oblała ją benzyną i podpaliła, Zeenat spłonęła żywcem. Jak twierdzi policja, Perveen Rafiq nie próbowała ukryć zbrodni; otwarcie stwierdziła, że śmierć córki była jedynym sposobem na zmazanie hańby z niej i jej rodziny. Policja aresztowała już matkę kobiety, poszukuje jej brata, który również brał udział w makabrycznej zbrodni. 17-latka pochodziła z pendżabskiej rodziny, a Khan jest Pasztunem – to właśnie różnice etniczne miały być najbardziej bolesne dla rodziców zamordowanej młodej kobiety. Do tragedii doszło na przedmieściach Lahore, jednego z większych ośrodków w Pakistanie.

“Po czterech dniach od naszego ślubu do Zeenat odezwali się jej rodzice. Twierdzili, że jej przebaczyli i że chcą urządzić nam prawdziwy ślub” – relacjonuje Khan. “Na początku się bała, twierdziła, że rodzice ją zabiją, ale potem jeden z jej wujów obiecał, że będzie bezpieczna i się zgodziła.”

Tzw. “zabójstwa honorowe” wciąż są w Pakistanie półlegalne, mimo lutowej deklaracji premiera, Nawaza Sharifa, który obiecał usunąć lukę prawną, powodującą faktyczną bezkarność sprawców. Według obowiązującego obecnie w Pakistanie prawa, jeśli członkowie rodziny “wybaczą” mordercy, prokurator jest zmuszony do zawieszenia sprawy. Jeśli więc cała rodzina – a tak prawdopodobnie było w przypadku Zeekat – popiera makabryczny sposób na “zmycie hańby”, zabójcy nie są karani.

Jak twierdzą eksperci, większość zabójstw honorowych nie jest nagłaśnianych, jednak śmierć 17-letniej Pendżabki to już trzecia taka historia, nagłośniona przez pakistańskie media w ciągu ostatnich trzech miesięcy. W zeszłym tygodniu 19-letnia Maria Sadaqat została spalona żywcem przez swoją rodzinę i mieszkańców wsi w okolicach Islamabadu – odmówiła poślubienia dyrektora szkoły, w której się uczyła; znacznie starszy od niej mężczyzna miał już żonę. 16-letnia Ambreen Riasat zginęła w kwietniu – jej “winą” była pomoc koleżance, która uciekła z narzeczonym; Ambreen również podpalono. W ciągu każdego roku w Pakistanie zabija się w ten sposób od kilkuset do kilku tysięcy młodych kobiet i dziewcząt.

Autorstwo: JS
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Samemax 11.06.2016 13:06

    I taką “kulturę” zapraszamy do Europy? Niech się ci wszyscy naiwni otwarci trochę zastanowią, czy “kultura” matek podpalających własne córki to na prawdę to, co powinniśmy akceptować i witać z otwartymi ramionami… Oczywiście, że nie wszyscy Muzułmanie to dzicz, są wśród nich również ludzie inteligentni i zdolni do miłości, ale nie można bezkrytycznie wpuszczać całe masy ludu, bo oni tą “kulturę” ze sobą niosą. To się fachowo nazywa kolonizacja.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.