Liczba wyświetleń: 943
Ogródki działkowe to problem głośny nie tylko w naszym kraju. Na Słowacji nowelizacja prawa w 2011 r. doprowadziła do przejęcia wielu tysięcy działek przez deweloperów, bo użytkowników nie było stać na ich dzierżawienie ani wykupienie.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, powodem nowelizacji było orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W latach 60. w ówczesnej Czechosłowacji pod działki pracownicze zaczęto bowiem przeznaczać tereny wywłaszczone po II wojnie w ramach procesu kolektywizacji. W 1991 r. uchwalono ustawę sankcjonującą taki stan rzeczy, mimo że rodziny wywłaszczonych domagały się usunięcia dzierżawców działek.
Tymczasem obecnie działki przejmują deweloperzy, ponieważ dotychczasowych użytkowników nie stać na ich utrzymanie. Po nowelizacji prawa działkowego muszą bowiem ponosić rynkowe koszty dzierżawy – zbyt wysokie dla emerytów, którzy stanowią aż 90% z 30 tysięcy słowackich działkowiczów.
Do 1 kwietnia 2011 r. użytkownicy działek pod Bratysławą we wsi Devinska Nova Ves płacili symboliczną kwotę około 4 euro rocznie za 700 metrów kwadratowych. Od 1 kwietnia cena wzrosła do 1500 euro. Rynkową cenę musi też zapłacić działkowicz, który chce swój ogródek wykupić. Zanim nowelizacja ustawy weszła w życie, obowiązywał okres przejściowy, w którym można było wykupić swoje działki po cenie regulowanej przez państwo. Teraz grunty przeznaczone pod działki ogrodnicze sprzedają się co najmniej po 45 euro za metr kwadratowy. Większości działkowiczów nie stać na zapłacenie takiej ceny.
Źródło: Nowy Obywatel
Złodzieje chcą sprzedać grunty koncernom, od których w łapę wzięli i tyle.
Kononowicz prorokiem – „Nie będzie niczego”
ogródki działkowe są jednym z ostatnich źródeł zdrowej żywności. wszystko co pochodzi od koncernów jest zatrute
@Prometeo
nie do końca się z Tobą zgadza ze stwierdzeniem, że „ogródki działkowe są źródłem zdrowej żywności” ponieważ to zależy skąd gość ma ziarna? Jeżeli z ekologicznego źródła – to tak, jeżeli kupi je gdzieś w OBI czy w Lidl to można się zastanawiać skąd one tak naprawdę są! Większość ziaren pochodzi od tego samego producenta – monsanto!
Polecam krótki 2 minutowy filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=p9j8M-T0x5A
@Hanah
jeśli idzie o GMO to jest już chyba wszędzie ale jest wiele innych paskudztw tj.środki ochrony roślin czy substancje podtrzymujące świeżość .Zwróć uwagę na zapach i smak pomidorów z lidla a tych z własnej uprawy ta sama odmiana a inny owoc obejżyj filmik eugenika i masz odpowiedź czemu rolnicy muszą a nie mogą
dodam jeszcze że działkowcy pozyskują nasiona z własnych upraw dbają o to by mieć smaczne plony więc oczywiste że jak ładna papryka to trzeba odłożyć nasionka
germańskie prusaki podstępnie i zaborczo chcą skolonizować następne nie swoje ziemie.
W miejscowości Olsztyn koło Częstochowy z miejscowego placu decyzją urzędników wycięto kilka wieloletnich drzew orzechów włoskich, które corocznie owocowały dając niewielkie ale bezpłatne pożywienie mieszkańcom i gościom.
Plac w ramach eurodotacji urzędnicy postanowili zamienić w kosztowny bruk z wyszlifowanych na płasko kamieni.
Deb..lizm polskawych urzędników nie zna granic.