Liczba wyświetleń: 2746
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował na „Twitterze”, ze został objęty ochroną po tym, jak do bloku, w którym mieszka „wdarła się” grupa osób.
„Bardzo dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia i współczucia dotyczące wczorajszej sytuacji. Zostałem objęty ochroną. Podjęte zostaną również kroki prawne. Bezmyślna agresja nie może zdominować naszego życia publicznego i pozostać bez reakcji” – napisał szef resortu zdrowia na „Twitterze”.
Wcześniej w rozmowie z Onet.pl minister powiedział, że coś takiego zdarzyło się w jego życiu po raz pierwszy. „To pierwsza taka sytuacja – otrzymałem już ochronę. Smutny robi się ten świat…” – powiedział w rozmowie z portalem.
Do incydentu doszło w piątek 21 maja w Warszawie na jednym z osiedli, gdzie znajduje się prywatne mieszkanie ministra zdrowia. O sprawie jako pierwszy poinformował portal „TVP Info” i umieścił wideo ze zdarzenia.
Na zamieszczonym przez portal nagraniu widać, jak przed wejściem do bloku, w którym mieszka Niedzielski, stała grupa kilkunastu osób. Z ministrem próbował rozmawiać jeden z mężczyzn. „Chciałbym się tylko dowiedzieć, dlaczego jesteśmy tak traktowani?” – mówił. Chwilę później Niedzielski otworzył drzwi i wszedł do środka. Grupa podążyła za nim. Gdy minister wsiadł do windy, zebrani ruszyli schodami. Po chwili zrezygnowali. „Tak właśnie dorwaliśmy pana Niedzielskiego. Wiemy dokładnie, gdzie mieszka i będziemy tutaj” – słychać na nagraniu.
Jak poinformował PAP zastępca rzecznika stołecznej policji podkom. Rafał Retmaniak, warszawska policja w piątek przed godz. 20.00 otrzymała zgłoszenie od ministra Niedzielskiego o tym, że „pod jego miejscem zamieszkania zebrała się grupa osób, które zachowują się wobec niego natarczywie”.
Policja przekazała materiał zebrany w sprawie do prokuratury. Dalsze czynności podejmie w zależności od oceny prokuratorów.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Komentarz „Wolnych Mediów”
Niedzielski po raz pierwszy spotkał się ze zwykłymi obywatelami oko w oko i spanikował. To nie to samo, co „tylko jedno pytanie od jednej redakcji” na imitacjach konferencji prasowych w KPRM, na które niezależne i niewygodne media nie mają wstępu. Zdarzenie pokazuje, jak słabym psychicznie jest politykiem i jak bardzo boi się zwykłych ludzi. Zdał sobie właśnie sprawę, że w każdej chwili ktoś może do niego podejść i zadać pytanie.
Dziennikarze przegieli tutaj. Nie lubie tego ministra ale stanie pod domem, a tutaj nawet na klatce schodowej to juz malo eleganckie.
A ja popieram akcje niech w końcu te masońskie pachołki poczują strach ze strony obywateli a nie od 30 lat urządzają targowice i likwidacje kraju. To jest wojna wymordowali w rok 130 tys. polaków. Lekarze politycy sanepid policja wszyscy mają krew na rękach.
„Smutny robi się ten świat…”- zapomniał dodać że taki właśnie jest dla większości ludzi, dzięki takim podobnym jak on.
Pora przypomnieć „panom ministrom” że słowo minister pochodzi z j.łacińskiego i oznacza – sługa,pomocnik……….
@Tojazen, a jak bardzo eleganckie jest mordowanie obywateli?
@rok2 Przecież jest sługą, tylko nie obywateli.
Biedny Pan minister. Dopiero teraz jego świat robi się smutny? Nie wie, że zatruwa świat kilkudziesięciu milionom ludzi od ponad roku wliczając w to jego poprzednika Szumowskiego? Szkoda, że to spotkanie na klatce tak się skończyło.
Co to za władza, która boi się własnych obywateli i ich pytań. Uciekał jak tchórz. Pogarda dla nas szaraków jest silna. Jeszcze ta ochrona. Czy mamy panu współczuć? Wolne żarty.
Żałosna logika małego kalego. Skoro zadawanie pytań niewygodnych to już jest mowa nie świeci to aż strach się bać tego satanistycznego nowego porządku świata. I jak nazwać streczenie tych preparatów medycznych siłą wbrew prawu jak nie prawdziwa mowa nienawiści i interesu korporacji?