Niedożywione dzieciństwo

Opublikowano: 28.02.2013 | Kategorie: Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 664

Nawet 800 tys. dzieci z klas 1-3 jest w Polsce niedożywionych. Gorsza sytuacja pod tym względem w Unii Europejskiej jest tylko w Rumunii i Bułgarii.

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, z badania przeprowadzonego na zlecenie Polskiej Fundacji Pomocy Dzieciom „Maciuś” wynika, że choć 93 proc. gmin wdrożyło przynajmniej jeden program mający na celu dożywianie dzieci, to w wielu przypadkach nie otrzymują one ciepłego posiłku, ale np. tylko jabłko, sok lub szklankę mleka. Ponad 70 proc. dzieci jest objętych w szkołach jakimś programem dożywiania, ale tylko w 28 proc. szkół żywność wydawana jest na miarę potrzeb uczniów. Prawie co dziesiąte dziecko z klas 1-3 chodzi wiecznie głodne – może to oznaczać nawet 800 tys. najmłodszych w skali kraju. Największy odsetek niedożywionych uczniów występuje w woj. pomorskim i dolnośląskim, a najlepsza sytuacja jest w woj. podlaskim i małopolskim.

Niedożywienie dzieci to poważny problem – ma ono destrukcyjny wpływ na zdrowie, ale również na wyniki w nauce. Niedożywione dziecko, nawet jeśli jest zdolniejsze od rówieśników, ma w związku z tym trudniejszy start w dorosłe życie.

– Żeby pomoc do dziecka dotarła, niezbędna jest wrażliwość dorosłych. Proszę pamiętać, że głód spowodowany ubóstwem to sprawa wstydliwa. Dziecko samo nie poprosi o pomoc – muszą zareagować nauczyciele, pedagodzy szkolni lub sąsiedzi – zwraca uwagę Grzegorz Janiak, prezes fundacji „Maciuś”. Sygnałem ostrzegawczym jest nie tylko wychudzenie dziecka, ale też nieprzynoszenie przez nie drugiego śniadania do szkoły, brak podstawowych przyborów szkolnych (sugeruje, że rodzina boryka się z poważnymi problemami finansowymi) czy kłopoty z koncentracją na lekcjach.

Z badań wynika, że największy problem z głodem występuje w dużych miastach. Najmniejszy w społecznościach wiejskich, gdzie ludzie lepiej się znają i szybciej reagują. Janiak zauważa też, że niedożywione dzieci pochodzą często z rodzin, w których miesięczny dochód na osobę zaledwie o kilka złotych przekracza próg uprawniający do otrzymania bezpłatnego ciepłego posiłku w szkole.

W 2011 r. 27 proc. dzieci zamieszkujących kraje Unii Europejskiej było zagrożonych biedą bądź wykluczeniem społecznym – wynika z opublikowanych niedawno danych Eurostatu. W Polsce wskaźnik ten był nieco wyższy od średniej unijnej i wyniósł 29,8 proc.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. ppp 28.02.2013 15:55

    Może poprzeć Kukiza w jego inicjatywie stworzenia jednomandatowych okręgów wyborczych i uda się pogonić bandę która do tego doprowadziła (byle nie zastąpić ja jeszcze gorszą)

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Pawel-Kukiz-zbiera-podpisy-pod-inicjatywa-jednomandatowych-okregow-wyborczych,wid,14910711,wiadomosc.html?ticaid=110258

  2. Komzar 28.02.2013 17:12

    Może również wyjść na ulice i zlikwidować obecne struktury władzy w tym europosłów zarabiających 30tys miesięcznie z naszych pieniędzy.
    Ponadto może zlikwidować albo protestami albo siłą przywileje koncernów żywnościowych (i sieci handlowych) bo to w dużej mierze z ich powodu jest taka sytuacja.
    Może wreszcie zobaczyć ile jedzenia się wyrzuca bo “nie opłaca się” sprzedać go taniej lub rozdać.
    Wyrzucanie żywności na śmietnik powinno być karane.
    Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile ton marchewki, kapusty, kabaczków, dyn i innych produktów sezonowych co roku ląduje w rowie, bo się nie opłaca sprzedawać.

  3. Czejna 28.02.2013 23:56

    27 % w UE i prawie 30% w Polsce, przeciez sa to olbrzymie wartosci. Ciarki po plecach przechodza.

    Komzar,
    Tak, marnuja sie niewyobrazalne ilosci pozywienia, lecz uscislajac nazwalbym to karma.
    Pozywienia nikt nie wyrzuca, poniewaz generalnie spozywaja je ludzie bardziej swiadomi.

  4. Zuzanna 28.02.2013 23:59

    Można też dogadać się z dyrektorem jakiejś małej szkoły na wsi, gdzie są niedożywione dzieci i zorganizować dla nich zbiórkę pieniędzy – wtedy przynajmniej w szkole dzieci dostaną obiad. Ostatnio brałam udział w takiej zbiórce dla szkoły na Mazurach. Osoba, która ma działkę letniskową w tej wsi widziała jak trudna jest tam sytuacja i postanowiła coś z tym zrobić. Naprawdę wiele nie trzeba. Zebraliśmy w sumie ponad 3000 zł, które pozwolą na wydawanie biednym dzieciom obiadów do końca roku. “Władza” nic nie zrobi – trzeba działać bezpośrednio.

  5. Komzar 01.03.2013 17:04

    @Zuzanna, racje masz w tym, że należy działać bezpośrednio, jednak nie widzisz już tragicznych konsekwencji tego co sama proponujesz.
    Taka zbiórka to nic innego jak uznanie, że państwo ma prawo okradać nas z naszych podatków a my wypełnimy obowiązki państwa i opodatkujemy się raz jeszcze pomagając tym dzieciom.
    Na pierwszy rzut oka sprawa wygląda w porządku, bo dzieci nie są głodne, ale prawda jest taka, że apetyt bestii tylko rośnie podsycany takim zachowaniem. Za chwile podatki będziesz mieć większe i głodnych dzieci będzie więcej ale już nie zbierzesz dla nich ani grosza.
    Jedynym rozwiązaniem sensownym jest zabicie bestii. Przykre ale prawdziwe.

  6. cetes 01.03.2013 18:30

    @ ppp!

    Właśnie były senator, a więc wybierany metodą większościową, p. Stokłosa dostał 8 lat za korupcję.

    “Jedynym rozwiązaniem sensownym jest zabicie bestii.” – napisał Komzar.
    Zgadzam się z nim w 100%.

  7. fugazi 04.03.2013 21:56

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.