Liczba wyświetleń: 1052
Państwowa Inspekcja Pracy informuje, że aż w 28 proc. firm zachodzą nieprawidłowości przy wypłacaniu minimalnej stawki godzinowej, która od stycznia br. wynosi 13 zł brutto.
Jak pisze portal rp.pl, „Solidarność” i PIP od początku roku, czyli od wprowadzenia nowej stawki godzinowej, prowadzą monitoring jej wypłacania oraz naciskają na jej egzekwowanie. „Solidarność” przekazuje PIP otrzymywane od osób wykonujących pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej sygnały o nieprawidłowościach, a inspektorzy pracy je sprawdzają. Do akcji włączyły się także OPZZ i Związek Zawodowy „Budowlani”.
Inspektor PIP Roman Giedrojć poinformował, że do tej pory PIP przeprowadziła 6 tys. kontroli, a do końca roku ma ich być co najmniej 20 tys. Inspektorzy nałożyli 96 mandatów na kwotę ponad 116 tys. zł; skierowano także do sądu 26 wniosków. Nieprawidłowości przy stosowaniu przepisów o minimalnej stawce dotyczą m.in.: braku zapisu w umowie ws. sposobu potwierdzania liczby godzin, braku ewidencji godzin wykonywania zlecenia, nieprzestrzegania obowiązku wypłaty wynagrodzenia co najmniej raz w miesiącu.
Nieprawidłowości nie oznaczają jednak celowego zaniżania stawki – taki proceder stwierdzono w 10 proc. skontrolowanych przedsiębiorstw.
Od 1 stycznia 2017 r. minimalna stawka godzinowa wynosi 13 zł brutto, czyli wypłacane powinno być 9,46 zł netto. Stawka obejmuje nie tylko osoby na umowach zlecenia, ale też samozatrudnionych, którzy jednoosobowo świadczą usługi dla firm.
Źródło: NowyObywatel.pl
Niestety, PIP ma za słabe „instrumenty” do karania nieuczciwych „pracodawców”. Nie ma tam pojecia recydywy, która to powinna być i zwielokrotniac kary finansowe za przestepstwa przeciwko pracownikom, łącznie z wilomilionowymi karami w przypadku notorczywego łamania prawa pracowników.