Namagnesowany beton naładuje pojazdy elektrycznew ruchu

Opublikowano: 06.08.2021 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1419

Indiana Department of Transportation (INDOT), Purdue University i niemiecki startup Magment ogłosiły wspólny projekt testowania nowego materiału do ładowania samochodów elektrycznych. Magment dostarczy opatentowany beton z osadzonymi namagnesowanymi cząstkami, a INDOT zbuduje kilka odcinków drogi, aby przetestować obiecującą technologię.

Uczestnicy projektu wierzą, że linie ładowania pomogą w dekarbonizacji transportu towarowego, który jest aktywnie wykorzystywany przez firmy logistyczne.

Magment nie ujawnił dokładnego składu „namagnesowanego betonu”, ale twierdzi, że nowy materiał na bazie ferrytu można łatwo wytwarzać w dużych ilościach i jest w stanie ładować pojazdy elektryczne o mocy od 200 W do 250 kW.

Jednocześnie sam startup nie planuje produkować dróg ładujących. Magment proponuje modernizację istniejących przedsiębiorstw firm budowlanych i w dłuższej perspektywie produkcję namagnesowanego betonu na całym świecie.

Projekt Indiana zostanie podzielony na trzy części – informuje Engadget. W fazie 1 i 2 inżynierowie INDOT i Purdue University przetestują, przeanalizują koszty i zoptymalizują skład nawierzchni. W tym celu samorząd zapewni środki na budowę niewielkiego terenu, który zostanie zlokalizowany na terenie kampusu Uniwersytetu w West Lafayette.

Jeśli pierwszy i drugi etap zakończą się sukcesem, INDOT rozpocznie budowę kolejnego stanowiska badawczego, którego długość wyniesie 400 metrów. Na wyznaczonym terenie autorzy projektu przetestują ładowanie sprzętu wielkogabarytowego, tj. ciężarówek budowlanych i ciągników do przewozu towarów. Szacowana moc drogi ładowania wyniesie 200 kW, a pierwsze testy zaplanowano na sierpień br.

Nowy projekt jest częścią inicjatywy rządowej „Budowa zrównoważonego rozwoju z infrastrukturą energetyczną dla elektryfikacji dróg” (ASPIRE). Działalność Magment jest obecnie wspierana przez amerykańskie Centrum Badań Inżynieryjnych, Narodową Fundację Nauki, Narodową Fundację Sanitarną oraz kilku inwestorów z sektora prywatnego.

Autorstwo: tallinn
Zdjęcie: Viernest (CC BY 2.0)
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. dobra rada 07.08.2021 09:28

    Nic niczego nie będzie ładować. Kłaniają się podstawy fizyki.
    To co oni wymyślili to tak jakby podłączyć prądnicę do silnika elektrycznego.
    W tym przypadku silnikiem jest pojazd elektryczny zasilany z akumulatorów, a prądnicą układ magnesów w podłożu + układ wywarzający energię w trakcie jazdy ze zmiennego pola magnetycznego w podłożu (bo jak pojazd będzie się przemieszczał, to z jego punktu widzenia pole magnetyczne w podłożu będzie się zmieniało).
    Zawsze jest tak, że ilość energii wyprodukowanej przez tę prądnicę jest mniejsza niż ilość energii dostarczonej do silnika (bo są straty).
    Im bardziej obciążymy prądnicę, tym bardziej obciążony będzie silnik. I tyle.

    To co tutaj będzie się działo, to:
    – zmienne pole magnetyczne z podłoża indukuje prąd w cewce indukcyjnej zainstalowanej pod pojazdem.
    – prąd płynący w w/w cewce wytwarza pole magnetyczne odwrotnie skierowane do pola z podłoża.
    – pole magnetyczne podłoża odpycha się z polem magnetycznym cewki pojazdu powodując jego hamowanie.
    – żeby przeciwdziałać sile hamującej silnik pojazdu potrzebuje więcej energii z akumulatorów (więcej niż energia uzyskana z tego śmiesznego układu)
    Efekt: szybsze rozładowanie akumulatorów.

    Gdyby było inaczej, to mielibyśmy perpetum mobile.
    Ale coś takiego mogły wymyśleć tylko niedojebki umysłowe w stanach.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.