Liczba wyświetleń: 2598
29-letni londyńczyk zmarł w samolocie British Airways w czasie lotu na Karaiby ze swoją mamą. Mężczyzna stracił przytomność i, mimo intensywnych prób reanimacji, nie udało się go uratować.
Młody Brytyjczyk podróżował z mamą na wyspę Antigua, gdy nagle stracił przytomność. Załoga samolotu próbowała udzielić mu pierwszej pomocy, a następnie na lotnisku VC Bird International Airport reanimowały go ekipy ratunkowe, jednak bezskutecznie.
Do tragicznego zdarzenia doszło 22 czerwca na pokładzie samolotu British Airways. Mama 29-latka powiedziała służbom ratunkowym w czasie reanimacji, że u jej syna zdiagnozowano niedociśnienie, dystrofię mięśniową i wrzodziejące zapalenie jelita grubego.
Policja na lotnisku w Antigua powiedziała: „Badamy to zdarzenie tak, jak badamy wszystkie zdarzenia tego rodzaju. Jednak na tym etapie nie podejrzewa się nieczystej gry i zamierzamy w pełni współpracować z rodziną. Składamy kondolencje matce i reszcie rodziny. Wyobraźcie sobie, przybywacie na naszą piękną wyspę i kończycie w ten sposób. To takie smutne. Łączymy się w bólu z rodziną”.
Także British Airways potwierdziło, że na pokładzie doszło do „nagłej sytuacji medycznej”. Z kolei Foreign and Commonwealth Office poinformowało w oświadczeniu: „Pomagamy rodzinie Brytyjczyka, który zmarł na Antigua i Barbuda”.
Zaledwie trzy dni przed śmiercią 29-latka na pokładzie samolotu British Airways doszło do innej „medycznej sytuacji” tym razem na pokładzie Ryanaira w czasie lotu z Walencji do Bristolu. Pilot zdecydował się na awaryjne lądowanie w Nantes, a pasażera udało się uratować.
Autorstwo: Paulina Markowska
Źródło: PolishExpress.co.uk
Poznaj plan rządu!
Taki osobliwy kacik nekrologow sie tu zrobil ostatnio.
Czy naprawde jest sens informowac o kazdej tego typu tragedii ? Takie rzeczy zdarzaly sie przeciez wczesniej i beda zdarzaly w przyszlosci.
Oczywiscie rozumiem miedzy wierszami czemu wspomina sie o tym ale odnosze wrazenie,ze jest to czynione tak troche na sile. Przypomina mi to nawet do pewnego stopnia jak probowano wszystko podciagnac pod pewien najpopularniejszy wirus swiata…
paullenburg, ,,Trutka z opóźnionym działaniem,,,tym jest szpryca. Na razie to początek. Prawdziwą ,,falę,, zobaczymy za jakiś czas.
Od zawsze ludzie umierali np na wrodzone wady serca. Zwróćcie uwage jak się wam PIERZE MÓZGI od około roku, pisząc o NAGŁYCH ZGONACH, śmierć najczęściej przychodzi nagle. Czy szpryca winna to się okaże w przyszłości, ale pranie łbów jak widać działa, dziel i rządź, siej panikę 😉
To prawda, że zawsze się takie rzeczy zdarzały, ale NIE NA TAKĄ SKALĘ!
1. We Włoszech nagłe zgony wzrosły o 1000% (słownie: TYSIĄC PROCENT), a zgony sportowców wzrosły o 1700% (słownie: TYSIĄC SIEDEMSET PROCENT):
https://wolnemedia.net/zawiesili-lekarza-za-sugestie-iz-szczepionki-wywoluja-nagle-zgony/
https://wolnemedia.net/zgony-sportowcow-o-1700-czestsze-niz-przed-2021-r/
2. Reanimacja wcześniej pomagała w większości przypadków, a teraz prawie każdy taki przypadek jest śmiertelny. Myślę, że z powodu zakrzepicy. Masowanie serca nic nie daje, skoro w całej żyle są zakrzepowe nitki, jak te pokazane na obrazowaniu tomograficznym:
https://wolnemedia.net/rozlegle-podskorne-i-glebokie-zakrzepy-krwi-u-zaszczepionych/
3. Udary mózgu, wylewy krwi do mózgu, zawały serca, zakrzepica – dzieje się to teraz u bardzo młodych ludzi. Powyżej mowa o człowieku 29-letnim, a nie jakimś staruszku.
4. Media głównego nurtu informują o nagłych zgonach o wiele częściej, niż kiedykolwiek w historii, ale w ogóle nie łączą ich z preparatami mRNA, bo to jest temat TABU. Celem niezależnych mediów jest drążenie tematu, a nie udawanie, że wszystko jest OK, nic nadzwyczajnego się nie dzieje, bo zawsze takie rzeczy się działy. Powtórzę: tak, ale NIE NA TAKĄ SKALĘ!
5. Podejrzewam, że obecnie trwa próba rozkręcenia fałszywego wyjaśnienia — pojawiają się newsy o nagłych zgonach kotów, psów. Być może „elity” globalistów tworzą narrację, że wirus przeskakuje ze zwierzęcia na zwierzę, a potem – kiedy fala nagłych wzrośnie na masową skalę, ogłoszą, że przeskoczył na człowieka, a propaganda ogłosi, że to nie preparat mRNA, tylko nowy wirus odzwierzęcy. Taki „zbieg okoliczności”, a sportowcy i dziennikarze pewnie dlatego częściej umierają, bo podróżują po świecie bardziej narażając się, a nie dlatego, że zmuszano ich by mogli podróżować lub brać udział w zawodach sportowych.
Uwierze w to wszystko jak zobacze…
Jesli juz tak mamy myslec to najlepszym rozwiazaniem byloby dla ,,nich” pojechac dalej sprawdzonym szlakiem i przybic wszystko covidowi..
Swoja droga jesli ktos (a najprawdopodobniej tak) majstrowal przy wirusie, pomogl mu powstac i wydostac sie to niewyklucvzone,ze po czesci moze byc to prawda. Byc moze po przejsciu kowida mozna tez po jakims czasie odczuc jego skutki w postaci wylewow ,udarow czy czego tam jeszcze…
Faktycznie przypadki ,,naglicy” sa ostatnio dosc nagminne ale zachowalbym powsciagliswosc ze skakaniem do konkluzji, Przynajmniej jeszcze na tym etapie.
Moj wujek rowniez zmarl nagle i niespodziewanie w bardzo mlodym wieku jeszcze przed rozpoczeciem hucpy. Gdyby zmarl dzisiaj to pewnie bylby bohaterem jednego z powyzszych artykulow…
Troche to takie jak juz mowilem na sile.
Jesli chodzi o mnie i moja skale mikro to przygladam sie wszystkim zaszczepionym kolegom, znajomym z pracy, czlonkom rodziny i poki co jedyne co moge osobiscie powiedziec to,ze szpryce byly/sa wybitnie nieskuteczne bo wiekszosc z nich miala kowid tak czy siak….
Jesli chodzi natomiast o skutki uboczne to absolutnie zadnych nie uswiadczyli. Wiem,ze to mala probka i tak dalej ale mimo wszystko lekko wplywajaca na moja opinie o powsciagliwosci we wskazywaniu palcem….
@ ADMIN – sportowców to się zgodzę ale nie pasuje mi jedno – wśród rodziny i znajomych mam mnóstwo wyszczepów, żaden nie umarł ani nie dostał choćby zawału czy udaru. A ja wciąż czekam, część z nich uprawia sport – pełka kopana, biegi, taniec, i nic, żyją. No i nie powiem im głośno, że szpryca była zła, bo nie mamy tu żadnych dowodów, nad czym ubolewam.
Adminie – a może te problemy sercowe to kwestia albo zamknięcia w wypełnionych CO2 klitkach i braku ruchu ALBO zmiany stylu życia: tanie żarcie + telewizor + sadło + brak ruchu? Ja akurat od ponad ćwierć wieku uprawiam regularnie sport(y) i zdrowo się odżywiam, więc mnie to nie dotyczy, ale widzę wzrost ilości spaślaków na ulicach. Powinno się ich tak samo wytykać palcami jak pijaków czy palaczy.
ps – razu jednego był tu artykuł o ogromnym wzroście poronień czy martwych urodzeń, było podane źródło, przejrzałem to źródło czego zwykle nie robię jak i reszta, i nie było tam cytowanych liczb, zatem polski artykuł był SFAŁSZOWANY, pisałem wam w komentarzach, bez echa, obecni tu foliarze jak katarynki klekotali o strzykawkach. Zatem Adminie – nie wierz w to co czytasz, dopóki sam nie sprawdzisz. Świat jest tak niewyobrażalnie zakłamany, że możesz ufać tylko sobie i temu czego sam doświadczysz / sprawdzisz.
ps2: Co do MAJSTROWANIA przy wirusie to wiem ze sprawdzonego źródła, od starszego lekarza, że sprawdzali to i są pewni że to sztuczny twór. Info od osoby, która jest daleka od wszelkich “teorii”.