Liczba wyświetleń: 757
W szwedzkim Göteborgu zostanie przeprowadzony niecodzienny eksperyment: wybrani pracownicy urzędu miasta zostaną objęci 6-godzinnym dniem pracy. Eksperci chcą sprawdzić, czy doprowadzi to do podniesienia ich efektywności.
Portal naTemat pisze, że tę nietypową decyzję podjęła rządząca miastem koalicja socjaldemokratów i zielonych. Pracownicy jednego z departamentów mają zarabiać tyle samo, co poprzednio, pracując ok. 120 godzin miesięcznie, tj. o dwie godziny krócej każdego dnia roboczego. W badaniu wezmą udział także inne departamenty, w których praca będzie trwała siedem lub standardowe osiem godzin dziennie. Na koniec obserwujący urzędników eksperci orzekną, czy krótszy czas pracy przynosi pozytywne skutki.
Mats Pilhem, wiceburmistrz miasta z Partii Lewicy, ma nadzieję, że 6-godzinny dzień pracy zaowocuje mniejszą liczbą zwolnień lekarskich oraz większą efektywnością pracowników. Dodał, że podobny eksperyment przeprowadzono niedawno w pewnej fabryce samochodów, a jego rezultaty były „zachęcające”. Zwolennicy skrócenia czasu pracy przekonują, że w wielu zawodach człowiek jest w stanie zachować pełną koncentrację przez maksymalnie sześć godzin. Istnieją ponadto szacunki, iż krótszy tydzień pracy pomoże walczyć z bezrobociem, dzięki wymuszeniu bardziej równomiernej dystrybucji coraz rzadszego dobra, jakim jest płatne zatrudnienie.
Źródło: Nowy Obywatel
Ja osobiście wolałabym pracować 6 godzin efektywnie niż 8 nieefektywnie. Mniej czasu w pracy biurowej poświęcasz wtedy na przesiadywanie na różnych portalach w pracy a więcej na pracę. Wnioski mogą być też takie, że pracownik pracuje dokładnie tak samo, bez ograniczania przyjemności typu facebook i się zwyczajnie nie wyrabia.
4 to max
do biurowych moze i tak, wtedy nie bedzie czasu do zagladania na WM, a co z pracujacymi na tasmie , na akordzie itd, kolejna rzecz to godziny urzedowania- czy tyle samo spraw w urzedzie zostanie przyjete w ciagu 6 godzin co w 8.
Pracujac przy tasmie/akordzie przestajesz byc czlowiekiem – stajesz sie robotem 😉
@fenix – sadze, ze po uproszczeniu i usunieciu zbednych rzeczy w urzędach bezrobocie w polsce skoczylo by do 30-40 proc, nie mowiac co by było gdyby wrocili Ci co wyjechali…
Taki zapis powinien wejść do kodeksu żeby nie tworzyć uprzywilejowanych grup zwłaszcza urzędników. Osiem godzin to zdecydowanie za dużo i to jest oczywiste. W polskiej kolonii za tysiaka ludzie powinni pracować nie więcej niż 24 godziny w tygodniu inaczej mamy do czynienia z patologią rodem z trzeciego świata. Interesujące jest to, że podobnie zrobiono w fabryce. Pracowałem po 10 godzin 6 dni w tygodniu w fabryce u szwaba jako niewolnik i powiem jedno: wolę pracować z bronią w ręku. Sam jestem sobie szefem, czas pracy dowolny, wysokie zarobki, pewna emerytura, rozpiera mnie duma w końcu zabieram bogatym a daję biednym, rodzina nareszcie może żyć godnie i w zdrowiu no same plusy.