Mniej zgonów dzięki izolacji i czystszemu powietrzu

Opublikowano: 04.06.2020 | Kategorie: Społeczeństwo, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 807

Pandemia zmusiła wiele krajów do wprowadzenia izolacji społecznej, dzięki której m.in. w Polsce udało się ograniczyć liczbę zakażeń i zgonów z powodu COVID-19. Niezamierzonym skutkiem tych działań jest też mniejsze zanieczyszczenie powietrza i związany z tym spadek liczby zgonów – powiedział we wtorek dr hab. Tadeusz Zielonka z WUM.

Specjalista mówił o tym podczas konferencji online „Pulmonologia 2020”, na której omawiano różne aspekty chorób płuc występujących w czasie pandemii koronawirusa. Podkreślił, że niezamierzonym skutkiem działań podjętych m.in. w Polsce w związku z pandemią jest spadek stężenia zanieczyszczeń powietrza, co z kolei spowodowało istotne zmniejszenie ogólnej śmiertelności, mimo zgonów do jakich doprowadziła choroba COVID-19, jak i utrudnienia w dostępie do służby zdrowia.

„To paradoks, ale wynika on z tego, że poprawa jakości powietrza w wyniku izolacji społecznej przełożyła się na zmniejszenie śmiertelności z powodu innych chorób, w tym głównie chorób układu krążenia i układu oddechowego” – przyznał dr hab. Tadeusz Zielonka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, który jest przewodniczącym Koalicji Lekarzy i Naukowców na rzecz Zdrowego Powietrza. Jego zdaniem dotyczy to Polski, jak też wielu innych krajów Europy Zachodniej, USA oraz Chin.

Specjalista powołał się na dane Głównego Urzędu Statystycznego, z których wynika, że w kwietniu 2020 r. było w naszym kraju 30,5 tys. zgonów, podczas gdy w tym samym miesiącu 2019 r. – 33,6 tys., a w 2018 – 34,6 tys. Różnica sięga zatem 3-4 tys. przypadków śmiertelnych, tymczasem jak dotąd z powodu COVID-19 zmarło w u nas nieco ponad 1 tys. pacjentów (w ciągu ponad dwóch miesięcy).

Dr hab. Tadeusz Zielonka powołał się również na to, że spadła ostatnio liczba pogrzebów. „Prezes Polskiej Izby Pogrzebowej Robert Czyżak zwrócił uwagę, że w niektórych miejscach liczba pogrzebów spadła nawet o 40 proc.” – argumentował. Jego zdaniem, częściowo jest to związane z tym, że mniej było wypadków drogowych, bo zmniejszył się ruch samochodów. „Mniej było też przypadków śmierci na salach operacyjnych z powodu odwołania części zabiegów planowych” – wyjaśniał.

Przewodniczący Koalicji Lekarzy i Naukowców na rzecz Zdrowego Powietrza jest jednak przekonany, że do spadku zgonów ogółem w Polsce przyczyniła się poprawa jakości powietrza. „Ocenia się, że w okresie pandemii w Unii Europejskiej redukcja śmiertelności na skutek zmniejszenia zanieczyszczeń powietrza mogła sięgnąć nawet 11 tys.” – wyliczał.

Według przytoczonych podczas spotkania danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), zanieczyszczenia tzw. pyłami zawieszonymi PM2,5 mogą być powodem aż 7 mln zgonów na świecie. W Unii Europejskiej związanych jest tym 470 tys. zgonów, a w Polsce ocenia się je na 48 tys.

Zanieczyszczenia powietrza, takie jak różnego typu pyły zawieszone (PM2,5 i PM10), tlenki azotu, tlenki siarki oraz tlenki węgla odpowiedzialne są za choroby układu oddechowego, ale przyczyniają się do wielu innych schorzeń, w tym szczególnie układu krążenia.

Skażenia atmosferyczne sprzyjają również różnego typu infekcjom układu oddechowego, zarówno zakażeniom RSV, jak i pneumokokom powodującym u dzieci groźne infekcje układu oddechowego oraz zapalenie płuc u dorosłych, w tym szczególnie seniorów. Ale ułatwiają także zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2.

„Istnieje wykładnicza korelacja między liczbą przypadków infekcji wirusowych a stężeniami pyłów zawieszonych PM2,5 i PM10” – twierdzi dr hab. Tadeusz Zielonka. Wyjaśnia to tym, że cząstki zawieszone są nośnikami wirusów, przez co ułatwiają im utrzymywanie się w powietrzu. Po przedostaniu się do organizmu prawdopodobnie łatwiej też mogą wnikać do płuc. „Drobne cząstki działają jak nośnik dla wielu chemicznych i biologicznych zanieczyszczeń, w tym wirusów” – dodał.

Specjalista powołał się na badania w Stanach Zjednoczonych, z których wynika, że najwięcej zgonów z powodu COVID-19 jest na wschodnim wybrzeżu i w Kalifornii, co pokrywa się z mapą zanieczyszczeń pyłami PM2,5 i PM10. „Wyliczono, że w USA wzrost PM2,5 o 1 mikrogram w 1 m sześc. wiąże się z 8 proc. wzrostem śmiertelności z powodu COVID-19” – przekonywał.

Autorstwo: Zbigniew Wojtasiński
Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Wojna INFO 04.06.2020 10:29

    Nie czytałem. Za debilny obrazek daję 1 gwiazdkę. Jak ktoś wstawia takie głupoty to nic mądrego napisać nie może.
    PS. Jak chcesz dowiedzieć się jak działa układ oddechowy człowieka i dlaczego ilość CO2 we wdychanym powietrzu nie ma dla niego większego znaczenia to poczytaj książki do medycyny. Ważne jest by była wystarczająca ilość TLENU a i tu jest pewien margines.

  2. Dario 04.06.2020 13:58

    Cudna ta pandemia. Mniej ludzi umiera niż zazwyczaj:) To może kwarantanna cały rok?

  3. Radek 04.06.2020 16:36

    To jest wiadome i oczywiste. Nawet oficjalne źródła to podają. Ale to raczej z powodu tego, że lekarze nie pracują. No i mniej wypadków.

  4. Admin WM 04.06.2020 17:40

    @Wojna INFO

    Na jakiej podstawie wnioskujesz, że obrazek przedstawia debilną treść? Akurat to mem informacyjny – powstał w odpowiedzi na wyniki badań naukowych opisanych na stronie Polskiej Agencji Prasowej:

    http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C81960%2Cwzrost-poziomu-co2-moze-zaburzac-myslenie.html

    Autor powyższej wiadomości nie jest natomiast autorem mema, choć informacja też pochodzi z Polskiej Agencji Prasowej. Widzę za to po raz drugi, że wyciągasz pochopne wnioski przed zbadaniem sprawy. Np. niedawno pisałeś, że sprawdziłeś domeny stron różnych organizacji z ONZ a tego nie zrobiłeś. Wydajesz pochopne, emocjonalne osądy.

    @ Radek

    Kiedy ministrem zdrowia był Zbigniew Religa i chyba był strajk lekarzy (jeśli mnie pamięć nie myli), to poinformował, że w tym czasie spadła liczba zgonów. Możliwe, że trudniejszy kontakt z lekarzami zmniejsza śmiertelność. Teraz też większość ludzi ograniczyła kontakt ze służbą zdrowia ze strachu przed zarażeniem.

  5. Dandi1981 04.06.2020 19:42

    Wplyw powietrza na korona virus a i ta pozorna izolacja nie maja zadnego wplywu za to pogoda ma ogromny ! do cichociemnych idzie lato liczba chorych bedzie spadac a zima sie zwiekszy.
    Ekonomia zostala zamrozona ludzie spotykaja sie w sklepach I kolejkach przed, cwicza urlopuja biegaja z psami I po parkach.
    Pozorna izolacja a warunki do przenoszenia virus a wyborne.
    Religa to jako kardichirurg I minister zdrowia wsparl swoja kaste doktorkow wprowadzajac kasy rumowskie I od tamtej port lekarze nie maja placone w ryczalcie jak wczesniej tylko od zabiegu jak w prywatnej klinice I placza ze I’m malo

    Korona to nie sciema ale jego smiertelnosc I rozprzestrzenianie sie poza sezonem zimowym jest bardzo niskie

  6. Dandi1981 04.06.2020 20:46

    A co do powietrza to jak to mozliwe ze podnosi sie wiek emerytalny gdzie Stan powietrza ma wplyw na dlugosc zycia?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.