Liczba wyświetleń: 1524
Decyzja Ministra Finansów Andrzeja Domańskiego o uruchomieniu programu wsparcia zakupu kas fiskalnych dla przedsiębiorców dotkniętych powodzią budzi ogromne kontrowersje i oburzenie. To, że rząd w pierwszej kolejności skupia się na tym, aby przywrócić możliwość odprowadzania podatków przez przedsiębiorców, zamiast na rzeczywistej pomocy i odbudowie normalnego życia mieszkańców, jest nie tylko skandaliczne, ale wręcz niemoralne.
W obliczu klęski żywiołowej, która pozbawiła tysiące ludzi domów, źródeł utrzymania i podstawowych środków do życia, priorytetem rządu powinno być zapewnienie wsparcia na odbudowę i przywrócenie podstawowych warunków bytowych. Tymczasem projekt wsparcia zakupu kas fiskalnych, którego dofinansowanie sięga do 2000 zł, wydaje się kompletnie oderwany od rzeczywistych potrzeb poszkodowanych.
Krytycy zwracają uwagę, że to właśnie przywrócenie możliwości prowadzenia biznesu oraz zabezpieczenie strat materialnych powinno być celem władz, a nie szybki powrót do fiskalnej normalności. „Dlaczego przedsiębiorcy, którzy stracili wszystko, mieliby najpierw myśleć o kasach fiskalnych, a nie o odtworzeniu tego, co stracili?” – pytają nie tylko przedstawiciele opozycji, ale także sami poszkodowani.
Tego typu działania rządu stawiają pod znakiem zapytania jego priorytety. Zamiast ulżyć mieszkańcom dotkniętym powodzią poprzez ulgi podatkowe, odszkodowania czy wsparcie w odbudowie majątków, władza wyraźnie daje sygnał, że liczy się przede wszystkim powrót do płacenia podatków. To bezwzględne podejście pokazuje brak empatii i zrozumienia dla dramatycznej sytuacji wielu osób, które zostały pozbawione podstaw egzystencji.
Decyzje tego typu nie tylko odbierają wiarę w uczciwość władzy, ale także pokazują, jak daleko są rządzący od potrzeb obywateli. Zamiast skupić się na realnej pomocy w odbudowie, rząd wybiera drogę, która budzi sprzeciw i zrozumiałe oburzenie.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Rząd obcego pochodzenia realizuje wytyczne GLOBALISTÓW i ma głęboko w d……..obywateli. Powódź do której pośrednio się przyczynili jest im na rękę. Tak właśnie działa dyktatura.
Największym czynnikiem tworzenia niesprawiedliwości, ucisku na świecie jest system ekonomiczny oparty na ,,wojennym” PKB. Maynard Keynes w 1941r opublikował ,,How to Pay for the War” jako system obliczeń tego, co brytyjska gospodarka może wyprodukować przy użyciu dostępnych zasobów. Dotyczył czasu wojny ( zniszczeń) i powojennej odbudowy. ONZ w 1953r ustanowiła System Rachunków Narodowych, który oparł o PKB. To, co zaczęło się jako miara wojenna, stało się powszechnie stosowaną miarą krajowej produkcji i standardu życia. PKB mierzy wyłącznie konsumpcję . Kupno – sprzedaż . Wojna, przemysł zbrojeniowy , katastrofy ,to wyższe PKB. Covid? Po krótkim okresie recesji PKB w Stanach odbiło ponad to , co ,,przewidywano.” Wojna na Ukrainie? Przy dzisiejszych dostępnych technologiach , to wygląda jak pozbycie się ,,złomu” ( straty) , by zwiększyć inwestycje w przemysł zbrojeniowy / zwiększyć PKB. Poza tym Ukraina posiada coś bezcennego – żyzne grunty . Kryzys finansowy zachwiał finansami świata i PKB. Odkąd Sekretarzem Generalnym ONZ został António Guterres , który jest pełen współczucia dla cywilnych ofiar wojen/ krucjat ,, w imię demokracji ” katastrofy wojenne zamieniono na realne katastrofy klimatyczne i podatki od tych , które mają nadejść. Każda katastrofa jest zbawienna dla PKB państwa. Im większe straty , tym lepiej dla gospodarki.Bez kas fiskalnych pomoc finansowa dla powodzian będzie wyrzuceniem państwowych pieniędzy w błoto. A jak będą kasy fiskalne, to będzie inwestycja we wzrost PKB . Dopóki światowy system ekonomiczny będzie oparty na PKB nie skończą się wojny , ani kontrola przymusowa oparta na ,,katastrofach klimatycznych”.