Liczba wyświetleń: 2716
Z wyliczeń Komisji Młodych OPZZ wynika, że pracownikom zatrudnionym za pensję minimalną co miesiąc brakuje nawet 1254 zł, by pokryć koszty przeżycia.
Jak wynika z danych zaprezentowanych przez OPZZ, opłata za wynajem mieszkania i czynsz wynoszą średnio 957 złotych na dorosłą osobę. Do tego dodajmy rachunki za media, czyli 627 złotych za osobę. Z kolei na artykuły pierwszej potrzeby statystyczny Polak wydaje 700 złotych. Do tego dochodzą jeszcze opłaty za żłobek i utrzymanie dziecka, w wysokości średnio 300 złotych. Razem daje to miesięcznie 2784 złote. Tymczasem pensja minimalna wynosi o wiele mniej.
„Porównując tę kwotę z wysokością płacy minimalnej czy konkretnie zarobkami wielu młodych ludzi (np. młoda nauczycielka po licencjacie zarabia 1550 zł), możemy zobaczyć, w jak trudnej obecnie sytuacji znajdują się młodzi Polacy” – powiedział Maciej Łapski, przewodniczący Komisji Młodych.
Według Komitetu Niezależnych Ekspertów Rady Europy zgodnie z art. 4 Europejskiej Karty Społecznej płaca minimalna powinna wynosić co najmniej 68 procent przeciętnego wynagrodzenia, a w Polsce jest to raptem 47 procent.
„Podnoszenie płacy minimalnej to jest dobry ruch” – mówiła w programie „Money. To się liczy” minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Jej zdaniem Polska nie może opierać swojej konkurencyjności na niskich kosztach pracy. – Sprawiedliwy podział zysków firmy miedzy właścicielem, a pracownikiem powinien obowiązywać. To jest sposób na brak rąk do pracy. Polacy chcą godnie zarabiać i za te płace są w stanie dużo pracować – mówi Emilewicz.
Źródło: NowyObywatel.pl
A kwota wolna od podatku to na jakim poziomie jest ? 24 tys., 20 tys, 16 tys. ?
Nie. 3,091 zł. Od minimalnej pensji, czyli minimum socjalnego !!!
I to jest koniec dyskusji.
Minimalna płaca jest nie na pozór mała 1550 zł netto ale daje nam to 2100 brutto i 3000 brutto brutto a więc całkiem nieźle. Problem jest tylko taki ze połowa pensji jest rabowana każdego miesiąca na podatki i składki rządowe. Podniesienie pensji netto do godziwych 3000 zł oznacza koszty dla pracodawcy na poziomie 5000 zł. Na pewno rząd PiS sprowadzając 4 mln emigrantów z Azji tego nie ułatwi. Sam morawiecki potwierdził w restauracji Sowa i przyjaciele że w kraju ma być taka bieda że plebs ma zapindalać za miskę ryżu. . Znany Niemiecki polityk rozwinął tą myśl i stwierdził że w Polsce ma być taka bieda by fachowcy do nich wyjeżdzali i pompowali PKB Niemiec. W Polszy Naród ma być chory biedny i głupi tylko taki łatwo kontorlować.
Dla najbiedniejszych z zarobkami do 8000 zł rocznie kwota wolna od podatku wynosi 8000 zł. Dla reszty niewolników 3091 zł. Dla posłów 30 tys zł.
Młodzi po studiach nie muszą pracować w Polsce ;-).
Zatrudniając się w zagranicznej firmie za najniższą krajową ponosi się olbrzymie koszty zysków dla tej firmy i podatków dla naszego państwa.
Założenie rodziny to już jest hardcore…
Co ciekawe małżeństwa pracujące za granicą zaczynają narzekać na kraj pobytu po urodzeniu pierwszego dziecka. Tam też nie jest kolorowo a świat zmierza w jakąś czarną dziurę…