Liczba wyświetleń: 1224
W zeszłym tygodniu klienci firmy H&M znaleźli w kieszeniach kupowanych ubrań nietypowe „metki” z informacją o głodowych płacach w fabrykach koncernu w Kambodży.
Jak informuje Polska Zielona Sieć, akcja rozpoczęła się 17 grudnia i odbywała się równolegle w dziesiątkach europejskich sklepów szwedzkiego giganta, także w Warszawie i Krakowie.
Minimalna miesięczna pensja w sektorze odzieżowym w Kambodży wynosi 61 USD – zaledwie 25% płacy wystarczającej na godziwe życie. Kampania Clean Clothes chce przekonać marki takie jak H&M do zaakceptowania proponowanej przez związki zawodowe w Kambodży podwyżki do kwoty 131 USD/miesiąc – będzie to pierwszy krok w kierunku wprowadzenia pensji wystarczającej milionom pracowników fabryk odzieżowych w tym kraju na wydobycie się z ubóstwa.
W październiku br. szwedzka telewizja TV4 wyświetliła reportaż ukazujący opłakane warunki zatrudnienia kambodżańskich pracowników fabryk produkujących dla H&M. Aktywiści oraz media wezwały wówczas kierownictwo marki do ustosunkowania się do realiów przedstawionych w filmie. Firma nie podjęła jednak żadnych wyraźnych działań.
– Mijają dekady, a globalne koncerny odzieżowe wciąż uciekają przed odpowiedzialnością, starając się przekonać konsumentów i opinię publiczną, że nie są w stanie zapewnić pracownikom szyjącym dla nich odzież płacy wystarczającej na życie – przekonuje Maria Huma z Polskiej Zielonej Sieci, organizacji wchodzącej w skład koalicji Clean Clothes Polska. – Tymczasem dochód H&M w 2011 roku wyniósł prawie 2 mld euro, zaś jeden z głównych udziałowców marki i jednocześnie członek zarządu Stefan Persson jest na liście ośmiu najbogatszych ludzi na świecie – podkreślała Huma. Wyraziła nadzieję, że tegoroczne Święta były ostatnimi z prezentami wyprodukowanymi za głodowe pensje. – Przecież płace pracowników to zaledwie 1-3% całkowitych kosztów większości ubrań – przypomina aktywistka.
Na tej stronie konsumenci mogą podpisać petycję do m.in. H&M, by przekonać koncerny do podniesienia pensji pracownikom fabryk w Kambodży.
Źródło: Nowy Obywatel
Zbojkotować kapitalistyczne bydło z H&M.Moja noga nigdy już nie stanie w ich sklepach. Pytanie tylko: gdzie kupować? Globalny kapitał skonstruował „piękne” kółko niemożności. Biedni obywatele (np. polacy) muszą kupować tanio. Gdzie muszą kupować? W sklepach z tańszym towarem, za którego produkcję marnie wynagradza się pracowników. Jeśli chcesz się solidaryzować z nędznie opłacanymi pracownikami, powinieneś kupować w innych sklepach – droższych. Jeśli nie kupisz w H&M (bojkot), to i tak nędznie zarabiający zostaną po pewnym czasie zwolnieni (brak popytu). Kapitalizm i „wolny rynek” (który nie jest wolny) tworzy masakryczną rzeczywistość.
Nie licz,że droższe znaczy uczciwsze.To prawdziwa masakra i czystą iluzją jest,że możemy coś zmienić przez decyzje przy ladzie.Dziś każdy towar to syf.Trzeba zmienić CAŁY system.
Lumpeksy! Tam już te korporacje nie zarabiają 🙂
Ale w gruncie rzeczy racje ma fugazi. System jest patologiczny i zwalczanie objawów choroby nie wyleczy. A bezmyślne leczenie objawowe może być wręcz szkodliwe. Taki faktyczny bojkot mógłby doprowadzić do tego że zamiast wyższych pensji Ci pracownicy dostaną wypowiedzenia i nie dostaną ani grosza, a produkcja będzie szła gdzie indziej.
O tym, że trzeba zmienić cały system wiedzą wszyscy rzetelnie myślący i uczciwi ludzie. Moja notka była dla tych, którzy wierzą w „wolny rynek” i najlepszy z systemów (kapitalizm).
Sorry, powinno być „najlepszy z systemów” 🙂
Zmiana systemu na lepszy to trochę utopia, lepszy system wymaga po prostu lepszego człowieka – w przeciwnym razie wszystko działa na zasadzie „zamienił stryjek siekierkę na kijek”. System można ewentualnie zamienić na powiedzmy trochę mniej zły.
Żyjemy w czasach demokracji sterowanej przez korporacje. Korporacje pomału gromadzą coraz większy kapitał kosztem niższych klas społeczeństwa. Wg mnie sposobem na zmianę sytuacji jest odebranie władzy korporacjom przez ograniczenie ich dochodów. Jest to tyle trudne że przy dużej skali produkcji korporacje mogą osiągać niskie koszty co przekłada się na ceny a trudno kowalskiego przekonać żeby kupował w osiedlowym sklepiku gdy może taniej w supermarkecie.
Przykładem takiego działania mógłby być właśnie zorganizowany bojkot sieci sklepów, który wcale nie musiał by doprowadzić do bankructwa firmy i zwolnienia pracowników. Odpowiednio zorganizowana akcja uderzy firmę po kieszeni i może dać do myślenia w kwestii choćby wynagrodzeń.
Jak jesteście wszyscy tacy mądrzy, to stwórzcie swoją firmę i płaćcie ludziom „odpowiednie” i „godziwe” wynagrodzenie. Zajmijcie się swoimi finansami, a nie wiecznie tylko narzekacie na innych, że płacą za mało.
Sa firmy, ktore produkuja odziez lepsza i tansza niz markowe badziewie. Sa wsrod nich i szwedzkie i polskie i amerykanskie i chinskie. Nie wydaja tyle na reklame, maja od lat te same modele i doskonale tkaniny. Niestety, nie masz metki – nie poruchasz ani nie pogadasz z ziomalami. Taki nasz swiat. 99% ludzi nie potrafi zyc w stanie wolnosci i musi byc niewolnikami.
1.”gospodarka jest nasza”czyli sami ustalamy zasady a nie UE,MFW i banki.Nacjonalizacja i przejmowanie przez pracowników nieuczciwych firm
(patrz np.FIAT Tychy i list załogi)
2.Niezależnie od obrażania się na tzw „komunę” produkcja ma zaspokajać potrzeby a nie rynek ma je generować.To zawsze będzie bańką ,która nas wykończy.
3.Nie mamy się ścigać z marketami i oszustami,którzy nie płacą pracownikom ani nie odprowadzają podatków i wygrywać z nimi „konkurując”,tylko wykopać rządy i ekonomistów którzy sprzedali kraj i prawa i nie zezwolić więcej oszustom żerować na nas.
4.Zająć się swoimi finansami to właśnie oznacza to co wyżej,nie zaś po trupach walkę na zasadach ustalonych przez bandytów.
5.Ciekawe o jakich firmach piszesz,Drax…Nie jestem super znawcą,ale jakoś słabo mi idzie wyobrażenie sobie etycznych firm z USA,Chin czy Szwecji…Z banalnego powodu choćby,że funkcjonują w realiach swoich gospodarek i mentalności.Szwedzkie firmy to faszyści,jankesi ruchają latynosów i wszystko co się da,a w Chinach zasuwają niewolniczo dzieci a do tego nie mają żadnych norm środowiskowych…
A co do niewolników-każdy żyje jak chce…Zawsze możesz ruchać inne laski i innych ziomali znaleźć…Gwarantuję,że są i tacy:)
Itp,itd
ppp- piszesz trochę jak agent systemu,bez urazy…Jak za dawnych czasów:musimy wyplenić wypaczenia,ale nie rujnujmy firm ani nie obalajmy systemu,który może nie jest idealny,ale najlepszy jaki możemy mieć…Jakbym słuchał polityków.Takie myślenie to ślepy zaułek i będziemy zaciskać pasa w nieskończoność a złodzieje będą się bogacić.
Potrzeba radykalnych zmian.
fugazi, ani nie żywię urazy ani nie mam nic do radykalnych zmian, ale jak uczy historia wielu już robiło rewolucje obalało systemy i na ich miejscu stawiało nowe (trochę jak w piosence J. Kaczmarskiego: Mury) i wszystko wracało do utartego porządku: cwaniacy wdrapywali się po plecach idealistom, odnajdywali się w nowym porządku, gromadzili kasę, kupowali polityków a potem już szło jak z płatka;
na prawdę nie mam nic do rewolucji, jak będzie trzeba chętnie sam stanę na barykadzie 🙂 ale przekonaj mnie że ta rewolucja nie skończy się jak wiele innych…
Twoje 5 postulatów mi się podoba i sam bym się pod tym podpisał, życzę Ci jak najlepiej i na pewno nie chcę Ci podcinać skrzydeł ale np. jak „wykopać rządy i ekonomistów którzy sprzedali kraj i prawa” masz takie środki żeby stworzyć partię i się przebić prze rządzącą od kilkudziesięciu lat solidarnościowo-komuszą klikę? na to trzeba albo wiele kasy albo jakiejś niebywałej charyzmy; albo „produkcja ma zaspokajać potrzeby a nie rynek ma je generować” jasne system jest taki że marketingowcy nakręcają popyt w nieskończoność i to jest złe, ale z drugiej strony sporo ludzi jest chciwych z natury, jak ich przekonasz żeby cięgle nie sięgali po więcej?
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki…To nie jest świat z roku 1917…
http://w277.wrzuta.pl/film/7ciIV7XWTke/szwindel-_anatomia_kryzysu___inside_job_2010_pl_1
http://przetrwanie-prosperowanie.pl/katastrofa/
http://przetrwanie-prosperowanie.pl/bez_pieniedz/
Nasz kraj i społeczeństwo siedzi w solidnym uścisku finansjery i nie wyrwie się łatwo. Mówienie, że potrzeba radykalnych zmian, pociesza, ale nic nie wnosi, bo żadne radykalne zmiany nie są tu możliwe! Patrzcie na przykład Grecji – kto ma oczy, niech się uczy.
A ja Wam powiem, że tu potrzeba pracy u podstaw, podobnie jak w XIX w., tyle że teraz trzeba popracować nad „świadomością społeczną” w naszym narodzie, której nam brakuje.
Jedyny rozsądny sprzeciw, jaki widziałem, był w sprawie ACTA. Dlaczego tego nie da się powtórzyć?
Tylko społeczny rozsądek i społeczna zgoda ponad podziałami mogą podważyć system.
Bieda jest największą cnotą.Kryzysy wywołują bankierzy i przemysłowcy aby się bogacić,ale coś mi się wydaje,że coś zaczyna zgrzytać w tej machinie i nie wszystko idzie zgodnie z planem…Różowo oczywiście nie jest,pozostaje zachować trzeźwe spojrzenie,wyostrzoną świadomość i pełną gotowość na wypadek gdy wydarzenia będą wymagały czegoś więcej:)
Grecja to bardzo dobry przykład.Byle nie poprzestawać na informacjach reżimowych mediów.W Grecji ludzie organizują się w niespotykany sposób.Czy sprzeciw w sprawie ACTA był taki modelowy? Jakoś nie jestem przekonany…Wielu do dziś nie wie o co chodziło i zrobiło szum o utratę „wolności internetu”…A zrobili i tak co chcieli…
m1 wyłącz telewizor i zainteresuj się chociażby aktywnością związkową.Pewnie,że jesteśmy 100 lat za Europą,ale i tak nie jest to już Polska sprzed 5 czy 10 lat.Idzie w dobrym kierunku.Nic nie dzieje się z dnia na dzień.Ważne by wspierać pozytywne procesy i naciskać we właściwym kierunku i z odpowiednią siłą.Za słabo to dywersja a za mocno to głupota i można więcej zepsuć niż pomóc…
http://cia.media.pl/pracownicy_postuluja_nacjonalizacje_zakladu_fiata_w_tychach
Ciekawe dlaczego ludzie dają się tak manipulować , to nie jest ważne ile zarabiają ale ile wydają , jakie mają ceny i proporcje cen pomiędzy produktami . Budowałem dom mając bardzo wysoki dochód w kwocie 5 $ ,utrzymywałem z tego dużą rodzinę i spłacałem kredyt ,jeśli ktoś jest idiotą to uwierzy w te brednie o wyzysku w Kambodży .Sytuacja tego kraju jest dobra jak na ich warunki klimatyczne a narzekają byli urzędnicy byłego „demokratycznego ” dyktatora którzy po przewrocie dostali dożywotnią pracę na rzecz kraju w ramach wyroku za niewolnicze traktowanie robotników i rozkradanie kraju .Jeżeli europejski niewolniczy system sie wywróci to obecni urzędnicy mogą spodziewać sie podobnego losu ,chyba że się nawrócą ,jednak bóg Mamon trzyma ich mocno za gardło i jest to prawie niemożliwe .Europa od czasu Rewolucji Francuskiej jeszcze nie była oczyszczana z robactwa a jest to potrzeba społeczna dla rozwoju społecznego .
LEN się „rodzi” …
http://wolnemedia.net/ekologia/swieto-plonow-przeciwko-wywlaszczaniu/
Pozytywny przykład umiejętności „wzięcia sprawy w swoje ręce” to Islandia
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/czym-jest-islandzka-rewolucja-dlaczego-nie-slyszymy-o-tym-w-mediach
tylko że Islandia to mały i trochę odizolowany kraj a my „graniczymy” z Rosją, UE, USA i Chinami (aczkolwiek Chiny chyba jeszcze tak nami nie kręcą)
sprawa pewnie nie jest taka prosta i jednoznaczna ale zastanawia mnie czy w sytuacji gdy demokratycznie wybierasz rząd a ten rząd narobi długów to czy Ty jako wyborca nie powinieneś być za ten dług w jakiś sposób współodpowiedzialny?
„Praca od podstaw” jest bardzo interesującym pomysłem, ale nie sprawdzi się w polskim społeczeństwie DZIŚ. Ludzie nie są jeszcze w wystarczającym stopniu gnębieni przez system. Niektórzy pamiętają PRL, lecz tylko z tej „ciemnej strony” i nie chcą nawet myśleć o powrocie do podobnego systemu. W Polsce panuje swoisty „koniunkturalizm społeczny”. Zasada: „teraz nie jest najgorzej, jest co do gara włożyć, jakoś daje się za czynsz i media zapłacić, a w przyszłym roku może nawet tą 15 letnią pralkę wymienić!” – wow! Błahostki typu: NWO, GMO, ACTA i inna PIPA to tylko „teorie spiskowe”.
ppp-dzięki za linka o Islandii.Czytałem o tym ale teraz nie miałem czasu szukać i nie pamiętałem gdzie,a też chciałem to wrzucić bo bardzo ważne.Trzeba sięgnąć dna ,żeby zrobić naprawdę dobry ruch.Niestety.
JamiroQ-przyszły rok może wiele zmienić…Oczywiście DZIŚ masz rację. Niestety…
Il-szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem celu umieszczenia tego linku akurat tutaj i teraz.Są w kraju bardziej adekwatne przypadki,przytoczony problem obwodnicy Augustowa to złożony problem o mnóstwie składowych i rozbiłby dyskusję pod tym artykułem na ilość wątków trudną do ogarnięcia.Najkrócej:faktem jest,że „specustawa drogowa” i wywłaszczanie bez uzgodnień i odszkodowań jest zwykłym reżimowym bandytyzmem i nie ma nic wspólnego z interesem społecznym.Prawdą jest,że nie ma już w tym kraju dużych organizacji eko,które byłyby radykalnie anty-autostradowe,co uważam za zwykła zdradę.Nieprawdą jest natomiast,że wariant „ekologów”obwodnicy jest „nierealny” i najgorszy ze względów przyrodniczych.Ten kto to napisał zwyczajnie się skompromitował,choć miał prawo bronić swojego i sąsiadów interesu.
ppp-Chiny kręcą nami bardziej niż nam się wydaje,tyle że mają inne metody.Nie bawią się w ideologię i propagandę tylko robią ostro interesy.Jak doszło do krachu Islandii opowiada m.in.film Inside Job,do którego linka podrzuciłem.Ciekawy temat tej odpowiedzialności społeczeństwa.Myślę ,że odpowiedzi udziela iluzyjność demokracji.Jeśli wybraliśmy rząd,a ten wbrew woli narodu,o czym świadczą wszelkie sondaże,uwikłał nas w wojnę,to czy cały naród ponosi odpowiedzialność za zbrodnie?
Jeśli zarząd firmy wybiera prezesa a on narobi przekrętów to odpowiada zarząd?Szaleństwo…Ale znam takich,którym ten pomysł bardzo by się spodobał:)Zwalanie odpowiedzialności na obywateli jest teraz w modzie:)