Liczba wyświetleń: 2951
Tylko 35 proc. młodych wierzy, że ponadprzeciętne zaangażowanie w obowiązki się opłaca. 47 proc. z nich twierdzi, że praca nie stanowi dla nich ważnego elementu życia, a jest wyłącznie źródłem utrzymania.
Według tekstu portalu PulsHR.pl, pokolenie Z w najmniejszym stopniu ze wszystkich badanych wierzy, że ponadprzeciętne zaangażowanie w obowiązki zawodowe opłaca się pracownikowi (35 proc.). Ich podejście opiera się na realizacji zadań w takim zakresie, jaki wynika bezpośrednio z umowy. Młodzi przodują pod kątem innej istotnej deklaracji – aż 47 proc. z nich twierdzi, że wykonywana praca nie stanowi dla nich ważnego elementu życia, a jest wyłącznie źródłem utrzymania.
Wyniki badania Pracuj.pl wskazują, że wśród pokoleń jest bardzo widoczna różnica w podejściu do pracy i przywiązaniu do jednego pracodawcy. Najmniej przywiązują się najmłodsi, a w ich CV często zobaczyć można wiele pozycji z różnych branż, w których spędzili krótsze okresy.
Również badanie „Pokolenie Z na rynku pracy” przeprowadzone przez zespół Instytutu Nauk o Zarządzaniu i Jakości Wyższej Szkoły Humanitas (2023 r.) potwierdza, że przedstawiciele pokolenia Z ponad karierę i osiąganie sukcesów zawodowych stawiają życie prywatne, w tym realizację własnych pasji i zamiłowań.
Praca jest dla nich środkiem do urzeczywistniania celów pozazawodowych. Wśród wartości cenionych przez młodych przeważają te niezwiązane bezpośrednio z aktywnością na rynku pracy: szczęście (62 proc.), rodzina (60 proc.), możliwość realizowania pasji (56 proc.), ekologia (51 proc.) niezależność i wolność (51 proc.), zdrowie (44 proc.) i miłość (37 proc.). Na rozwój kariery i bezpieczeństwo finansowe, jako wartości najwyżej cenione w życiu, wskazało odpowiednio tylko 11 proc. i 16 proc. respondentów.
Źródło: NowyObywatel.pl
Jest coś takiego jak praca konieczna, czyli taka która nie sprawia nam żadnej przyjemności i może nie mieć nic wspólnego z naszym wykształceniem ani doświadczeniem ani umiejętnościami ani zdolnościami, ale którą po prostu musimy wykonywać żeby przeżyć.
Pokolenie Z wywodzi się z rodzin tzw ,,nowobogackich,, Zapatrzeni w tzw ,,zachód,, Przyzwyczajeni są do dobrobytu i nigdy nie zaznali biedy. Dlatego są tacy ,,wybredni,, Jednak to co nam szykują globaliści,szybciutko,,zweryfikuje,, ich oczekiwania. I nie będzie to przyjemne. A ci którzy przeżyli czasy biedy i niedostatku, bez trudu dostosują się do ponownej ,,komuny,,..Dopuki jest ,,kaska,, rodziców, bedą kręcić nosem. Ale kasa prędzej czy puźniej się skończy. Sam miałem do czynienia z kilkoma takimi ,,zetkami,, Tragedia….
Poprzednik dobrze mówi, system wykreował takie młode pokolenie, dozna ono trudu, szybko się załamie, samo będzie się eliminowało (samobójstwa).
Co do dużej ilości pozycji w CV, to pokolenie na ogół nie nadaje się do roboty i prędzej są zwalniani niż sami odchodzą, przerabiam takich u siebie w pracy duże ilości, średnio jeden na 20 wg moich statystyk to osobnik, któremu chce się myśleć i angażować w to co robi.
Rozbi przecież to już ma być pierwsze pokolenie niewolników.