Liczba wyświetleń: 779
Komisja Europejska szuka sposobu na podniesienie jakości staży i praktyk zawodowych, które uczniowie i studenci odbywają w czasie nauki. Niedawno zakończyły się konsultacje społeczne w tej sprawie. Ich efektem jest dokument wyznaczający normy jakości zajęć – Europejskie Ramy Jakości Staży i Praktyk.
Analizy dotyczące jakości staży i praktyk w krajach Wspólnoty zajęły Brukseli ponad dwa lata. Wyniki są dalekie od oczekiwanych.
„W Europie ciągle mamy do czynienia z niską jakością staży i praktyk” – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Palikowski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami.
Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest światowy kryzys gospodarczy, wskutek którego w całej Europie znacząco wzrosło bezrobocie. Pracodawcy zwalniali pracowników etatowych, a wykonywane przez nich obowiązki powierzali stażystom i praktykantom. Ograniczali w ten sposób koszty prowadzenia działalności.
„Komisja Europejska chce walczyć z takim podejściem, żeby pracodawcy przestali zastępować regularne, etatowe stanowiska bezpłatnymi stażami i praktykami, które bardzo często mają niską wartość edukacyjną” – mówi Palikowski.
W odpowiedzi na apel Komisji PSZK we wrześniu zatwierdziło Polskie Ramy Jakości Staży i Praktyk – zbiór norm i standardów określających sposób realizacji staży i praktyk w firmach. Zgodnie z założeniami dokumentu staż, który trwa dłużej niż miesiąc, powinien być obligatoryjnie płatny. Poza tym młodzi ludzie mają uczyć się przydatnych umiejętności, które w przyszłości zaprocentują na rynku pracy. Kluczowy z punktu widzenia Ram Jakości jest jednak walor edukacyjny stażu bądź praktyki, dzięki któremu młodzi faktycznie zdobywają doświadczenie zawodowe.
„Najlepsze staże i praktyki w Europie są w Niemczech, Danii, Holandii i Austrii, czyli w tych krajach, w których stopa bezrobocia wśród młodych osób jest na najniższym w Europie poziomie, w granicach 8 proc.” – tłumaczy szef PSZK.
W tych krajach problem został rozwiązany systemowo. Młodzi ludzie w systemie kształcenia dualnego zdobywają nie tylko wiedzę teoretyczną, lecz także praktyczną, odbywając obowiązkowo liczne staże czy praktyki.
„System kształcenia dualnego, który zakłada, w uproszczeniu, pół na pół wiedzy teoretycznej i praktycznej, sprawdza się niezależnie od branży” – mówi Palikowski.
W Polsce bez stałego zajęcia pozostaje co trzecia młoda osoba, która jest aktywna na rynku pracy. Według prognoz w ciągu kilku lat wskaźnik ten może wzrosnąć do 50 proc. Jeszcze gorzej jest w Grecji, Portugalii czy Hiszpanii, gdzie stopa bezrobocia wśród grupy absolwentów szkół i uczelni już teraz sięga 50 proc.
„To dowód na to, że system przygotowania młodych do wejścia na rynek pracy jest po prostu nieefektywny” – dodaje Piotr Palikowski.
Źródło: Newseria
Sic. Maurycy, Europa czy portal schodzi na lewo? Wiem trzymamy się niezalezni. Opowiem o mojej lubej. Zapłciła w przybliżeniu 5 tyś.zł w prywatnej szkole. Szukała sama na własna rękę praktyk nawet zdesperowna oferowała wolantariat, bo bez udokumentownych wypracowanych godzni nie mogła by przystąpić do państwowego egzaminu. Udało się. W prywatnej praktyce zarobiła więcej od nauczycielki. Z innej beczki. Moja przygoda z obecnym pracodawcą rozpoczeła się od 2 m-cy płatnym szkoleniem. Konkluzja. Jeżeli pracodawcy zależy na jakości wykonwyanej pracy i zysku to zrobi wiele dla kadry. Niech się EU nie miesza. Problem stanowią płatne z PUP-u staże. Już kiedyś pisałem o przkewalifikowniu rzeźnika na sprzedawcę.
Praktykant powinien móc zapłacić za swoje praktyki. Praktyki to usługa dawana przez praktykodawcę praktykantowi. Praktykant jednak powinien móc wtedy wymagać od praktykodawcy. Powinien móc go o wszystko pytać. Powinien mieć dostęp do… wszystkiego.
Dopiero po takim 2-4 tygodniowym okresie praktyk za które płaci sam praktykant można mówić o stażu w którym praktykant zaczyna nie być obciążeniem. Wtedy też stażysta powinien móc zacząć wykonywać nieodpłatnie swoją pracę przez kolejny miesiąc. Dopiero pod koniec cyklu praktykowania do zawodu taka osoba powinna zostać z automatu zatrudniona na czas określony (np 4 miesięcy)
Każdy z etapów praktyk powinien kończyć się swego rodzaju egzaminem praktycznym ustalanym przez samego praktykodawcę, który to egzamin wyłaniałby spośród praktykantów osoby, które powinny zostać w firmie i te które powinny odpaść z cyklu szkoleniowego. Dobrze by było gdyby na każdych 3 praktykantów co najmniej jedna osoba miała ustawowo zapewnione zatrudnienie na wspomniany wyżej czas określony.