Liczba wyświetleń: 1673
„British Medical Journal” ujawnia, że medycyna została skorumpowana przez interesy korporacyjne i komercjalizację.
Nie jest tajemnicą, że czasopisma medyczne są w dużym stopniu uzależnione od dochodów z reklam, które z kolei są w nich umieszczane przez firmy farmaceutyczne. Ich zależność od takiej reklamy ma przewidywalny efekt zapewnienia, że krytyka przemysłu farmaceutycznego zostanie zminimalizowana, a nawet wyeliminowana, aby to lukratywne źródło finansowania nie zostało wycofane.
Rzadki wyjątek miał miejsce w „British Medical Journal” (BMJ), jednym z najbardziej poczytnych czasopism medycznych na świecie, kiedy opublikowała artykuł opiniotwórczy stwierdzający, że medycyna oparta na dowodach została skorumpowana przez interesy korporacyjne, nieudane regulacje i komercjalizację środowisk akademickich.
Jak przyznają autorzy „British Medical Journal” w artykule, dzisiejsza medycyna została w dużej mierze zdominowana przez niewielką liczbę bardzo dużych firm farmaceutycznych, które konkurując o indywidualny udział w rynku, są skutecznie zjednoczone w swoich wysiłkach na rzecz rozszerzenia globalnego rynku leków. Zamiast przynosić korzyści przede wszystkim pacjentom, autorzy twierdzą, że interesy finansowe przeważają teraz nad dobrem wspólnym.
Jak słusznie zauważono w artykule, postęp naukowy w medycynie jest udaremniany przez własność danych i wiedzy (patenty), ponieważ przemysł farmaceutyczny tłumi negatywne wyniki badań, nie zgłasza zdarzeń niepożądanych i nie udostępnia surowych danych akademickiej społeczności badawczej. W wielu przypadkach, jak wskazaliśmy wcześniej, oznacza to, że wyniki badań nad lekami są zasadniczo sfałszowane (spójrzcie na szaleństwo związane z wprowadzeniem tak zwanej szczepionki mRNA na COVID-19).
Przechwytywanie (przekupywanie) środowisk akademickich przez firmy farmaceutyczne spotyka się ze szczególnie ostrą krytyką, a autorzy wyjaśniają, że uniwersytety aktywnie poszukują obecnie finansowania farmaceutycznego na warunkach komercyjnych. W wyniku tego, jak twierdzą autorzy, wydziały uniwersyteckie stały się instrumentami przemysłu farmaceutycznego (tubą propagandową na sznurku Wielkiej Farmacji).
To oznacza również, że poprzez kontrolę firm farmaceutycznych nad agendą badawczą i autorami artykułów w czasopismach medycznych, wielu naukowców zasadniczo funkcjonuje jako agenci promocji produktów farmaceutycznych. Spójrzcie na tych tak zwanych polskich ekspertów medycznych (np. z TVP), którzy dbają o interesy firm farmaceutycznych a nie o zdrowie polskich obywateli. To jest straszne.
Na podstawie: BMJ.com, Dr-Rath-Foundation.org
Źródło: Globalne-Archiwum.pl
Wiele z tego to prawda, ale ostatnio to medycynę zepsuł, skorumpował, powalił na łopatki RZĄD Morawieckiego ze zmieniającymi się ministrami.
Płacenie osobom za iniekcje na c19, lobby i cichy przymus by w zgonach wpisywać wiadomo co, Rozporządzenia łamiące Konstytucję, itd.
Przecież problem dotyczy całej ziemi a nie Polski. Więc komentarz pozujący zaściankowość. Gdyby rządziło PO, czy ktoś inny, to byłoby podobnie. Może trochę gorzej. Bo i wszyscy podlegają swoim panom. Na prawie całym świecie.