Jak przygotować się na wojnę

Opublikowano: 05.05.2018 | Kategorie: Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1975

Prepersi to osoby przygotowujące się pod względem teoretycznym i praktycznym na trudne czasy. Sztormowe wiatry, trzęsienia ziemi, nawałnice, wojny i konflikty, mogą pozbawić ludzi nie tylko prądu czy wody, ale także trudne lub niemożliwe może być pozyskanie żywności czy lekarstw.

Dlatego warto poświęcić trochę czasu na naukę, a rady praktyczne wprowadzić w życie, bo jak mówi przysłowie, przezorny zawsze ubezpieczony.

Jeśli chodzi o zapasy żywności, to w sklepach dostępny jest pełen asortyment puszek. Można znaleźć puszki z ziemniakami, warzywami jak marchew, groszek, kukurydza, fasola, czy też gotowe w sosach jak leczo, czy choćby ratatui. Z mięs dostępne są w puszkach ryby w wielu rodzajach zalew i sosów, kurczak oraz wołowina. Nie brakuje też zapuszkowanych owoców jak brzoskwinie, ananasy, gruszki, mandarynki, ananasy, mango czy wieloowocowych sałatek. Z pieczywa dostępny jest w puszkach chleb żytni, lecz można także nabywać odpowiednie do tego chrupkie pieczywo żytnie czy suchary wojskowe.

Gdy komuś nie odpowiada smak puszek gotowych, może zaopatrzyć się w wek maszynę, czyli zamykarkę do puszek. Jej koszt to około 999zł, do tego nabywamy puszki otwarte i wieczka. Mięso wsadzane do puszek musi być napeklowane solą morską, pieprzem ziołowym, jałowcem oraz majerankiem, można dodawać chili, kurkumy oraz innych ziół i przypraw według uznania. Następnie puszki zamyka się wek maszyną dociskając w lewo i w prawo.

Oprócz żywności trzeba magazynować też wodę. W przypadku skażenia ujęć wodnych bądź to w warunkach pokoju infekcjami bakteryjnymi czy wirusowymi, bądź to w czasie wojny bronią chemiczną, zapasy wody pozwolą komfortowo przetrwać trudny okres. Warto posiadać też niewielkie ilości wody wysokozmineralizowanej, by nie zabrakło nam pierwiastków w diecie, oraz znaczne ilości zwykłej butelkowej wody, by zaspokoić pragnienie, ale również umyć się w razie potrzeby czy przemyć rany.

Kolejnym niezbędnym elementem na składzie dobrego prepersa są leki oraz apteczki profesjonalne do pierwszej pomocy z bandażami, środkami dezynfekującymi, plastrami przeciwoparzeniowymi i nożyczkami. Dzięki temu w razie potrzeby można zatamować krew, zdezynfekować ranę, zapobiec śmierci od wykrwawienia czy infekcji. Zapasy leków to również ważna sprawa. Należy posiadać środki przeciwbólowe, maści antybakteryjne, antybiotyki na infekcję układu moczowego, leki przeciw odwodnieniu jak enterol, płyny do płukania oczu i krople, zapasy leków na obecne i rozpoznane już choroby.

Następnym ważnym elementem prepersa jest odzież i narzędzia prepersa jak noże, krzesiwa, latarki, świeczki, zapałki, tabletki do odkażania wody. Odzież powinna być termoizolacyjna, skarpety mogą być antybakteryjne i antyzapachowe, odzież powinna gwarantować kamuflaż i ukrycie w razie potrzeby, nie powinna jednak łudząco przypominać munduru gdyż celem jest przetrwanie, a nie udawanie uzbrojonego żołnierza czy dezertera, co może wpędzić nas w kłopoty. Powinno się mieć również specjalistyczne odporne na trudne warunki buty, oraz posiadać odzież zarówno zimową jak i letnią.

Wiedza to potęga, dostępne są zarówno kursy kształcenia ustawicznego z survivalu obejmujące kilkudniowe szkolenie praktyczne, kursy na myśliwego, ale także i medyczne jak kurs zielarz-fitoterapeuta. Wiedzę można również zdobywać w sposób nieformalny z książek, jak „Domowy survival”, „Sztuczki Survivalove”, czy „Terenowa apteczka ziołowa”. Pozwoli to odnaleźć się w trudnych warunkach, pozyskać ciepło i żywność, a także leki ziołowe.

Powinno także zaopatrzyć się przynajmniej w ładowarki solarne do telefonów oraz ładowane solarnie lampki, choć można i w generatory prądu na benzynę, panele solarne, czy elektrownie wiatrowe, by w kryzysowej sytuacji nie pozostać odciętym od świata i bez elektryczności.

W sytuacjach kryzysowych czy wojnach gorsze od nagłej śmierci są przewlekły głód, ból, pragnienie, strach i cierpienie. Ceny żywności ciągle rosną, a przygotowane przez nas zapasy jak własnoręcznie robione i doprawiane mięsa, warzywa czy ziemniaki, to po prostu obiady gotowe, które zawsze można wygodnie zużywać i zastępować. Jak mawiał Paulo Coelho w „Alchemiku”, co się zdarzyło jeden raz może, się zdarzyć i drugi, a co się zdarzyło dwa razy, na pewno zdarzy się i trzeci, dlatego przezorny zawsze ubezpieczony i warto prepersem być.

Autorstwo: Tomasz Dworczak
Zdjęcie: Thierry Ehrmann (CC BY 2.0)
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Radek 05.05.2018 14:24

    “Jej koszt to około 999zł” to jest zabawne… A może około 999,99zł? Dobrze być przygotowanym na różne ewentualności, ale też nie ma co przesadzać, bo zapasy okażą się być zapasami dla silniejszych z okolicy, jak wykryją, że dużo tego jest.

  2. Radek 05.05.2018 18:47

    To właśnie sugerowałem. Przynajmniej legalna czarnoprochowa. Dobrze też mieć sprzęt radiowy do komunikowania się i do słuchania co się dzieje w eterze.

  3. Dandi1981 05.05.2018 18:51

    Jeżeli dojdzie do wymiany atomowej między mocarstwami to polska dostanie we wszystkie 30 baz USA jakie mamy, jeżeli ktoś ma schron 100 metrów pod ziemią z zapasem wody i żywności na 100 lat, to przetrwa, tak 100 lat, tyle będzie trzeba odczekać aby chociaż spróbować eksploatować tereny po atomie o ile ziemia nie pęknie na pół od masowego ataku atomem.

  4. Radek 05.05.2018 19:16

    Jak dojdzie do wymiany atomowej, to nie ma o czym dyskutować. Obecnie jednak mocarstwa wolą ożywać najemników do destabilizowania państw. Wtedy przygotowanie się przyda.

  5. dfg 06.05.2018 18:42

    Znam lepszy i pewniejszy sposób na przetrwanie wojny, sprawdzony przez wielu ludzi uznanych dzisiaj w Polsce za bohaterów i autorytety. Trzeba brać z nich przykład. Polega on na bohaterskiej postawie duchowego wsparcia z odległego kraju znajdującego się poza strefą wojny.
    Nie potrzebujemy wówczas kupować ładowarki solarnej!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.