Jak Amazon ratuje swój wizerunek?

Opublikowano: 17.08.2019 | Kategorie: Gospodarka, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1073

We wszystkich krajach, gdzie działają magazyny potężnego koncernu sprzedażowego Amazon, pracownicy organizują się przeciwko skrajnie wyczerpującym warunkom pracy i żądają wyższych płac. Jak reaguje firma? Między innymi zatrudniając część pracowników magazynów do zamieszczania wpisów i komentarzy na „Twitterze”, w których podważane są relacje innych członków załóg, skarżących się na złe traktowanie, zwalczanie związków zawodowych czy mobbing.

W nazwach ich kont na „Twitterze” powtarza się określenie „ambasador centrum realizacji” (chodzi o realizację zamówień), a we wpisach – zapewnienia, że z pracą w Amazonie wszystko jest wspaniale. Niektóre zachwyty nad firmą brzmiały tak niestrawnie, że inni użytkownicy mediów społecznościowych błyskawicznie zaczęli zastanawiać się, czy cała kampania promocyjna Amazona z udziałem ambasadorów może być brana na serio.

Przykładem może być seria wpisów mężczyzny podpisującego się jako Pablo z Kentu w stanie Waszyngton, który zapewnia, że podnoszenie ciężkich towarów uspokaja go, a czasem wręcz nie może spać w nocy, bo myśli o dźwiganiu paczek.

Inna „ambasadorka”, Hannah, zabrała głos w wątku zainicjowanym przez pracownika, który twierdzi, że traktowanie ludzi w Amazonie prowadzi do ich psychologicznego wyniszczenia. Zapewniła, że sama swojego czasu zmagała się z depresją i winiła za to swoje miejsce pracy, ostatecznie jednak przekonała się, że winna była ona sama, a nie Amazon. Kolejny „ambasador” oznajmia wprost – kto mówi źle o Amazonie, ten z pewnością nigdy tam nie pracował.

Jeszcze inne konta na „Twitterze” w ogóle nie należą do prawdziwych ludzi – trudno inaczej interpretować sytuację, gdy na koncie opatrzonym zdjęciem profilowym nastolatka pojawia się wpis pełen entuzjazmu z powodu nadchodzącego dnia rodziny w Amazonie, na który narrator zamierza przyprowadzić… swoje wnuki.

Konta „ambasadorów centrów realizacji” pierwszy raz pojawiły się na Twitterze w 2018 r., jednak ich aktywność nie jest stała. Potrafi zanikać na długie miesiące, po czym następuje fala wzmożonej aktywności. Tak było w lutym tego roku, gdy konta, rzekomo pokazujące punkt widzenia przeciętnych pracowników, zbiorowo zaatakowały związki zawodowe, zarzucając im złodziejstwo i utrudnianie pracodawcy promowania najlepszych członków załóg. Kolejne wzmożenie twitterowych kont odnotowano w ciągu ostatniej doby. Tym razem konta włączały się do dyskusji o warunkach pracy w koncernie, negowały złe doświadczenia osób przestrzegających przed Amazonem lub opowiadających np. o wyśrubowanych normach wydajności czy szykanach ze strony przełożonych.

Amazon nie chciał tłumaczyć w szczegółach, na czym polega bycie „ambasadorem”, chociaż sprawą zainteresowały się tak szanowane media jak „New York Times”. Na pytanie tegoż tytułu o zakres obowiązków ambasadora, ich liczbę i dokładny sposób pracy rzeczniczka prasowa koncernu Lindsay Campbell odpowiedziała jedynie, że firma bardzo stara się pokazywać opinii publicznej, jak wygląda praca w magazynach i że konta na Twitterze to jedna z metod takiej prezentacji, obok organizowania wycieczek.

Jak widać potężna firma nie cofnie się przed niczym, byle ratować swój wizerunek, coraz bardziej nadszarpnięty przez odważne wystąpienia pracowników, którzy opowiadają o tym, jak wyglądało zatrudnienie w koncernie. Wstrząsające realia tej „atrakcyjnej pracy” opisywali m.in. w rozmowie z Portalem Strajk członkowie załogi magazynu w Sadach pod Poznaniem. Przed załogami Amazona jeszcze długa walka o godne traktowanie, zdrową atmosferę w zakładzie i adekwatne do ciężkiej pracy pensje.

Autorstwo: Małgorzata Kulbaczewska-Figat
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.