Hucpa albo zaradność

Opublikowano: 09.12.2016 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 781

Nie przypuszczałam, że kiedyś to powiem, ale Mariusz Błaszczak mi zaimponował. Stopień bezczelności, jaki zaprezentował podczas sejmowej debaty nad nową ustawą dezubekizacyjną, zapiera dech w piersiach – a to coś znaczy przy wyczynowej chucpie tego rządu i tej formacji.

Z utęsknieniem czekam na wystąpienie ministra Macierewicza w tej samej sprawie — MON właśnie wystąpił z identyczną ustawą obcinającą emerytury żołnierskie.

Uporządkujmy. W lipcu minister Błaszczak przedstawił projekt nowej ustawy dezubekizacyjnej, który obniżał świadczenia za służbę w SB i podobnych firmach z wprowadzonego ustawą platfromerską w 2009 roku poziomu 0,7 do nieistniejącego nigdzie przelicznika 0,5 za rok służby. O 2 procent za rok obniżał też renty i renty rodzinne, a ponadto — dla wszystkich, którzy dosłużyli się emerytury za minionego ustroju — wprowadzał górny pułap świadczeń na poziomie średniej krajowej: 2000 emerytury i 1600 renty. Ustawa była barbarzyńska, przywalała wdowom i sierotom, wielu byłych funkcjuszy sprowadzała do poziomu nędzy — ale nikt by nie protestował, bo ubeków strach bronić, zwłaszcza w dobrej zmianie. Atoli w listopadzie MSW przedstawiło — z tą samą sygnaturą UD103 — nowy dokument, który zasadniczo zmieniał treść pierwotnego projektu.

Po pierwsze, nowy projekt z prawdziwym rozmachem rozszerzał katalog osób objętych ustawą. Po drugie — i ważniejsze — obejmował górnym pułapem wszystkich, którzy przez jakikolwiek czas pełnili „służbę na rzecz totalitarnego państwa”, choćby 99 procent swojej emerytury wysłużyli sobie za „wolnej Polski”. A co szczególnie istotne, robił to za pomocą manipulacji numeracją i konstrukcją paragrafów, nie odnotowując tej — przyznacie — zasadniczej zmiany w uzasadnieniu; tak jakby władza spodziewała się, że nikt nie zauważy.

Niespodzianka: ktoś zauważył. Zauważyli funkcjusze bezpieki i okolic, którzy co jak co, ale idiotami nie są. Zauważyła Federacja Stowarzyszeń i Służb Mundurowych, która zaczęła drzeć się wniebogłosy. Zauważył prof. Marek Chmaj, który w opinii do ustawy przypomina, że, zgodnie w wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie pierwszej dezubekizacji, „funkcjonariusze bezpieczeństwa PRL pozytywnie zweryfikowani przez komisje kwalifikacyjne powinni zostać zrównani w swoich prawach z tymi funkcjonariuszami, którzy podjęli pracę po 1990 r. w odniesieniu do tych okresów, kiedy służyli już w instytucjach Rzeczypospolitej Polskiej”. Zauważyły stowarzyszenia emerytów policyjnych i SG.

Żeby było zupełnie śmiesznie, rewolucyjną zmianę ukrytą pod tym samym numerem pisma, półgębkiem zauważa także MSW. Na 60 stronie druku sejmowego, w niepodpisanym przez nikogo załączniku zatytułowanym „Raport z konsultacji publicznych projektu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji (…)”, czytamy: „Do projektu wprowadzono autopoprawkę, w wyniku której tzw. maksymalne kwoty emerytur i rent mają obejmować wszystkich funkcjonariuszy, którzy pełnili służbę na rzecz totalitarnego państwa (bez względu na długość tej służby) oraz pozostałych po nich rencistów rodzinnych. Tak więc nie różnicuje się już sytuacji emeryta policyjnego, który pełnił służbę wyłącznie w organach bezpieczeństwa państwa i emeryta, który pełnił służbę nie tylko w organach bezpieczeństwa państwa”.

Tymczasem minister Błaszczak idzie w zaparte. Przez całą sejmową debatę z pijackim uporem ględził o tym, że jego pomysły „jedynie odbierają niesłusznie przyznane przywileje”, a dokładnie — jakże wzniośle ujęte — „ przywileje zaopatrzeniowe za okresy zniewolenia dążeń niepodległościowych, wolnościowych i demokratycznych narodu polskiego”. Cytował Trybunał Konstytucyjny, który stwierdził, iż służba Polsce Ludowej „nie może w demokratycznym państwie prawnym uzasadniać roszczeń do utrzymania przywilejów uzyskanych przed upadkiem dyktatorskich reżimów niesłusznych” oraz Sąd Najwyższy, zdecydowanie przeciwny „utrzymaniu przywilejów nabytych w związku z uczestnictwem w systemie zniewolenia i stosowania represji politycznych przez służby bezpieczeństwa państwa totalitarnego”. Ględził tak długo i radośnie, i kompletnie zignorował fakt, że dokładnie wszyscy występujący w debacie mówcy — z wyjątkiem jego kolegów klubowych i oszołomów z kółka Morawieckiego — zauważyli to, co próbował przed nimi ukryć. Nawet poseł Porwich od Kukiza dramatycznie indagował: „Jako działacz opozycji antykomunistycznej pytam: dlaczego zrównujecie służbę w komunistycznej bezpiece ze służbą w III RP?”.

W zasadzie Błaszczak odpowiedział na jeden tylko zarzut opozycji – że ustawa pozbawi świadczenia wdowę po jednym z oficerów BOR, który zginął w Smoleńsku.

„Zacznę od tej haniebnej insynuacji, to nieprawda, to jest wręcz draństwo, ale widać, że w przypadku tego człowieka nie ma żadnych hamulców, nie ma żadnej sprawy, której by nie poruszył, byle by tylko co osiągnąć?” — ekscytował się pod adresem posła Budki, zarzucając mu, o zgrozo, że „kieruje nim nienawiść”.

Śmieszność polega na tym, że płk. Jarosław Florczak rzeczywiście zaczął służbę w Biurze Ochrony Rządu w 1989 — a ustawa wymienia BOR wśród jednostek „wypełniających zadania Służby Bezpieczeństwa” i obejmuje wszystkich, którzy służyli w nim „ od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r.”. Więc, haniebnie czy nie, nienawistny Budka może mieć rację — a śmiertelne oburzenie Błaszczaka może dowodzić, że sam nie zna ustawy, którą forsuje. Co zresztą znaczyłoby, że nie jest imponująco bezczelny tylko żałośnie niekompetentny.

A tak swoją drogą, jeśli by tak było rzeczywiście — i jeśli za radykalną zmianą projektu między lipcem a listopadem nie stoi Błaszczak — to warto się zastanowić, kto. Być może pomysł obcięcia dość przyzwoitych emerytur wielu wysokim funkcjonariuszom MSW III RP, pod pretekstem ich mniejszych lub większych związków z PRL, wyszedł od wicepremiera Morawieckiego i jego cel nie jest ideowy, tylko ekonomiczny? Być może dobrostan dobrej zmiany wcale nie jest tak powszechny, jak każą nam wierzyć?

Na to wskazywałby zresztą bliźniaczy projekt ustawy, który właśnie złożył do Sejmu minister Macierewicz. Kiedy w lipcu Błaszczak prezentował pierwszą wersję swojej ustawy i dziennikarze zapytali go, co z siepaczami komuny w wojsku, szef resortu odpowiedział, z cokolwiek złośliwym uśmieszkiem, że on odpowiada za MSW i jego projekt dotyczy emerytur funkcjonariuszy MSW, a MON musi sobie napisać własny. Fakt, że pół roku później MON nadal nie ma „własnego” projektu i wnosi do Sejmu kalkę błaszczakowego — może świadczyć, że nie jest to inicjatywa ministra obrony, tylko odgórna decyzja rządu, który histerycznie szuka oszczędności.

Nawiasem mówiąc: w odróżnieniu od funkcjonariuszy MSW III RP, którzy generalnie mało kogo poza Polską obchodzą — projekt dotyczący emerytur wojskowych może objąć sporą grupę oficerów ze znacznymi zasługami w NATO. Ciekawe, czy kiedy Pentagon powie Antoniemu, żeby odpierdolił się od towarzyszy broni Najwspanialszej Armii Świata — szef polskiego MON także odrzeknie dziarsko, że ludzie, którzy budowali swoje państwo dopiero w XVIII wieku, nie będą nam mówili, co to jest sprawiedliwość? I jak to wpłynie na „wzmocnienie wschodniej flanki sojuszu”? Amerykanie nie są znani ze szczególnego poszanowania dla decyzji wewnętrznych sojuszników, jeśli kolidują one z ich oczekiwaniami.

Autorstwo: Agnieszka Wołk-Łaniewska
Zdjęcie: Adrian Grycuk (CC BY-SA 3.0)
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

13 komentarzy

  1. John Donson 09.12.2016 15:13

    To chucpa czy hucpa?

  2. emigrant001 10.12.2016 14:32

    Ubeków nigdy szkoda nie będzie ale ci najgorsi już nie żyją.
    Projekt poniekąd słuszny ale wykonany za późno i nieprecyzyjny – dlatego zły.
    Gdyby Komune obalił naród a nie Czesław Kiszczak za pomocą prezydenta Bolka to ustawa powstałaby w 1990 i nikt by nie protestował.

  3. robi1906 10.12.2016 15:53

    emigrant001
    W zasadzie szanuję to co piszesz,
    ale nigdy już i żydów i polskich łajdaków którzy im sie sprzedali, nie wrzucaj do wspólnego wora razem z uczciwymi ludzmi którzy pracowali dla kraju.
    Nawet dla tego do 89’roku, (masz jakiś problem z kimś to napisz jego nazwisko i jego czyny, żadnego łajdaka nie będę bronił),
    a co sie tyczy ubeków,
    żydowskim oprawcom nie tyle się zabiera,
    co im się daje, przecież już to pisałem,
    że żydzi dostają po 100 earasów dodatku, za przeżycie okupacji niemieckiej,
    także brat Michnika, Szechter morderca Polaków,
    chcecie sprawdzać dalej?, to szukajcie i sprawdzajcie sami.

  4. emigrant001 10.12.2016 16:29

    @robi1906 Najpierw należy rozróżnić ubeka od sbeka (to nie zawsze to samo) i innych funkcjonariuszy PRL. Absurdem jest aby kat żył wygodniej od ofiary tak jak szukanie uczciwych esesmanów.
    Jeśli niemożliwe jest oddzielanie ziarna od plew to niestety należy przyjąć zasadę odpowiedzialności zbiorowej. Ubeków wszystkich. Sbeków powyżej określonego stopnia wszystkich. Szeregowych funkcjonariuszy którzy “pracowali” dla kraju nie można niestety zrównywać prawami z nielicznymi, prawdziwymi opozycjonistami którzy jak jeszcze żyją to za 700 zł miesięcznie.
    Co do żydów masz absolutną rację i dlatego uważam, że Polska nie jest suwerennym krajem skoro takich kreatur jak michnik nie można zutylizować.

  5. robi1906 10.12.2016 16:49

    emigrant001
    a kto doprowadził do tego, aby ktoś u nas żył za 700 złotych?.

    Ubecy,
    Księżarczyk, bodajże sie ten pan nazywał,
    ostatni dowódca “dąbrowszczaków” z Hiszpanii,
    komendant rzeszowskiej milicji i twórca UB na podkarpaciu, a tu UB walczyła z banderowcami,
    co masz do nich?,
    żyd to żyd, kat Polaków to kat Polaków,
    ale co masz do Polaków walczących w ramach UB z banderowcami albo na ziemiach odzyskanych z “niemieckimi wilkami”?.

    Jak mówię, przecież teraz można sprawdzic każdy wyrok śmierci i każde łajdactwo,
    czy każdy Polak służący w systemie bezpieczeństwa (nawet za terroru żydowskiego) zasługuje na potępienie?.

    Nawet teraz, są przecież Polacy którzy chcą coś zrobić dla naszego narodu w tym systemie,
    czy możemy ich wszystkich potępić?.

  6. emigrant001 10.12.2016 17:06

    @ robi1906
    Zło triumfuje gdy dobrzy ludzie nic nie robią. Strażnik więzienia UB nawet gdyby był święty pozostanie ubekiem.
    Jeśli ktokolwiek walczy z banderowcami nie znaczy, że jest patriotą, bo Rosjanie którzy walczyli z banderowcami strzelali również do Polaków.
    Jeśli stoisz po niewłaściwej stronie barykady możesz być największym Polakiem ale tylko w swoim mniemaniu. System komunistyczny narzuciło nam ZSRR i nawet praca dla ustanowionego przez nich “rządu” była kolaboracją. Podobnie jak rządy Vichy we Francji.
    Funkcjonariusze PRL-u posiadali przywileje nieosiągalne dla reszty społeczeństwa i dlatego sprawiedliwością dziejową będzie wyrównanie rachunków jak pozbawianie ich nienależnych profitów ze starych czasów.
    Jeśli ucierpią niewinni to dlatego, że stali po złej stronie.

  7. robi1906 10.12.2016 17:20

    emigrant001
    widzę że obaj jesteśmy podpięci pod internet.

    Byli Polacy którzy poszli do kryminału a którym groziła śmierć,
    za to że bronili swoich przed żydostwem,
    przecież pisałem tu o samym Gomułce, dodać Ci jeszcze Żymierskiego?,
    wtedy byli tacy co nas bronili przed żydostwem,
    a Ty ich wrzucasz do jednego wora z bestiami?,

    i naprawdę dobrze się zastanów, co mi odpiszesz.

  8. robi1906 10.12.2016 18:15

    emigrant001
    żebyś dobrze zrozumiał, nie jestem jakimś komunistą i stalinowcem,
    jestem Słowianinem, nie klękam przed żydami i nie będę się modlił do księży,
    stoję po stonie prawdy.

    Teraz czytam książkę pani Marii Fredro-Bonieckiej,
    “Wołyń, siła traumy,Wspomnienia i pamięć”.

    I mimo że nie należę do fanów księży (delikatnie powiedziane),
    to nigdy nie nazwię zbiorowskiem pedofilskim, całości księży.

    Nawet po czymś takim jak,
    cytat,

    “W tym czasie do Kołek przyjeżdżają na nauki przed pierwszą
    komunią dwie dziewczynki.
    – Nazywały się chyba Słowikowskie – próbuje przypomnieć
    sobie Maria Berny.
    Jedna z nich, dziesięcio- czy jedenastolatka, ma na imię
    Romka. Druga jest młodsza. Którejś nocy Marię i rodziców budzi
    przeraźliwy wrzask dziewczynki. Młodsza siostra wpada do
    sypialni i łkając, krzyczy: „Ksiądz wlazł na Romkę i ją dusi!”.
    Rodzice zrywają się. Maria biegnie za nimi. Widzi, jak ojciec
    szarpie księdza i trzaska go po gębie.

    Maria Berny: Nie wiem, czy ksiądz zgwałcił Romkę, czy usiłował
    to zrobić. Ale coś złego się wydarzyło. Nazajutrz się rozpłynął. Dopiero
    kolejnego dnia, jak gdyby nigdy nic, przyszedł na obiad. Pocałował
    mamę w rękę i powiedział: „Pani organiścino, przepraszam, nic się nie
    stało, byłem u kolegi u spowiedzi i dostałem rozgrzeszenie”. Po czym
    usiadł do stołu i żarł.”

    tu przypomnę że to było w okresie “rzezania” naszych na Ukrainie.

    Tak że proszę Cię ostatni raz,
    masz zarzuty?,
    to podawaj nazwiska (narodowość) i zbrodnie których się dopuścili,
    nigdy mi już nie pisz ogólnie, bo uważam to za rozmywanie win i zbrodni.

  9. emigrant001 10.12.2016 19:04

    5 min poszukiwań w necie i mamy polaków z UB: Tadeusz Pietrzak, Józef Pytel, Henryk Wendrowski, Czesław Krupowies. Likwidowali, mordowali NSZ.
    Nie będę wdawał się w szczegóły, bo to nie ma sensu, dlatego uogólnienie jest jak najbardziej na miejscu, bo oceniamy system a nie wydarzenia. Uczestnicy tego systemu bez względu na to jak, kiedy i w jakim stopniu go wspierali, nie zasługują na wyróżnienie prawem nabytym, wyższą emeryturą niż gnębieni obywatele. Ocenianie jednostek z kilkuset tysięcy owych funkcjonariuszy jest nie dość, że trudne to jeszcze kosztowne więc nie ma innego wyjścia jak uogólnienie. Jeśli tego nie rozumiesz to bardzo mi przykro i nie będę ciągną tematu.
    Większym problemem jest obecny wymiar sprawiedliwości przekazywany z pokolenia na pokolenie przez ubeków, sbeków i komuchów, ponieważ w Polsce urząd sędziego jest dziedziczony i dlatego na żadną sprawiedliwość nie ma miejsca.
    27 lat “demokratycznych rządów” “suwerennego kraju” nie potrafiło sobie z tym problemem poradzić. Ostatnio chyba w Koszalinie odbył się pogrzeb z honorami prokuratora, który skazywał na śmierć polskich patriotów w czasach stalinowskich. To jest dopiero żart. On też dostawał wysoką emeryturę.
    Zamykając temat, projekt jest spóźniony o 27 lat i jest nieprecyzyjny.

  10. robi1906 10.12.2016 19:18

    emigrant001
    to ty teraz szukasz morderców ubowskich,
    nie znasz nazwisk a rzucasz oskarżenia?,
    żarty sobie ze mnie robisz?,
    faktycznie kończmy to.

  11. smerf 11.12.2016 00:48

    Ubecy, esbecy… Jakżesz to prostackie uproszczenia. Zewsząd płynie śpiewka, że hańbili patriotów, prześladowali, torturowali itp. Czyżby wszyscy oni byli pokroju Humera, Pietruszki i Piotrowskiego? Bezmózgowie…
    W 2009 roku, notabene w majestacie prawa, potraktowano dorobek pracy/służby ubeków/esbeków poniżej poziomu przyzwoitości, bo zastosowano względem nich przelicznik wysługi lat na poziomie 0.7%. Jakoś nie dociera do ogółu, iż był to przelicznik na wskroś bandycki, ale niby-w majestacie prawa, choć nigdzie nie spotykany w żadnym kraju w Europie czy na świecie. Nie mrugnął też okiem nad tym jawnym bezprawiem, niestety, dziś targany za brodę, przewodniczący TK prof. prawa A. Rzepliński. Kij mu w oko! Był głupi wówczas i swoją nadgorliwość i głupotę obecnie w trójnasób odpokutowuje! Dobrze mu tak!
    Jeśli bowiem cywilowi przysługuje przelicznik 1,3% za wysługę toż TAK SAMO oblicza się prawo do emerytury najgorszemu, albo umiarkowanemu zbrodniarzowi, który swe życie w większości spędził w pierdlu. Zatem ubek/esbek jest gorszy od zwykłego kryminalisty (vide: poseł Pięta), którego niekiedy w czasach PRL-u ścigał i milicjant i ubek/esbek, a potem stawiał przed obliczem prokuratora działającego w majestacie ówcześnie obowiązującego, PRL-owskiego, ale jednakowoż działającego, prawa. Przypomnijmy: PRL to było państwo uznawane na arenie międzynarodowej, a nie jakiś tam puczystowski twór huntowatego Chile pod wodzą bandyty Pinocheta…
    Ponowne sięganie do przeszłości pod postacią dalszego gnębienia tych, którzy otarli się, choć “jeden dzień” o aparat wydumanej represji, jest najzwyklejszą “zemstą nietoperza”. Wiemy, co za tym stoi: trzeba znaleźć kasę na 500+, bo przedsiębiorcy mają w d… inwestowanie, a PKB leci na łeb na szyję (2,5% miast spodziewanych 3,5%).
    No to może okroić apanaże rzeczywistym autorom polityki społeczno-gospodarczej znienawidzonego ponoć kraju pod nazwą PRL? Czyli aparatczykom (członkom władz partii i egzekutywy PZPR/PSL/SD) pokroju Piotrowicz, Kryże, Jasiński, Łopiński, Śledzińska-Karasińska, Kutz, Ćwiąkalski, Kudrycka, Sawicki, Pawlak itp.
    Jakież to płytkie i odmóżdżone! Nie pozostawia jednak wątpliwości, że aparatczycy wytyczali kierunki działania i żądali efektów od uzależnionych od siebie “matołów” w postaci ichniejszych milicjantów i ubeków/esbeków. “Dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf”, jak mawiał osławiony prokurator ZSRR, imć Andriej Wyszyński (spokrewniony z naszym kardynałem?).
    Puknijcie się w ciemieniuchę, PiS-iory. Rewolucja rodzi kontrrewolucję. Dziś wy, jutro my.
    Biblijne zawołanie: “oko za oko, ząb za ząb” było dobre w czasach Hammurabiego. Dzisiaj taki odwet was zeżre samych w dwójnasób (vide: rewolucja francuska). Macie czas na opamiętanie i posypanie łbów popiołem….
    Vive la KOD!

  12. robi1906 11.12.2016 11:34

    smerf
    mówisz żeby nie dzielić nas a za chwilę sam to robisz.

    Dziel i rządź (łac. divide et impera),
    przecież my wszyscy to znamy,
    to dlaczego do licha ciężkiego ciągle tego nie rozumiemy?.

    Kaczyński,KOD, lewica i prawica, ciągle te same chwyty i te same zagrania.
    Jak się nie dogadamy między sobą to zginiemy.

    Zginiemy jak indianie, zginiemy jak zachodni Słowianie i cała ta rzesza bezimiennych plemion i ludów które zaginęły w pomroce dziejów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.