Liczba wyświetleń: 1495
Trzynastu członkom grupy hakerów Anonymous postawiono zarzuty w związku z serią ataków na amerykańskie firmy i organizacje między wrześniem 2010 roku a styczniem 2011 roku. Hakerzy atakowali wówczas firmy odmawiające współpracy z portalem WikiLeaks.
Śledczy sąd przysięgłych w Alexandrii w stanie Wirginia postawił członkom grupy zarzuty spiskowania w celu uszkodzenia chronionych sieci komputerowych w ramach akcji nazwanej „Operacją Payback”. Jak podkreślono, hakerom chodziło o to, by zasoby zaatakowanych instytucji były „niedostępne dla ich klientów i użytkowników”.
Okazało się, że oskarżeni są w wieku 21-65 lat i wszyscy pochodzą z różnych amerykańskich stanów.
Wśród ofiar cyberataków znalazło się stowarzyszenie studiów filmowych Motion Picture Association of America, a także Bank of America czy firmy Visa i Mastercard. Zaatakowane zostały również strony Biblioteki Kongresu USA i ministerstwa sprawiedliwości. Hakerzy uderzyli w instytucje walczące z piractwem dóbr kultury i, jak w przypadku banków, instytucje, które odmówiły usług finansowych dla demaskatorskiego portalu WikiLeaks i jego założyciela Juliana Assange’a.
Autor: pł
Na podstawie: PAP
Źródło: Niezależna
Widocznie ci hakerzy odmówili współpracy z NSA. Wiadomo jest, że NSA zatrudnia
wiele grup hakerskich do realizowania swojej inwilgacji i szpiegostwa gospodarczego.
Jacy hakerzy? polecam poczytac czy chocby poogladac filmy o genezie powstania anonymous. To banda czesto dzieciakow, ktora powstala z chana, czyli prymitywnego obrazkowego forum.
Ich pierwsze akcje polegaly na tym, ze mieli program – tak mieli program bo sami nie potrafili go napisac – w wybrane okienko wpisywali adres witryny, klikali „go” i tym sposobem robili DDoS.
Slicznie tylko ze robili to z wlasnego IP, bo sami nie wiedzieli jak je zmienic na mniej czy bardziej anonimowe.
Tacy z nich hakerzy jak z koziego zadu traba.
Tacy hakerzy dobry haker nie wpada.