Liczba wyświetleń: 2411
Kilkudziesięciu autorów w książce „Umówmy się na Polskę” przedstawiło innowacyjny pomysł umeblowania naszego kraju od nowa, który wprowadzałby w praktyce nowe rozbicie na dzielnice. Tłumaczą to tak, aby władza po wygranych wyborach nie przechodziła w całości z jednych rąk do drugich na zasadzie „zwycięzca bierze wszystko”. Spod pięknych słówek wystaje jednak likwidacja Polski. Na czym polega pomysł? Władza centralna byłaby „odciążona”, a Polska przyszłości byłaby „bardziej zdecentralizowana”, czyli stałaby się jedynie śladem na mapie. Wzmocnione mają zostać samorządy, których przedstawiciele znaleźliby się w nowym Senacie. Co więcej, to właśnie na poziomie regionalnym dochodziłoby do wielu ważnych dla obywateli rozstrzygnięć. Każdy region sam decydowałby o swojej drodze, np. Podlasie mogłoby stać się ostoją konserwatyzmu z całkowitym zakazem aborcji i dominującą rolą Sienkiewicza w szkole, a np. Pomorze stałoby się progresywne, z legalną aborcją i cyklicznymi marszami równości.
Źródło: YouTube.com
Poznaj plan rządu!
Nie slyszalem bardziej globalistycznej wypowiedzi.
USA, Niemcy, Rosja i wiele innych krajow to sa federacje, i maja sie dobrze. Jugoslawia tez byla federacja, dlatego ja rozbito, na osobne kraiki.
A tu gdy slasze ze ludzie beda uciekac z biedniejszych regionow do bogatszych i te bogatsze zbiednieja, to juz smiech na sali. Ludzie z biednieszych regionow zawsze uciekali do bogatszych, a te bogatsze bogacily sie ich praca.
Bogatymi regionami beda rzadzili madrzejsi ludzie, dlatego beda bogatsze, a te biedniesze beda datad biedne dopuki ich wyborcy nie wyrzuca.
O wiele prosciej jest wymienic ludzi w lokalnym samorzadzie niz w calym kraju.
Owszem znikneloby bardzo duzo stanowisk w centralnej administracji, i to tych najlepiej platnych. A regionalne struktury juz istnieja, tylko nie maja zadnych kompetencji.
W koncowce lat 70-ch i 80-ch pracowalem w takim urzedzie miasta i gminy w wydziale budowlanym. W wydziale pracowalo nas 7 osob, kierownik wydzialu, ja jego zastepca, sekretarka i 4 inspektorow. Z tym ze ja musialem przejmowac obowiazki inspektora ktory sie nie wyrabial.
Kilkanascie lat temu urzad sie podzielil, powstal osobno urzad miasta i urzad gminy.
Obecnie w urzedzie miasta w moim wydziale pracuje 12 osob, a w urzedzie gminy 10 osob. Liczba mieszkancow sie nie zmienila, zezwolen na budowe jest mniej niz za moich czasow, a urzednikow wykonywujacych ta sama prace co w moich czasach jest 3 razy wiecej. Poza tym w moich czasach nie mielismy komputerow, telefonow komorkowych, samochodow sluzbowych, nawet nie wszyscy mieli maszyny do pisania, a inspektorzy jezdzili w teren komunikacja miejska czy, PKS-em.
Z powrotem do nagrania; federalizacja spowodowalaby oslabienie centralnej wladzy na poziomie lokalnym, ale wzmocnienie samorzadu i wladzy lokalnej. Ludzie jakby zobaczyli ze jakis region sobie lepiej radzi, to wymogliby na swoim zarzadzie regionu rowniez lepsze zarzadzanie.
A zarzadzajacy calym krajem musieliby sie bardziej liczyc z takimi regionami powstalymi z polaczenia kilku wojewodztw. Z silniejszym sie trzeba bardziej liczyc niz ze slabszym.
Prowadzacy nagranie mowi ze Polska jako kraj stracilaby na znaczeniu na arenie miedzynarodowej. Polska juz tyle stracila ze juz wiecej nie moze. A kazdy taki silny region podnosilby rowniez pozycje calej federacji, czyli Polski.
Pamietajmy ze Polska juz byla federacja i byla wtedy jednym z najpotezniejszych krajow Europy.
Prosze sobie ogladnac “5 najwiekszych klamstw historii Polski” Jana Pinskiego.
Federacje na świecie:
– Stany Zjednoczone
– Rosja
– Szwajcaria
– Niemcy
– Wielka Brytania
– Kanada
– Australia
– Belgia
– Indie
– Pakistan
– Malezja
– Meksyk
– Austria
– Brazylia
– Nigeria
– Etiopia
Obiektywnie rzecz ujmując, gdyby Polska stała się federacją, nie osłabiłoby to państwa, ani nie doprowadziło do rozpadnięcia się na kilka państw. Wśród państw federacyjnych są państwa silne i słabe. Czyli to nie kwestia ustroju, ale zarządzania. Nie widzę problemu, by województwa uzyskały autonomie w zakresie np. decyzji gospodarczych, bo samorządy najlepiej wiedzą, czy chcą zamykać lub otwierać kopalnie, czy elektrownie. A władza centralna spełnia zachcianki różnych agend, nie kierując się interesem regionów, tylko swoim własnym. Władzę centralną łatwiej skorumpować, niż władze regionalne. Łatwiej elitom NWO kontrolować państwa scentralizowane, niż zdecentralizowane.
Nowe perspektywy dla Polski. A ja sobie myślę iż może warto rozważyć moje rozwiązanie, ponieważ cały czas od powstania Solidarności ludzie zamieszkujący tak zwaną 3 RP sączą jad i mają chęć wzajemnie się wymordować z powodu innych poglądów. Należy zapytać w referendum kto w jakim Państwie chce żyć. 1 Państwo z prawem katolickim. 2 Państwo z prawem Unijnym zjednoczonej Europy. 3 Państwo odnoszące się wrogo do Unii. 4 Państwo które uznaje iż wszyscy ludzie są sobie równi, posiadają jednakowe prawa i obowiązki i jest zapis w konstytucji iż we wszelkich Umowach i Fakturach obowiązuje wzór umowy i faktury. Za wszelkie negatywne skutki: prawne, finansowe i administracyjne winę ponosi osoba która sporządziła umowę lub fakturę niezgodną z ustawowym wzorcem.