F-35 nie spisały się w teście

Opublikowano: 16.11.2019 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2258

Psują się częściej, niż planowano, a ich naprawa zajmuje więcej czasu – główny tester broni Pentagonu wydał opinię na temat wszystkich wariantów myśliwców F-35 Joint Strike Fighter funkcjonujących w amerykańskiej armii.

W środę główny tester broni amerykańskich sił zbrojnych dyrektor Departamentu Obrony ds. testów operacyjnych i oceny (OT&E) Robert F. Behler, zdając sprawozdanie przed komitetem ds. Zbrojeniowych Kongresu USA przyznał, że F-35 funkcjonujące w Siłach Powietrznych, Marynarce Wojennej i Korpusie Morskim USA nie spełniają oczekiwań, a konkretnie ich przydatność operacyjna jest na poziomie „poniżej oczekiwań” – podaje portal Task&Purpose.

Według Behlera „miesięczny wskaźnik dostępności floty dla amerykańskich samolotów w okresie 12 miesięcy, kończącym się we wrześniu 2019 r., był poniżej celu 65 procent”, jednocześnie żadna z nich nie osiągnęła ambitnego pułapu 80% zdolności do zrealizowania misji, wyznaczonego rok temu przez ówczesnego szefa resortu obrony Jamesa Mattisa.

Mało tego, F-35 mają niższy czas eksploatacji, niż sądzono – psują się częściej, a naprawa trwa dłużej niż zakładano.

Niepokojące wieści na temat F-35, na które Polska planuje przeznaczyć ponad 25 mld złotych, przekazał niedawno sam Pentagon, który przyznał, że natknął się na problemy w obsłudze myśliwców F-35, a to z powodu braku części zapasowych i wadliwej pracy autonomicznego logistycznego systemu informacyjnego (ALIS) – czytamy w raporcie Izby Obrachunkowej USA. „Potwierdziliśmy, że ministerstwo obrony zetknęło się z problemami z utrzymaniem zdolności lotnej maszyn F-35 głównie z powodu niedostatecznego planowania” – głosi raport.

Jednym z problemów jest deficyt części zapasowych. Jest informacja, że z tego powodu F-35 nie mogły wykonywać lotów w okresie od maja do listopada 2018 roku w jakichś 30% przypadków. Innym problemem są braki informacyjnego systemu technologicznego, wspierającego pracę samolotu, w którego programie wykryto błędy.

Eksperci w dziedzinie wojskowości krytykują myśliwce F-35 za wysoką cenę i wady konstrukcyjne maszyny, np. w F-35 bomby są umieszczane na zewnętrznych podwieszeniach, a na tym traci niska wykrywalność. W październiku ubiegłego roku poinformowano o skargach pilotów F-35, którzy mieli symptomy niedoboru tlenu, a w listopadzie Pentagon zamroził na 30 dni program wyposażania wojsk w F-35 z powodu rdzy na samolotach. Zgodnie z opracowaniem model myśliwca F-35B powinien przeprowadzać pionowy start i lądowanie. Jednak w amerykańskich dokumentach znajduje się informacja o tym, że cztery już zakupione myśliwce są zbyt ciężkie, aby bezpiecznie wykonywać takie manewry.

Na początku czerwca amerykańska gazeta Business Insider umieściła myśliwiec stealth F-35 na liście najgorszych projektów opracowanych przez USA ze względu na wysokie koszty i zawodność. Podczas realizacji programu F-35 przejawiły się liczne problemy techniczne i przemysłowe samolotu, wskazuje „Business Insider”.

Na początku września tego roku Stany Zjednoczone zatwierdziły sprzedaż Polsce 32 najnowszych samolotów wojskowych F-35 na kwotę 6,5 mld dolarów (ponad 25 mld zł). Wkrótce po tym pojawiły się jednak doniesienia, że może dojść do opóźnienia w kwestii podpisania ostatecznych porozumień w tej sprawie.

W połowie września szef MO Polski Mariusz Błaszczak powtórzył opinię polskiego rządu na temat planowanego zakupu F-35. Jak powiedział, nadchodzący zakup jest najważniejszy w historii polskiej armii. „To najważniejszy w historii kontrakt dla Wojska Polskiego, to wejście polskich sił powietrznych w nową erę. To tworzenie zdolności sił powietrznych, których dotąd nie posiadały” – powiedział Błaszczak, dodając, że myśliwce F-35 to „najnowocześniejsze i najlepsze samoloty”.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Dandi1981 16.11.2019 13:12

    3 swiat jak polska powinien kupowac tani zlom jak f16 z uwzgednieniem amonicji czesci zapasowych w razie konfliktu i tak nie ma szans bez pomocy, wiec lepiej isc w tania sprawdzona mase niz kilka egzeplarzy za ogromna sume ktore beda miec niska wartosc bojowa jak f35 czy patryioty dla idioty. To nawet drona nie zestrzeli.

  2. emigrant001 16.11.2019 17:38

    Jeśli w Polsce pojawi się choć jeden F35 to pozostanie tylko biadolenie i próby ogarnięcia jak do tego doszło, że państwo teoretyczne stoczyło się na samo dno.

  3. MasaKalambura 16.11.2019 19:55

    Jeśli już kupować, to f22. Izraelowi sprzedali (oddali) to i swemu największemu przyjacielowi w Europie niech sprzedadzą.

  4. agama 17.11.2019 01:13

    a po co to Polsce, żeby w wojnach dla USA ginąć? Na emerytury nie ma nigdy, a na takie bzdety zawsze jest kasa

  5. MasaKalambura 17.11.2019 10:39

    Oczywiście zgadzam się, że wojny to najgłupszy pomysł człowieka. Przejaw prymitywności i kretynizmu wynikający z rozbuchanego ego i braku intelektualnych możliwości, rozbudzający najgorsze instynkty i umożliwiający najobrzydliwsze zachowania.

    Niestety jak dotąd człowiek nadal uprawia wojny. Zatem trzeba być do nich przygotowanym, aby tych obrzydliwych instynktów jakaś egocentryczna banda kretynów nie realizowała na naszych rodzinach.

    Na armię i tak przeznaczamy ogromne sumy, więc jak wydawać, to na sensowne przedmioty.
    Problem z dzisiejszym polem bitwy jest taki, że aby skutecznie odstraszać potencjalnych najeźdźców, trzeba mieć broń atomową i środki do jej przenoszenia.

  6. Cosmo 17.11.2019 12:40

    Kupimy je za te pieniądze choćby bez silników. Nie kupujemy sprzętu USA aby podnieść zdolności bojowe armii ale żeby się podlizać i uzależnić na wiele lat od USA. Partia interesu Syjonistycznego nie ma wyjścia jeśli chce pozostać przy władzy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.