Liczba wyświetleń: 816
Na skutek epidemii wirusa Ebola zginęło już ponad trzy i pół tysiąca osób. Tylko jednego dnia w Sierra Leone zmarło ostatnio 121 osób. Na dodatek specjaliści od epidemiologii przyznają, że stało się jasne, że już tylko kwestią czasu jest przywleczenie tej zarazy do Europy. Z najnowszych symulacji wynika, że już pod koniec października, Ebola może trafić do Wielkiej Brytanii, Francji i Belgii.
Naukowcy z Wielkiej Brytanii szacują, że analizowano możliwą drogę rozprzestrzeniania się wirusa i największym czynnikiem ryzyka są loty z Europy do miejsc, w których trwa Epidemia. Z tego co mówią specjaliści dotarcie Eboli na nasz kontynent jest tylko kwestią czasu i to raczej tygodni.
Oszacowano, że szanse na wystąpienie przypadków Eboli do końca października dla Wielkiej Brytanii, Francji i Belgii wynoszą odpowiednio 75%, 50% i 40%. Modele matematyczne wskazują, że duże niebezpieczeństwo jest również w Hiszpanii i Szwajcarii gdzie wynosi 14%. Francja i Wielka Brytania mogą zmniejszyć ryzyko epidemii, o ile zmniejszeniu ulegnie ilość podróży lotniczych z zagrożonych regionów. Jeżeli liczba lotów zostanie zmniejszona o 80%, szanse przywleczenia Eboli spadają do odpowiednio 25% i 15%.
W sierpniu tego roku, rząd francuski zalecił narodowemu przewoźnikowi Air France zaprzestanie lotów do stolicy Sierra Leone z powodu rozprzestrzeniania się tam wirusa Ebola. Francuscy piloci również wielokrotnie podkreślali, że nie chcą latać do kraju, gdzie szaleje gorączka krwotoczna.
Kraje Afryki Zachodniej o największej skali epidemii, czyli Liberia, Sierra Leone i Gwinea są francuskojęzyczne. Z tego powodu ruch turystyczny między tymi miejscami i Francją jest odpowiednio wyższy niż w innych krajach. W Wielkiej Brytanii szczególnie niebezpiecznym miejscem jest lotnisko „Heathrow”, które pozostaje jednym z największych węzłów komunikacyjnych świata.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nie zaleca jeszcze zakazu lotów z Afryki Zachodniej. Specjaliści zwracają uwagę, że Ebola, w przeciwieństwie do grypy, nie roznosi się drogą kropelkową. W tym samym czasie WHO rekomenduje wprowadzenie w zagrożonych miejscach obowiązkowego monitoringu medycznego dla wszystkich, którzy opuszczają kraj.
Pierwszy przypadek wirusa Ebola zanotowano też w USA. W teksaskim szpitalu oprócz chorego w ciężkim stanie, który przyleciał z Liberii, znajduje się w izolatce kilkanaście osób, które miały z nim kontakt. W sumie zagrożonych było aż 100 osób. Podobny przypadek miał miejsce w Hiszpanii.
W Madrycie doszło już do przypadku zarażenia Ebolą na terytorium Europy. Zainfekowana została pielęgniarka, która zajmowała się jednym z chorych. Eksperci przewidują, że w najbliższej przyszłości liczba osób zarażonych wirusem Ebola może przekroczyć od 550 tysięcy do nawet 1,4 mln.
Autor: lecterro
Źródło: Zmiany na Ziemi
Cóż, trzeba się zaopatrzyć w dużą ilość witaminy C i do przodu.
Rozsiewacze chemtrailsów nadal latają…Jaki problem dodać do zbiornika 2l „roztworu” i rozpylić z samolotów, w stabilizowanym roztworze (mini-kropelce) wytrzyma 72h, to dość czasu aby zainfekować miasto.
@jeszcze – proponuję wyciąg z korzeni jaskółczego ziela, w tym przypadku znacznie skuteczniejsze.
Tak sądzisz? W moim rejonie rośnie tego od groma, no i korzeń można wykopać też spod śniegu.
O glistniku czytałam wiele i stosowałam na różne dolegliwości, ale nie widzę w jaki sposób miałby zwalczać Ebolę. Jeśli masz jakiś ciekawy link na ten temat to poproszę.
Z tego co czytałam tu: http://pracownia4.wordpress.com/2009/01/16/tajemnice-witaminy-c/
i tu: http://alexjones.pl/pl/aj/aj-technologia-i-nauka/aj-medycyna/item/38086-leczenie-eboli-wg-anonimowego-lekarza-pracującego-nad-tym-wirusem
i jak sobie dodałam 2 do 2 to wychodzi, że Ebola to ostry szkorbut, który możemy przeżyć stosując megadawki wit. C (do 50g na dobę).
„Ebola do końca października dotrze do Europy?”
Kurcze, a ja myślałem że Hiszpania jest w Europie. Człowiek uczy się całe życie.
Straszenie trwa.
@jeszcze , nie sądzę a wiem, to nie lek na dolegliwości a środek podnoszący do 1500x obronność organizmu ludzkiego (indywidualnie do 1200-2000 razy) na zakażenie wirusem i bakteriami. Nie wiadomo dokładnie jak ale zwiększa się ilość limfocytów T i innych białek odpowiedzialnych za obronę. Badania były prowadzone w latach 76-81 na zlecenie WP (Wojsko Polskie) w Polsce. Na wskutek tego co się potem wydarzyło w kraju temat umarł. Najprawdopodobniej było to kierowane z ZSSR. Podobnie jak temat wyciągu z aloesu, gdzie przerobiono ponad 4 wagony surowca i otrzymano inne cudo.
Jak przyrządzić masz tutaj http://nowaziemia.com.pl/viewtopic.php?t=468
Do tego jak zastosujesz witaminę C w ilości 3x10g dziennie (lepiej częściej ją spożywać, niż jednorazowo dawkę 30g) to na pewno nie zachorujesz a ebola się nie rozwinie – chyba że wypijesz 0,5l roztworu z posiewu, wtedy nie wiem co będzie….
@xc1256
Dziękuję za link, ale nie mogę się na niego dostać,bo wyrzuca mnie jako spamera 🙂 znam tę stronę, mają ciekawe rzeczy, postaram się dotrzeć tam inaczej.
Zażywałeś może?
Ja przez krótki czas dodawałam świeży sok do kapsułek przeciwnowotworowych, które biorę, ale skutek nie był zadowalający. W korzeniu jest więcej tego pomarańczowego soku, a to jego właściwości są kluczowe.