Liczba wyświetleń: 929
Państwowa Inspekcja Pracy razem ze związkami zawodowymi monitoruje przypadki, w których zatrudnieni na umowie-zleceniu, za sprawą „przedsiębiorczego” i „oszczędnego” pracodawcy, nie dostają przepisowych 13 zł za godzinę. Będzie interwencja.
Po zmianach wprowadzonych przez PiS taka właśnie stawka należy się za godzinę pracy na jednej z najpopularniejszych „śmieciówek” – umowie-zlecenie. Zanim przepisy te weszły w życie, rozmaici „eksperci” od rynku pracy zdążyli wytłumaczyć, że działania rządu są „nieracjonalne” i obwieścić zapaść przynajmniej w kilku branżach. Dziwnym trafem w ich „niezależnych prognozach” nie wspominano szczególnie o tym, że niezadowoleni pracodawcy mogą chwytać się najbardziej bezczelnych sposobów, byle nie zapłacić.
Bardziej przewidująca była Państwowa Inspekcja Pracy, która razem ze związkami zawodowymi zachęca zatrudnionych na śmieciówce do zgłaszania nadużyć pracodawców. I zgłoszenia napływają. Od pracowników gastronomii, sektora budowlanego, ochrony. Z PIP skontaktował się m.in. ochroniarz z Lublina, który nie zarabia 13 zł za godzinę, bo od jego wynagrodzenia odejmowane są „koszty prania odzieży” i „wydawania nowych elementów munduru”, nie mówiąc już o karach za nigdy nie zaistniałe spóźnienie do pracy. Napisała wrocławska sprzątaczka, która teoretycznie ma umowę zgodną z przepisami, ale poza tym jeszcze jedną – przewidującą opłaty za dzierżawę odkurzacza. Zarabia więc po staremu.
Łącznie 80 zawiadomień, które zainspirują PIP do skontrolowania pracodawców. W kilku przypadkach, jeśli zarzuty się potwierdzą, sprawa trafi również na policję i do prokuratora. A akcja „13 zł… i nie kombinuj” trwa. Oszukany pracownik może skontaktować się z PIP przez formularz dostępny TUTAJ.
Autorstwo: AR
Źródło: Strajk.eu
zawsze mogą sami zap…ć
Mam ndzieję na uczciwy zarobek gdy wkurzeni ochroniarze zaczną oddawać sprawy do Sądów.Udowodnienie, że te umowy dzierżawy odkurzaczy czy mundurów miały charakter pozorny zatem są nieważne nie sprawi raczej kłopotu.Przecież każdy sędzia w to uwierzy nawet największy matoł.
http://szulikowski.blog.onet.pl/2012/02/27/abc-prawa-wady-oswiadczenia-woli-pozornosc/
A wkurzeni ochroniarze prędzej czy później się znajdą.
Kłopot będzie jak zawsze z tymi, którzy mają ciężką sytuację i w imię dalszego zatrudnienia nie będą chcieli upominać się czasami nawet o grubą kasę.
W ogóle udowodnienie, że praca ochroniarza wykazywała wszelkie cechy stosunku pracy nie jest dużym problemem.Problemem jest to, że ludzie są w tak ciężkiej sytuacji, że boją się wystąpić do Sądów by ich wreszcie przestano bezczelnie wyzyskiwać.Organizujcie się ludzie!!!Związki zawodowe,składka na fundusz strajkowy czy ze wsparciem dla osób odważających się wystąpić do Sądu naprawdę może rozwiązać problem.Temu zastraszaniu można i należy położyć kres ale nie ma nic bez walki i ryzyka.