Liczba wyświetleń: 2268
Środowisko domowe nadaje się do rozprzestrzeniania wysoce niebezpiecznych bakterii opornych na antybiotyki. Do takiego wniosku doszli naukowcy ze Szkoły Medycznej przy Uniwersytecie Waszyngotnu w St. Louis, pisze „MedicalXpress”.
Mówimy o odpornym na metycylinę Staphylococcus aureus, który według ekspertów zabija około 20 tysięcy osób rocznie w Stanach Zjednoczonych.
Podczas badania specjaliści badali próbki pobrane z nozdrzy, pach i pachwin ludzi mieszkających w domach, w których żyły również dzieci poddane leczeniu paciorkowca. Przebadano łącznie 692 osoby. Badano również próbki zwierząt domowych. Okazało się, że połowa ludzi i jedna trzecia zwierząt domowych ma bakterie paciorkowcowe.
Staphylococcus znaleziono na klamkach drzwi lodówki, kranach w zlewozmywakach, na blatach łazienkowych, prześcieradłach, ręcznikach, włącznikach światła, telefonach, klawiaturach komputerowych i myszach.
Chociaż bakteria jest zwykle przenoszona z człowieka na człowieka, w niektórych przypadkach środowisko było jedynym źródłem infekcji. To tłumaczy wysoki wskaźnik nawrotów u osób leczonych z powodu infekcji.
Można zapobiec rozprzestrzenianiu się infekcji za pomocą silnych środków dezynfekujących. Według naukowców ludzie, którzy często myją ręce (mydłem lub innym środkiem dezynfekującym) po skorzystaniu z toalety, przed gotowaniem, przed jedzeniem i po zmianie pieluszki, rzadziej rozprzestrzeniają gronkowiec złocisty. Ponadto, branie prysznica zamiast kąpieli, oraz mycie zębów dwa razy dziennie pomaga zmniejszyć ryzyko.
Źródło: pl.SputnikNews.com
ja tam żyję z bakteriami w synergii. nie przesadzam z czystością, nie używam żadnych kosmetykow czy chemicznych środkow czystości i żyje zdrowo. uklad odpornościowy ze wszystkim sobie poradzi.
wg mnie to właśnie sterylne warunki powoduja ze ludzie sa coraz slabsi i mniej odporni. i to jest na rękę współczesnej medycynie stąd takie artykuły.
oczywiście lepiej żyć w zgodzie z naturą i na jej łonie ale z tym coraz trudniej…
No ale przecież choroby powoduje nagły stres (etc) jak spekuluje środowisko zgromadzone wg dr Hammera. Bakterie nie mają tu nic do rzeczy, wirusy zaś nie istnieja a aids to wymysł brukowców. Jak to jest w końcu? Blak or łajt?
ps. Pewnie że „kokkusy” są na klamkach i klawiaturach i telefonach, bo jak się za jajca w wc łapie, to wypada łapska umyć i nie memlać już klamki dlońmi przy wyjściu. Ala Bandi wystarczy zapytać, wyjaśni.
Życie gdziekolwiek jest niebezpiecznie. Do tego na 100% każdy umrze, a nie tylko grozi mu śmierć.
A co wczoraj oglosily bakterie i virusy w tzw polskim nierzadzie na srejmie.