Delegalizacja politycznego nienawistnictwa

Opublikowano: 28.11.2012 | Kategorie: Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 865

Prasa internetowa donosi, że Platforma Obywatelska złożyła dzisiaj w Sejmie projekt ustawy przewidujący m. in. zmianę art. 256 Kodeksu karnego dotyczącego nawoływania do nienawiści na tle różnic etnicznych czy rasowych. Rządząca partia chce poszerzyć zakres jego stosowania, zapisując w nim, że „kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści wobec grupy osób lub osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, społecznej, naturalnych lub nabytych cech osobistych lub przekonań (…) podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2″. Całkowitą nowością ma być tu wprowadzenie karalności za nawoływanie do nienawiści z powodu „naturalnych lub nabytych cech osobistych lub przekonań”, a także z powodu przynależności społecznej lub politycznej.

Czym jest „nawoływanie do nienawiści”? Jak wyjaśnia np. portal prawo24.pl „przestępstwo nawoływania do nienawiści popełnić można tylko wtedy, gdy nakłania się do nienawiści większą, nieokreśloną liczbę osób w celu wzbudzenia wrogości, niechęci do określonej grupy osób. (…) Przez pojęcie nawoływania rozumie się zachowanie polegające na namawianiu, zachęcaniu, skłanianiu; nie jest przy tym istotne, czy to nawoływanie odniosło skutek. Przestępstwo to jest popełnione nawet wtedy, gdy owa nienawiść ma dotyczyć pojedynczej osoby”. Czyli na przykład, jeżeli np. piszę artykuł na temat tego, że rząd Platformy Obywatelskiej to „najbardziej antywolnościowo nastawiona władza” od czasów Jaruzelskiego i publikuję go na swoim blogu w celu – nie ukrywam – świadomego wzbudzenia niechęci czy nawet wrogości do tej partii (będącej wszak określoną grupą osób), to już może to zostać uznane za nawoływanie do nienawiści. Ale obecnie nawoływanie do nienawiści z powodu przynależności politycznej nie jest karalne, więc jak najbardziej wolno mi coś takiego pisać. Jeśli wejdzie w życie wymieniona wyżej poprawka do kodeksu karnego, mogę zostać oskarżony o przestępstwo i skazany.

Jeszcze bardziej oczywistym przypadkiem nawoływania do nienawiści z powodu przynależności politycznej jest obrazek, który stworzyłem jakiś czas temu, przerobiwszy nieco znany „zakaz pedałowania”.

Oczywiście, wielokrotnie przedstawiałem powody, dla których uważam, że Platforma Obywatelska, mówiąc kolokwialnie, wszystkich nas rucha. Część można przeczytać w zalinkowanym wyżej artykule o „najbardziej antywolnościowo nastawionej władzy”, inne np. w artykułach „Platforma Biurokratów”, „Liberalizm oralno-analny”, „Po czynach ich poznacie ich” oraz „W dupie”. Jest to krytyka mająca merytoryczne podstawy, choć oczywiście nie każdy musi się z nią zgadzać. Tym niemniej celem jej jest (między innymi) wzbudzenie niechęci, czy też wrogości do tego ugrupowania – w nadziei na to, że może parę osób więcej, powodowanych tą wrogością, powstrzyma się przed zagłosowaniem na rządzącą obecnie partię, albo podejmie samemu działania propagandowe przeciwko niej. Tak naprawdę, jak się zastanowić, to każda publiczna krytyka przeciwnika politycznego ma na celu wzbudzenie do niego niechęci, wrogości czy nienawiści. Wzbudzanie nienawiści – w jakimś stopniu – do przeciwnika politycznego jest rzeczą normalną. W demokratycznym państwie celem opozycji jest to, żeby lud znienawidził rządzące ugrupowanie wystarczająco, by na nich w najbliższych wyborach nie zagłosować i jest to jak najbardziej normalne i oczywiste. A celem partii rządzącej jest to, by wystarczająco znienawidził opozycję.

Ale po wejściu w życie poprawek zaproponowanych przez PO będzie musiało się to zmienić. Wzbudzanie nienawiści do partii rządzącej zostanie zabronione, dozwolone będzie tylko głoszenie miłości do niej lub co najwyżej wypowiadanie się o niej w sposób neutralny. Oczywiście wzbudzanie nienawiści do opozycji będzie również zabronione. Jednak pojęcie „nawoływania do nienawiści” nie jest ostre i jakoś łatwiej mi jest sobie wyobrazić sąd skazujący zwolennika opozycji za nawoływanie do nienawiści do partii rządzącej niż zwolennika partii rządzącej za nawoływanie nienawiści do ugrupowania opozycyjnego. W tym ostatnim przypadku zapewne będzie się okazywało, że nawołuje on nie do nienawiści, lecz do miłości – rzecz jasna takiej, z jaką surowy ojciec darzy niesforne dziecko.

Dla tych, co nie zrozumieli tych wywodów, napiszę krótko wprost: przepis umożliwiający karanie za „nawoływanie do nienawiści” z powodu przynależności politycznej lub społecznej łatwo można interpretować w sposób dający pretekst do karania za dowolne wypowiedzi krytyczne wobec jakiejś partii lub polityka – zwłaszcza aktualnie rządzących. Oczywiście, najgorzej będą mieli libertarianie, krytykujący w zasadzie każdą władzę. Takiego Murraya Rothbarda przecież każdy polityk mógłby oskarżyć o nawoływanie do nienawiści przeciwko politykom w ogóle – choćby na podstawie jego słów w „O nową wolność”, że „czymże innym w istocie jest państwo niż zorganizowanym bandytyzmem? Czym są podatki, jeśli nie złodziejstwem na gigantyczną, niekontrolowaną skalę?”.

Nienawiść, tak jak miłość, jest normalnym ludzkim uczuciem i w wielu przypadkach jest to uczucie moralnie uzasadnione. Jeśli jakaś partia rządzi źle, ogranicza ludziom wolność, ograbia ich z pieniędzy – to ludzie mają prawo jej nienawidzić i namawiać innych, by ją też nienawidzili. Nikt nie ma prawa żądać, by mówiono o nim tylko dobrze.

Autor: Jacek Sierpiński
Źródło: sierp.libertarianizm.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. Hassasin 28.11.2012 07:54

    To żydofobia i homofobia będą zakazane ?

  2. Wentyl 28.11.2012 19:28

    Czy pod ten nowy przepis nie podpadałyby działania antypolskie, dążenie do likwidacji państwa polskiego na rzecz powołania państwa europejskiego, blokowanie dostępu do eteru telewizji katolickiej?

  3. przemex 28.11.2012 22:05

    Demokracja to mrzonka, od lat krajem rządzą ONI. ONI są na tyle przebiegli że nie pozwalają abyśmy zrozumieli że możemy zaistnieć jako MY. To dlatego jestem JA i ci sąsiedzi, są PISuary i POjebańce, są katole i lewacy, jedni są za Widzewem inni za ŁKSem, jest mama Madzi i Brunon bomberman. Pani ze skarbowego czy zusu gdy siedzi za biurkiem jest zwykłą k.. rządąwą, ale jak wróci do domu to już jest poszkodowaną nisko zarabiającą gospodynią domową. Tak to ONI szczują nas na siebie i nakręcają do nienawiściinformując po cichu że sąsiad to pedał, cyklista albo prywaciarz.
    To ONI dodają fluor, aspartam i glutaminian sodu do pożywienia ….

    A co MY ?

    A, przepraszam, NAS nigdy nie było, bo przecież sąsiad to pe….

  4. Smyku 29.11.2012 15:24

    7.przemex Demokracja to narazie najlepszy ustrój do jakiego dorośliśmy. Obecnie żyjemy w ustroju demokracji partyjnej i tu zgadzam się z Tobą, że dopóki będziemy skłóceni to na pewno nie oddadzą nam władzy i nie zaczniemy reform w kierunku demokracji bezpośredniej. Dopiero jak osiągniemy poziom demokracji bezpośredniej, będziemy mogli stwierdzić czy “demokracja to mrzonka”. Jak narazie nie ma państwa na świecie, które osiągnęłoby ten cel. Najdalej jest Szwajcaria, ale to “dopiero” połowa drogi, której JA i MY, TY, i RODACY-POLACY nie widzimy.

  5. ARTUR 29.11.2012 15:39

    Jeżeli rządzący w Polsce nie są Polakami to jest oszustwo a jeśli się to powie to idzie się do więzienia jak w Korei .Jeśli pracodawca zatrudnia ludzi na czarno to jest przestępstwo i zamyka się firmę a właściciela do więzienia lecz gdy ministerstwo zatrudniało na czarno to jest pomyłka .Po ostatnim wywiadzie w RMF z dyrektorem NFZ dowiedziałem się że : Jak będzie miał wolne środki to zapłaci za nadwykonania szpitali .To mnie nauczyło i jeśli ktoś do mnie dzwoni o pieniądze powołuję się na słowa dyrektora i mówię że jak będę miał wolne środki to zapłacę ,bo czymże jest taki dyrektor , dla mnie jest nikim ,zwykłym pracownikiem ,ale ma funkcję więc na jego słowa można się powołać .

  6. Smyku 29.11.2012 17:50

    Po za tym jak możesz obrażać uczucia religijne i światopoglądowe innych ludzi? Jezus Chrystus nie był żadnym radykałem, a Ty mój drogi nim jesteś. Pomyśl zanim obrazisz innych.

  7. ARTUR 29.11.2012 18:16

    Zastanawia mnie np. lekcja historii po zalegalizowaniu tej przestępczej ustawy .Jak powiedzieć dzieciom że komunizm w Polsce gnębił ludzi jeśli na transparentach zobaczą a w relacji z wiecu Solidarności usłyszą jak dzisiejszy rządzący krzyczeli: komuchów powywieszamy na latarniach ,precz z cenzurą ,precz z Urbanem ,telewizja kłamie ,ZOMO to przestępcy i ludobójcy i inne nie nadające się do powtórzenia .Czy dzieci naprawdę uwierzą że teraz mamy demokrację jeśli nawet dorośli w to nie wierzą .

  8. Smyku 29.11.2012 20:15

    Naprawdę trzeba poczytać o komunizmie, żeby wiedzieć że to co pisze Łukasz M. to brednie. Jak można ideologie Chrystusa opartą na miłości do bliźniego uważać za synonim ideologii która w założeniu opierała się na przemocy. To jest fakt. I według mnie jesteś zagrożeniem dla zasad głoszonych przez Chrystusa, gdyż wypaczasz jego nauki. Jesteś zagrożeniem dla życia społecznego. Komunizm w żadnym przypadku nie jest tym czym jest demokracja bezpośrednia.

  9. Smyku 29.11.2012 23:27

    Poczytaj człowieku o komunizmie. O teoriach rewolucji twórców komunizmu, a zobaczysz różnice. Zacznij od dzieł z początku XIX wieku. Nie musisz czytac całych wystarczą opracowania, bądź sam zarys i definicje. (Wystarczy jedno popołudnie). Jak skończysz to przeczytaj sobie jak wygląda demokracja bezpośrednia. No i zrozumiesz o co chodziło z władzą ludu dla przykładu takiemu Marksowi bądź Trockiemu. No i polecam historię świata XX wieku państw komunistycznych, (a nie tylko ZSRR). No i bym zapomniał jedno z najważniejszych założeń komunizmu jest ateizm.

  10. edek 01.12.2012 22:25

    Tusk wprowadza małymi kroczkami totalitaryzm. Ciekawe jak to się skończy. Na tv publicznej, w 3-ce wystąpiło dziś dwoje “świętych” osobowości rządzącego salonu. michnik i czubówna (bardziej liberalna od polityków liberałów). Nie wytrzymałem długo i wyłączyłem tv. Kampania propagandowa już ruszyła. tv WYPEŁNIA MISJĘ…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.