Czyżby nowa afera w zbrojeniówce?

Opublikowano: 12.01.2015 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 559

Kontrolowana przez Skarb Państwa Huta Stalowa Wola zawarła z koreańskim Samsungiem kontrakt o wartości 1,1 mld zł na dostawę podwozi do produkowanych w Polsce armato-haubic “Krab”. Problem w tym, że wspomniany kontrakt nie był poprzedzony przetargiem, zamówione podwozia nie przeszły w kraju żadnych testów (nie posiadają dopuszczeń technicznych MON) i nigdy nie były zintegrowane z licencyjną wieżą haubicy, z którą mają stanowić kompletny pojazd bojowy.

Pracownicy i część członków rady nadzorczej Zakładów “Bumar Łabędy” (które wcześniej, na zlecenie Huty Stalowa Wola, opracowały projekt podwozi do Krabów) uważają, że to działanie na szkodę państwa i polskiego przemysłu, dlatego złożyli w Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Budząca wątpliwości umowa pomiędzy Hutą Stalowa Wola (wchodzącą w skład kontrolowanej przez Skarb Państwa – Polskiej Grupy Zbrojeniowej), a koreańskim Samsung Techwin na dostawę podwozi do polskich armato-haubic “Krab”, została zawarta 17 grudnia 2014 roku. Opiewa ona na gigantyczną kwotę 320 mln USD (równowartość blisko 1,1 mld zł).

Problem w tym, że w Polsce istnieje już gotowe do użycia podwozie do ww. armato-haubicy. Zostało ono opracowane w gliwickim ośrodku pancernym na wcześniejsze zlecenie… Huty Stalowa Wola. Dlatego właśnie pracownicy oraz część członków rady nadzorczej gliwickich zakładów “Bumar Łabędy” (również wchodzących w skład kontrolowanej przez Skarb Państwa – Polskiej Grupy Zbrojeniowej) uznali, że podpisana z Samsungiem umowa na dostawę podwozi z Korei w istocie jest działaniem na szkodę państwa i polskiego przemysłu zbrojeniowego. Po pierwsze – gigantyczne pieniądze zostaną przelane na zagraniczne konta, zamiast pozostać w Polsce. Po drugie – podpisanie kontraktu nie zostało poprzedzone przetargiem. Po trzecie – zamówione podwozia nie przeszły w kraju żadnych testów (nie posiadają dopuszczeń technicznych MON). Po czwarte – podwozia Samsunga nigdy nie były zintegrowane z licencyjną wieżą haubicy, z którą mają stanowić kompletny pojazd bojowy.

Czy zatem szykuje się nam poważny skandal związany z zamówieniem za ponad miliard złotych?

Na podstawie: ekonomia.rp.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. skyhigh 12.01.2015 13:38

    sprawa szybciutko ucichnie, ewentualnie ktos sie powiesi, albo nieszczesliwy wypadek, a grube ryby sie oblowią, standard!

  2. BrutulloF1 12.01.2015 19:35

    Czytałem o tym pół roku temu. Zamówili podwozie u Samsunga bo to ze Stalowej Woli nie wytrzymywało w terenie i tworzyły się mikropęknięcia. Dopóki Krab jeździł tylko po hangarach i wystawach było ok.
    Tak naprawdę to mniejsza o to czy był przetarg czy nie. Sprawa przede wszystkim wygląda żałośnie, bo nie potrafimy porządnie wykonać i zespawać ze sobą paru płyt pancernych. Istna laurka dla zbrojeniówki.

  3. kolo 12.01.2015 20:03

    Jako mieszkaniec Stalowej Woli i człowiek związany z tutejszym przemysłem maszynowym czuję się zobowiązany opowiedzieć jak artukuł wprowadza czytelników WM w błąd.

    Sprawa podwozi do KRAB’a ciagnie sie juz okolo 15 lat. Pierwsze podwozie wykonane ze stali wykonanej w OBRUM Gliwice (juz nie istniejacej) oraz zespawane w BUMAR-Łabędy przeszło testy prototypu (jeszcze bez pęknięć ale wtedy okazało się ze jednostka napedowa niebezpiecznie sie przegrzewa). Kolejne podwozia wykazały mikropęknięcia (przyczyna – kruchość wodorowa), w miedzyczasie upadł PZL Wola produkujący jednostki napędowe. Od tego czasu trwa batalia pomiedzy HSW a Bumarem o odpowiedzialnosc za niewywiazanie sie z kontraktow na KRABa dla MON. Poprzez nieudolnosc Bumaru-Łabędy HSW straciła mnostwo pieniedzy co przeklada sie na sytuacje finansowa mojego regionu (dosc kiepska). Poza tym z punktu widzenia sympatyka militariow koreanskie podwozia od haubicy K9 THUNDER sa uzywane od ponad 20 lat i na pewno sie nadadza skoro Polacy nie potrafia (czy tez moze nie chca wyprodukowac wlasnych). Aby bylo smieszniej HSW zaoferowala ze 120 sposrod ok 150 podwozi w ramach umowy licencyjnej wykona wlasnie Bumar-Łabędy który teraz bezczelnie kieruje sprawe do prokuratury. Powiedzcie mi prose drodzy czytelnicy WM jak w naszym pieknym kraju ma byc dobrze skoro dzieja sie takie rzeczy ?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.