Liczba wyświetleń: 600
Tak twierdzi wytwórnia filmowa, innego zdania jest niewidomy mężczyzna, który otrzymał wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia. Nie jest jednak pewne, czy sprawa trafi przed sąd.
Jak informowaliśmy niedawno w Dzienniku Internautów, w Stanach Zjednoczonych oskarżonych o dzielenie się plikami chronionymi prawami autorskimi zostało od początku 2010 roku ponad 200 tysięcy osób. Postępowania toczą się jeszcze wobec ponad 145 tysięcy. Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia w zakresie wiarygodności tego rodzaju oskarżeń, założyć można, że część z nich wysunięta została wobec osób całkowicie niewinnych. To tylko zwiększa chęć do tego, by doszło do konfrontacji dowodów z wymiarem sprawiedliwości na sali sądowej.
Rzadko która z niewinnych osób decyduje się na inne niż polubowne załatwienie sprawy. Większość boi się kosztownego procesu, woli więc zapłacić kilkaset dolarów tytułem zadośćuczynienia, by jednak mieć spokój. Inaczej postąpił jednak jeden z mieszkańców Kalifornii. W maju otrzymał od swojego dostawcy internetu – firmy Comcast – pismo, w którym został poinformowany, że wytwórnia Imperial Enterprises złożyła przeciwko niemu pozew z powodu pobrania, a następnie udostępniania filmu pornograficznego o tytule Tokyo Cougar Creampies.
Mężczyzna zapewne, jak większość, zgodziłby się od razu zapłacić, gdyby nie jeden dość istotny fakt – jest niewidomy. Trudno więc, by mógł dokonać czynu, o którym mówi pismo od Comcastu. Zrobić tego nie mogły także jego dzieci w wieku czterech oraz sześciu lat. Podejrzewa on jednego z sąsiadów, który mógł używać jego sieci bezprzewodowej. Mężczyzna mówi, że nie miał czasu, by skonfigurować router. Był on więc niezabezpieczony – informuje serwis TorrentFreak.
Póki co rozważane są wszystkie możliwe opcje. Wytwórnia żąda kilku tysięcy dolarów zadośćuczynienia. Wkroczenie na drogę sądową także kosztuje – trzeba wynająć prawnika. A i tak nie ma pewności, że sąd oczyści mężczyznę z zarzutów i nakaże drugiej stronie pokryć koszty postępowania.
Opracowanie: Michał Chudziński
Na podstawie: TorrentFreak
Źródło: Dziennik Internautów
ZART!
Jak mozna wogule byc oskarzonym o kradziez czegos co fizycznie nie istnieje???
Przeciez prawa autorskie to jedna wielka sciema!WYMYSLONA dla zysku!
Jest to jedna z rzeczy ktore BARDZO chmuja rozwoj ludzkosci:(
Nawet ustanowili sobie prawo do opatentowania TWOICH genow!Mozesz o tym nie wiedziec ale kilkaset TWOICH genow jest WLASNOSCIA korporacji…to napawde jest chore.
Ludzie czas dzialac…27.08.11
Jak coś co fizycznie nie istnieje może hamować rozwój ludzkości?
@memento
A co powiesz o wirusach ? 😉
albo nie mów nic. Nie było pytania.
Tak, ja to rozumiem. Tylko wafelkill wychodzi chyba z założenia, że z rzeczami fizycznie nieistniejącymi nie da się nic zrobić. W innym temacie znowu będzie narzekał na inwigilację i zbieranie informacji przez korporacje. Prawa autorskie są prawami mającymi przynieść zysk pewnym grupom ludzi, więc jak ma być to ściema wymyślona dla zysku, skoro już w założeniu ma być dla zysku? Kupując gazetę nie płaci się tylko za papier i atrament, tak ciężko to zrozumieć?
Właściwie prawo autorskie nie jest aż takie złe. Dużo gorsze jest, nie mające odpowiednika w języku polskim, copyright, czyli prawo do kopiowania. Z założenia prawo autorskie powinno dotyczyć tylko osób fizycznych (autorów). Właścicielami copyrights są korporacje, które czerpią olbrzymie zyski, nic prawie nie robiąc. Mimo tego, co napisałem w pierwszym zdaniu, jestem zdecydowanie za zniesieniem copyrights, praw autorskich oraz patentów. One hamują rozwój technologiczny ludzkości. Od zarania dziejów ludzie kopiują dobre pomysły, bo co w tym złego? Korporacje mówią o kradzieży ich własności intelektualnej. Gdyby one wynalazły koło, to proponowałyby innym kupno ich koła albo wymyślenie czegoś innego, co działa jak koło, ale nie wygląda jak koło.
Dziwię się że jeszcze nie wymyślili prawo autorskie na domy samochody sprzęt elektroniczny meble. Za każde wejście do domu, zapalenie samochodu,włączenie komputera, telewizora,położeniu się na łóżku byłaby pobierana opłata, przecież ktoś w trudzie czoła musiał wybudować dom i inne rzeczy, które są niezbędne do życia w porównaniu do pornusów.
„Od zarania dziejów ludzie kopiują dobre pomysły, bo co w tym złego?” Tak samo od zarania dziejów nacje i grupy interesów strzegą swoich pomysłów. Prawa autorskie, patenty są tak naprawdę kompromisem, który wyparł konkurencję na poziomie tajnym do strefy militarnej, pozostawiając dostępność technologii innego rodzaju „za odpowiednią cenę”.
@qazsew, nie wiem ile masz lat, ale jestem dość pewny, że Twoi rodzice zapłacili za dom, samochód i komputer zanim zacząłeś ich używać… Ja np. płacę co miesiąc czynsz.
Mieszkam we własnym domu zbudowanym za swoje i nie płacę praw autorskich jak Ty, jedynie podatek gruntowy 160 zł rocznie
Cieszy mnie to. Teraz napisz książkę, również nie będziesz musiał płacić za jej rozpowszechnianie.
A gdyby ci co wynaleźli koło i gwint je opatentowali to by nieźle żyli a my dalej byśmy w lektykach byli noszeni. 😉
Gdyby ktoś opatentował podatki, bylibyśmy bogatsi 😀
Patent wygasa po maksymalnie 20 latach…
I dlatego mendy od GMO grzebią w roślinach. Tylko myślę, że powinni zapłacić Matce Naturze za przerabianie oryginałów. 🙂
oryginałów wersja 8.997 😀