Czy czeka nas cenzura Internetu?

Opublikowano: 13.06.2018 | Kategorie: Prawo, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2805

Do przodu posunęły się prace nad przepisami, które doprowadzą do filtrowania wszystkich obrazków, tekstów czy filmików udostępnianych przez nas w popularnych serwisach społecznościowych. O tym, czy nagranie z wykładu, internetowy mem albo zdjęcie z wakacji naruszają prawo autorskie, a tym samym – czy mogą zostać opublikowane w serwisie, zdecydują algorytmy. Media wieszczą nadejście nowej ACTA, ale jeszcze mamy szansę to powstrzymać!

25 maja, gdy świętowaliśmy nowe prawa przyznane nam w ramach RODO, Rada Unii Europejskiej podjęła decyzję, która może stanowić prostą ścieżkę do cenzury Internetu. Ministrowie odpowiedzialni za reformę prawa autorskiego w poszczególnych państwach członkowskich (w Polsce jest to Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego) upoważnili bułgarską prezydencję do negocjowania w imieniu Rady fatalnego tekstu nowej dyrektywy o prawie autorskim. Jeszcze miesiąc temu Ministerstwo Kultury deklarowało, że bardzo krytycznie podchodzi do propozycji filtrowania treści. Jednak na ostatniej prostej polski rząd zmienił swoje stanowisko i zagłosował za ograniczeniem praw użytkowniczek i użytkowników Internetu.

Przypomnijmy, artykuł 13 dyrektywy w praktyce nakłada na internetowych pośredników, takich jak Facebook, YouTube czy Flickr, obowiązek automatycznego skanowania wszystkich zamieszczanych przez użytkowników treści pod kątem naruszeń prawa autorskiego. Czy algorytm będzie w stanie wykryć przypadki dozwolonego użytku cudzych utworów, np. puszczenie fragmentu piosenki w celach edukacyjnych podczas wykładu, z którego nagranie trafiło do sieci? Czy automat przepuści parodię w postaci przerobionego zdjęcia polityka? Bardzo wątpliwe.

Cała nadzieja w Parlamencie Europejskim. To z nim bułgarska prezydencja będzie negocjowała ostateczną treść nowego prawa. Na 21 czerwca zaplanowano posiedzenie Komisji Prawnej Parlamentu (JURI), na którym europosłowie zdecydują o losach dyrektywy. Chcesz działać? Zadzwoń do polskich europosłów! Ich dane kontaktowe i więcej informacji o niebezpiecznej reformie znajdziesz na stronie “Centrum Cyfrowego”.

Do głosowania komisji JURI nad reformą prawa autorskiego zostało niewiele ponad tydzień. To ostatni moment, żeby przekonać europosłów, że nie chcemy filtrowania Internetu. Dzięki stronie “Save Your Internet” wysłanie wiadomości do Twoich reprezentantów zajmie Ci minutę. Możemy na Ciebie liczyć?

Źródło: Panoptykon.org [1] [2]


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. hashi 13.06.2018 18:08

    Prawdziwą cenzurą będzie dopiero zamykanie serwerów z niewygodnymi treściami. Ale zawsze mamy Tora i darknet. Internetu nie da się wyciszyć.

  2. Cosmo 13.06.2018 19:35

    Tor pomimo iż nie jest tak skomplikowany, to i tak odstrasza powolnością działania oraz dziwnymi adresami i krótką żywotnością/wysoką zawodnością usług. Tu trzeba sobie po prostu odpowiedzieć na pytanie, czy dalej chcemy uczestniczyć w tym euro kołchozie.

  3. mariusz 14.06.2018 06:54

    Ludzie, nie rozumiecie tego, że od wielu lat jest porozumienie międzyrządowe wszystkich krajów, które mają określony plan wprowadzenia dyktatury światowej w ciągu najdalej kilku lat od tej chwili. To jest bez sensu bo automatyzacja produkcji pozwoliłaby na normalne życie wszystkim, ale ci dyktatorzy u władzy to są psychopaci i właśnie taki mają zamiar.

    Podobno społeczeństwo zareaguje nagle masowo dopiero wtedy gdy sytuacje będzie tak zła że trzeba będzie użyć koktajli Mołotowa. Teraz jeszcze dałoby się osiągnąć efekt bez takich środków.

    Podstawowa sprawa to uświadomienie sobie że żyjemy w dyktaturze. Garstka psychopatów ma nieograniczoną władze nad społeczeństwem. Rozwiązanie – to co pisałem wcześniej, likwidacja władzy centralnej.

  4. radical3dom 14.06.2018 07:36

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.