Liczba wyświetleń: 1840
Zgłosimy projekt ograniczenia dostępności dla dzieci napojów energetycznych — poinformował polityk partii Republikanie, minister sportu Kamil Bortniczuk. Wcześniej o takie działania apelował do ministerstwa zdrowia Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
Wśród młodzieży nastała moda na wspomaganie się energetykami. Badania wskazują, że w Polsce napoje energetyzujące piją coraz młodsze dzieci, już nawet kilkuletnie. Dlatego rzecznik praw dziecka w wystąpieniu do ministra zdrowia apeluje o ograniczenie spożycia napojów energetyzujących przez najmłodszych – przekazało w komunikacie biuro RPD.
Jak zwrócił uwagę „Puls Medycyny”, w innych krajach funkcjonują już rozwiązania takie, jak zakaz lub dopuszczenie sprzedaży tylko dla najstarszej młodzieży, ograniczenie dopuszczalnej dawki kofeiny, intensywne działania edukacyjne, czy informacje o szkodliwości na opakowaniach.
„Naukowcy przestrzegają, że napoje energetyzujące zagrażają nie tylko zdrowiu, ale nawet życiu. Wystarczy tylko jedna puszka, żeby dostać zawału – alarmują australijscy uczeni” – przekonywał Mikołaj Pawlak w liście do ministerstwa zdrowia.
Autorstwo: Paweł Kubala
Na podstawie: Twitter.com, „Puls Medycyny”
Źródło: MediaNarodowe.com
To samo powinno dotyczyć płynów typu kokakola i w ogóle słodzonych napojów, w które producenci walą przerażające ilości cukru i/albo jeszcze gorszych słodzików!