Liczba wyświetleń: 2070
Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa (ZA) zamierzał nagłośnić sytuację pracowników polskich spółek lotniczych, wywieszając w Warszawie bilbordy z hasłem „Zwolnienia dla pracowników, miliony dla zarządzających”. Jednak trzy największe firmy działające w branży odmówiły przyjęcia zamówienia.
Związkowa Alternatywa organizowała w tym i ubiegłym roku protesty przeciwko zwolnieniom w PLL Lot, zwracała uwagę na fakt, że państwowe linie lotnicze otrzymały znaczące wsparcie państwowe w związku z pandemią. Związek zamierzał nagłośnić sytuację w lotnictwie również w inny sposób.
Zaplanowano wykupienie bilbordów z hasłem „Dramat w lotnictwie. Zwolnienia dla pracowników, miliony dla zarządzających”. Głównemu hasłu towarzyszył rysunek czterech kur z biało-czerwonymi wstążkami i dwóch świń w krawatach oraz napis „Ponieważ kury dobrze pracowały, świnie postanowiły przyznać sobie po 100 jaj nagrody”.
Okazało się jednak, że wywieszenie satyrycznego bilbordu o tematyce pracowniczej nie jest takie proste. „Ströer Media, Outdoor jest Cool! AMS i Clear Channel Poland odmówiły umieszczenia naszego billboardu poświęconego dramatycznej sytuacji w lotnictwie. To skandaliczny przejaw cenzury i dyskryminacji. Rozważamy podjęcie kroków prawnych wobec firm, które nas cenzurują” – powiedział portalowi „Strajk” Piotr Szumlewicz, przewodniczący ZA.
Firmy, które odmówiły wywieszenia bilbordów, to najwięksi gracze na rynku. Nieprzyjęcie przez nie zamówienia nie oznacza jeszcze, że bilbordy w ogóle się nie pojawią, ale znacząco ograniczy ich widoczność.
Clear Channel Poland po prostu odmówiła ekspozycji proponowanego plakatu. Podobnie Stroer – według informacji przesłanej związkowi dział prawny firmy uznał, że zaproponowany layout nie spełnia kryteriów przyjętych przez spółkę. Regulamin ten głosi, że proponowane treści „nie mogą być sprzeczne z prawem, dobrymi obyczajami, uchybiać godności człowieka lub stanowić czyn nieuczciwej konkurencji”. W przekonaniu ZA żadna z tych okoliczności nie zachodziła.
Z kolei AMS stwierdziła, że „plakat może budzić wątpliwości prawne ze względu na przedstawione na nim treści, które mogą zostać uznane za obraźliwe i naruszające dobra osobiste osób trzecich”. Szumlewicz przypomina w rozmowie z portalem „Strajk”, że jeszcze nie tak dawno AMS nie miał problemów z przyjęciem zamówienia na plakaty antyaborcyjne (słynne ilustracje z płodami, które w pierwszej połowie roku wisiały w całej Polsce).
Autorstwo: Małgorzata Kulbaczewska-Figat
Źródło: Strajk.eu
Mogę się założyć, że przyjmują lukratywne zlecenia na billboardy od PLL Lot i po prostu nie chcą stracić bogatego klienta.
Czy to nie nadaje sie do sadu tak samo jak ta sytuacja co sprzedawca czy tam uslugodawca nie chcial zrealizowac zamowienia bo gej?
Do jakiego sądu?
@flipper, no jak jakiego? tego lapowkarskiego peosko-komunistycznego co tak du pa trzesie przed pisowska czystka tego talatajstwa 🙂 smiech mnie ogarnia jak patrze wszedzie na te ryczace swi nie co od koryta pisiory odrywaja hahah, jak to boli jak sie rylo lapowkarsko zlodziejskie przyzwyczai do dobrego co nie?
Cami; opowiem ci co slyszalem jeszcze w latach 60-tych. Spotyka sie dwoch zydow, jeden z Polski , a drugi z Izraela, ten z Izraela pyta sie, cos was tam malo zostalo w Polsce, a ten z Polski odpowiada, no tak nieduzo, troche w sadzie troche w rzadzie, reszta w UB.
A teraz taki przyklad; przed wojna w Polsce mieszkalo okolo 3.4 miliona zydow w czasie wojny mialo zginac okolo 3 miliony, a wedlug tajnego archiwum MSW z roku 1984 w Polsce mieszkalo okolo 2.7 miliona.
Przeciez dlatego wlasnie opanowali zaraz po wojnie wszystkie sady. Pierwszymi ktorzy byli zabijani przez tzw. „czerwona milicja” na krasach wschodnich to byli wlasnie pracownicy sadow. A okolo 90 % tych oddzialow to byli eskimosi.
tyle że ze świni jest pożytek
@agama, no jak to? z tej tez:) kradnie przeciez dla kolejnej ktora splodzil, przeciez logiczne ze w naturze swinia splodzi swinie a nie jelenia hahahah