Bałkański dziennik rosyjskiego dziennikarza – 26

Opublikowano: 28.07.2013 | Kategorie: Historia, Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 682

Jedną z głównych osób, która przez długi czas zbierała pieniądze, był sudański obywatel Elfatih Hassanein, dyrektor firmy „TWRA”, która istniała w Wiedniu od 1987 do 1995 roku. On także brał udział w organizacji wizyty w Sarajewie Usamy bin Ladena w 1993 roku. Za te zasługi Izetbegović nagrodził Hassaneina najwyższym bośniackim orderem. Przez swoje rachunki Hassanein przelał Izetbegovićowi 400 milionów dolarów z krajów islamskich. Jeszcze jedną firmą w Wiedniu kierował krawiec z Zagrzebia Salim Sabić. Przez dwadzieścia lat był on związany z bogatymi muzułmanami i nawet zbierał pieniądze na budowę meczetu w Zagrzebiu. Muhamed Catić – zagrzebski biznesmen, przez długie lata żył w Emiratach. Właśnie stamtąd prowadził on zbiórkę środków z Bahrajnu, Kataru, Omanu, Kuwejtu, Iranu.

Oprócz nich, do ekipy „zbieraczy środków” wchodzili Irfan Ljevaković i Salih effendi Colaković. Istnieje jeszcze jedno źródło dochodów – uchodźcy i muzułmańska (bośniacka) diaspora. Są oni zmuszeni do przelewania pieniędzy do Sarajewa każdego roku. Według pewnych danych, to źródło co roku przynosiło muzułmańskim politycznym i duchowym liderom w Sarajewie do 2 miliardów dolarów.

Według różnych szacunków w Bośni i Hercegowinie od 1992 do 1995 roku przebywało około 80 tysięcy ochotników z krajów muzułmańskich (Algieria, Afganistan, Tunezja, Pakistan, Egipt, Iran, Sudan, Czeczenia). Mudżahedini spośród najemników osobiście brali udział w zagładzie 72 tysięcy Serbów. Nawet miejscowych muzułmanów początkowo przerażały wyrafinowane tortury najemnych współwyznawców, masowe gwałty, kosze obciętych głów i obozy koncentracyjne, gdzie torturowano i zabijano Serbów.

Według danych ze sprawdzonych źródeł (oficjalni urzędnicy misji ONZ i OBWE w Sarajewie, przedstawiciele służb specjalnych w Serbii) do dziś w Bośni i Hercegowinie znajduje się kilka tysięcy mudżahedinów. Część z nich legalnie, żeniąc się z miejscowymi dziewczynami. Inni otrzymali w prezencie od sarajewskich władz obywatelstwa. Teraz oni wszyscy są prawomocnymi obywatelami Bośni. To wszystko odbywało się pod osobistym nadzorem i przy wsparciu byłego ministra spraw wewnętrznych, a obecnie wybitnego biznesmena Bakira Alispahića. Do dzisiaj jest on nazywany człowiekiem z mroczną przeszłością. Przed wojną zajmował się spekulacją narkotykami i złotem.

Ciekawe, że do 1991 roku cała służba bezpieczeństwa Bośni składała się z 800 ludzi, a teraz z 2800. Oni wszyscy są wyszkoleni w prowadzeniu każdych akcji, w tym także terrorystycznych.

Teraz „lojalni obywatele”, a całkiem niedawno terroryści z całego muzułmańskiego świata, przebywają w centralnej Bośni i mieszkają grupami w niewielkich górskich osadach. Na początku wojny oni przywieźli do Bośni i Hercegowiny 30-40 rodzajów min całkowicie nieznanego pochodzenia. Ci ludzie w każdej chwili mogą zacząć angażować się w sabotaż i rozstawiać nowe miny w najbardziej nieoczekiwanych miejscach, i w tym samym czasie dostarczać broń do każdej części Europy Zachodniej. Pod koniec lat 1990. instruktorem bośniackich mudżahedinów był Amerykanin Kevin Rafael Holt z Waszyngtonu. Przeszedł on dobre przygotowanie bojowe w Afganistanie i szkolenia w podniesieniu kwalifikacji dywersyjnej w Pakistanie. Kilka razy był widziany w Libanie.

Pewne bazy do przygotowania terrorystów sprawowały opiekę i kontrolowały irańskich dyplomatów pod osłoną różnych organizacji humanitarnych. Uczyli kursantów nie tylko umiejętności sabotażu, ale także uczyli ich przygotowywania prezentów w postaci zabawek i lodów, które później okazywały się zabójczymi minami. Jeden z takich „humanitarnych uniwersytetów” dla terrorystów znajdował się osiemdziesiąt kilometrów od Sarajewa w miasteczku Bakotici. Mieszkało tam 200 po zęby uzbrojonych ochotników. I prawie każdy ochotnik z Bakotici posiadał doskonałe stosunki z dowództwem sarajewskiego wojska.

Autor: Konstantin Kaczalin
Źródło: Głos Rosji


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.