Azja–Pacyfik: cywilizacja XXII wieku – 2

Opublikowano: 17.12.2013 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 773

PROBLEMY DEMOGRAFICZNE

W drugiej (demografia) i w trzeciej (ekonomia) części opracowania stosował będę, w znacznej skali, zasadę: „les chiffres ont leur eloquence” = „liczby mówią same za siebie”. W sferze ludnościowej, przewaga APEC nad resztą świata jest prawie dwukrotna; zaś nad UE – dziesięciokrotna a nad USA – piętnastokrotna. Prognozuję stosunkowo niewielkie zwiększanie się tej przewagi w bliższej i w dalszej przyszłości. Wynikać to będzie z dość powolnego, ale systematycznego podnoszenia się poziomu zamożności społeczeństw APEC oraz z tego, jak potoczą się procesy demograficzne w Chinach i w Indiach? W tej kwestii możliwe i realistyczne są raczej prognozy średnioterminowe – do 2030 r.

Jest już prawie pewne, iż – do tego czasu – Indie staną się największym, pod względem liczby ludności, supermocarstwem świata. Przyrost naturalny nie jest tam ograniczany administracyjnie lecz „regulowany” przez stosunkowo wysoką stopę śmiertelności niemowląt i dzieci w wieku do lat 5 oraz przez relatywnie niedużą średnią długość życia obywateli. Natomiast, w Chinach utrzymana zostanie dość rygorystyczna kontrola urodzin; chociaż i w tej mierze można spodziewać się pewnych reform (model rodziny: 2+2) – z uwagi na starzenie się społeczeństwa (już prawie 15% ogółu w wieku ponad 60 lat), uboczne konsekwencje polityki „jednego dziecka w rodzinie”, dysproporcje ilościowe między kobietami a mężczyznami (100:120) i inne poważne problemy demograficzno–społeczne. W każdym razie, prognozy chińskie, do roku 2030, przewidują wzrost liczby ludności do 1,6 mld obywateli. Zaś w Indiach, liczba ta może zbliżyć się do 2 mld osób! Wówczas łączna liczba ludności tych supermocarstw azjatyckich i globalnych przekroczyłaby wskaźnik 40% ogółu ludzkości! Mieć to będzie przemożny wpływ na ewolucję i na losy reszty świata.

Zacznijmy od Chin. Są one dość jednorodne pod względem etnicznym – dominuje większość Han. 55 mniejszości narodowych liczy sobie (łącznie) 110 mln obywateli, co stanowi 8,5% ogółu społeczeństwa. Największą mniejszością jest Zhuang (16 mln osób) zamieszkująca w prowincji Guangxi. Chińczycy ustanowili niebywały rekord płodności w latach 1964 – 1982, kiedy to liczba ludności zwiększyła się o 300 mln osób (!) w ciągu zaledwie 18 lat. Ówczesny przyrost naturalny wyniósł 38 promila – wynik chyba nie do powtórzenia w przewidywalnej perspektywie. Jeśli zaś chodzi o przyszłą dynamikę przyrostu ludnościowego, to pewne wnioski można wysuwać w oparciu o dotychczasowe dane ze spisów powszechnych. Było ich 6, do tej pory, w ponad 60-letniej historii ChRL. I tak, spis z 1953 r. wykazał 590 mln obywateli chińskich; 1964 r. – 690 mln; 1982 r. – 1.01 mld; 1990 r. – 1,13 mld.; 2000 r. – 1,27 i 2010 r. – 1,34 mld. Dynamika ta może utrzymać się w dalszym ciągu, nawet z lekką tendencją spadkową. Chiny dysponują największymi (na świecie) zasobami siły roboczej – 900 mln ludzi zdolnych do pracy. 70% społeczeństwa chińskiego jest w granicach wieku od 15 do 59 lat. Porównując te dane ze wskaźnikiem starzenia się społeczeństwa oraz z ciągle niskim jeszcze poziomem zamożności ogółu, w Chinach powiada się, iż niektóre tamtejsze pokolenia „zestarzały się, zanim zdążyły się wzbogacić”.

Na fali ww. wielkiego „urodzaju ludzi”, już na początku lat 70-tych XX wieku okazało się, że gospodarka chińska nie będzie w stanie udźwignąć tego słodkiego ciężaru. Zaczęło brakować żywności, odzieży mieszkań, środków transportu i innych dóbr pierwszej potrzeby. W tej dramatycznej sytuacji wprowadzono rygorystyczny program kontroli urodzin, znany w świecie pod nazwą „polityki jednego dziecka” („One – Child Policy”). Głównym motywem tej polityki było (i jest) zalecenie: „pobierajcie się później, później też wydawajcie dzieci na świat – mniej dzieci, ale za to zdrowszych dzieci”. Ustawowo podniesiono wiek, w którym można zawierać małżeństwa: 20 lat dla kobiet i 22 dla mężczyzn. Tylko w odniesieniu do mniejszości etnicznych pozostawiono poprzednie zasady, dopuszczając możliwość posiadania 2 – 3 dzieci w rodzinie. W wyniku tego, udział mniejszości w całym społeczeństwie zwiększył się od prawie 7% (w roku 1982) do około 9% obecnie. Natomiast w stosunku do ludności Han ograniczenia spowodowały pożądane skutki, utrzymując przyrost demograficzny w ryzach. Chińskie dane szacunkowe wskazują, iż – poczynając od roku 1971 (wprowadzenie ograniczeń) do dziś – w Chinach urodziło się o 300 mln (!) noworodków mniej niż byłoby to bez ograniczeń. 300 mln – to mniej więcej tyle, ile wynosi liczba ludności USA.

Kluczowym zadaniem, z perspektywicznego punktu widzenia, jest zapewnienie odpowiedniego poziomu wykształcenia społeczeństwa. Dziś nie należy on jeszcze do najwyższych. Oczywiście, fenomenalnym osiągnięciem jest prawie zupełne zlikwidowanie wszechobecnego kiedyś analfabetyzmu. Jednak tylko 10% społeczeństwa legitymuje się wykształceniem średnim lub wyższym. Zaś 71% obywateli ukończyło jedynie szkoły podstawowe i średnie. Dlatego też państwo chińskie przeznacza ogromne środki (ok. 4% PKB) na oświatę oraz na naukę i technikę – mając świadomość, iż wyższy i lepszy poziom wykształcenia społeczeństwa oraz rozwoju nauki i techniki jest kardynalnym warunkiem nowoczesności, innowacyjności i konkurencyjności gospodarki chińskiej.

Teraz o Indiach – w tym supermocarstwie azjatyckim sytuacja demograficzna jest znacznie bardziej skomplikowana niż w Chinach. Raczej działają tam dość żywiołowo prawa natury, niezależnie od przyjęcia w 1952 r. programu pn.: National Family Planning. W przyszłości – nie należy wykluczać poważnych perturbacji społeczno–gospodarczych z powodu słabo kontrolowanego wzrostu demograficznego. W roku 2000, liczba ludności Indii przekroczyła 1 mld. Mimo lekkiego spadku, tempo przyrostu naturalnego jest nadal dość wysokie, wyraźnie wyższe od analogicznego wskaźnika w Chinach. Obecnie liczba ta wynosi 1,27 mld obywateli (czyli 17,5% ogółu ludzkości, przy czym terytorium Indii zajmuje tylko 2,4% lądów na Ziemi)). Od uzyskania niepodległości (1947 r.) do dziś – liczba ludności Indii uległa potrojeniu. Średnio – w ciągu jednego dziesięciolecia przybywa 180 mln nowych obywateli Indii. 73% ogółu ludności mieszka na wsi. Stopa przyrostu naturalnego = 1,58%. Średnia dzietność: 2,8 dziecka na kobietę w wieku rozrodczym (a miało być 2,1 – zgodnie z założeniami komisji państwowej i jej national population policy).

Obecnie komisja przewiduje osiągnięcie wskaźnika 2,2 – do roku 2050. Na 100 mężczyzn przypadają 94 kobiety. Średnia długość życia kobiet – 73 lata a mężczyzn – 67,5 lat. Społeczeństwo hinduskie jest stosunkowo młode – 64% obywateli jest w wieku od 15 do 64 lat. Prognoza do roku 2020 zakłada, iż wówczas średni wiek obywateli Indii wyniesie 29 lat (Chin – 37 lat a Japonii – 48 lat). Najgęściej zaludnione (1000 – 2000 osób lub więcej na km kw.) są północno-wschodnie stany Indii, jak np.: Uttar Pradesz, Bihar, Bengal Wschodni, okolice Kalkuty i in. Zaś, największym miastem jest Mumbai (Bombaj) – około 15 mln mieszkańców. Wielkość siły roboczej w Indiach jest też imponująca – 500 mln ludzi w wieku produkcyjnym, w tym, niestety, również dzieci pracujące. Stopa bezrobocia kształtuje się w granicach 8% a wskaźnik PKB per capita = 1500 USA. W biedzie (poniżej minimum socjalnego) żyje około 30% mieszkańców Indii.

Podobnie jak w Chinach, w Indiach dokonał się wielki postęp w zakresie walki z analfabetyzmem. Kiedy państwo to wyzwoliło się spod brytyjskiego panowania kolonialnego w 1947 r., liczba analfabetów wynosiła 88% ogółu. Obecnie – tylko 25%. Informatycy i programiści indyjscy należą do najlepszych w świecie. Dokonania te zasługują na najwyższe uznanie, jeśli weźmie się pod uwagę niezwykłą złożoność i różnorodność sytuacji społeczno–kulturowej w Indiach:

– ponad 2000 grup (i mniejszości) etnicznych;

– co najmniej 30 języków (Hindi posługuje się 42% społeczeństwa);

– wielorakość religijna: hinduizm (80,5%), islam (13,5%), sikhowie (2%), chrześcijanie (2,5%) i in.

Prognoza demograficzna: powyżej, wspominałem już o niektórych przewidywaniach średnioterminowych w tej mierze, szczególnie do roku 2050. Jednocześnie, dysponuję ciekawymi prognozami ONZ-owskimi i publikowanymi przez indyjskie Population Reference Bureau. Wynika z nich, iż pod koniec XXI wieku liczba ludności Indii może osiągnąć 2,2 mld osób (!). Natomiast bardzo trudno jest przewidzieć, jakie mieć to będzie konsekwencje dla samych Indii, dla APEC i dla całego świata. Wielką niewiadomą jest, czy gospodarka indyjska udźwignie taki ciężar, czy gospodarstwo światowe wydobędzie się z zapaści, czy nie wpadnie w nowy kryzys i czy będzie mogło wspierać rozwój społeczno-gospodarczy Indii oraz korzystać z owoców ich wielkiego przyrostu demograficznego – miliardowych rzesz rąk do pracy? Alternatywa prognostyczna jest zatem naiwnie prosta: albo wielki pożytek z przyrostu demograficznego w Indiach albo też wielki dramat i katastrofa społeczna. Tertium non datur…

Teraz kolej na następne, największe pod względem liczby ludności (i terytorium), państwa APEC. Jest ich dziesięć: Indonezja, Pakistan, Bangladesz, Rosja, Japonia, Wietnam, Iran, Arabia Saudyjska, Australia i Kazachstan. Dane demograficzne, szczególnie prognostyczne, czerpałem z najrozmaitszych źródeł, a mianowicie: ONZ, Bank Światowy, MFW, OECD, krajowe urzędy statystyczne, World Population Review a nawet… CIA (the CIA World Factbook) i inne:

1. Indonezja: silna tendencja wzrostowa. Ludność ogółem: obecnie – 251,2 mln obywateli, z czego 58% zamieszkuje na Jawie. Przyrost naturalny – 1,05%; średnia dzietność – 2,2 dziecka na kobietę; ludność w przedziale 15 – 64 lata: 67% ogółu; średnia długość życia – 72 lata; prognozy: 368 mln obywateli – w 2050 r.; 545 mln – w 2100 r.

2. Pakistan: wyraźna tendencja wznosząca. Liczba ludności – 190,3 mln; przyrost naturalny – 1,6%; dzietność – 3,6 dziecka/na kobietę; 15 – 64 lata: 60%; przy czym 63% ogółu – poniżej 30 lat; długość życia – 66,5 lat; prognozy: 375 mln – 2050r.; 929 mln (!) – 2100;

3. Bangladesz: szybki przyrost. Liczba ludności – 159 mln; przyrost naturalny – 1,6%; dzietność 2,6 dziecka/na kobietę; 15 – 64 lata: 61,5%; długość życia – 70 lat. Prognozy: 241 mln – 2050 r.; 350 mln – 2100 r.

4. Rosja: bardzo trudna sytuacja demograficzna. Pewna stabilizacja – po załamaniu postradzieckim. Liczba ludności – 143,5 mln; gęstość zaludnienia – 8,5 osoby/km kw; przyrost naturalny – 0,23%; dzietność – 1,7 dziecka/na kobietę; 15 – 64 lata: 70%; długość życia: 70,3 lat (u mężczyzn – około 65 lat). Prognozy: 107 mln – 2050 r.; 67 mln – 2100 r. (ONZ ostrzega przed spadkiem liczby ludności Rosji o jedną trzecią w terminie do 2050 r.).

5. Japonia: bardzo trudna sytuacja demograficzna – tendencja spadkowa, starzenie się społeczeństwa. Liczba ludności: 127 mln, z czego 40% powyżej 60 lat; gęstość zaludnienia – 336 osób/km kw.; przyrost naturalny – 1,1%; dzietność – 1,4; długość życia – 81,25 (rekord światowy). Prognozy: 101,5 mln – 2050 r.; 59,5 mln – 2100 r.
6. Wietnam: umiarkowany przyrost demograficzny. Liczba ludności – 92,5 mln; przyrost naturalny – 1,05%; dzietność – 1,9; 15 – 64 lata: 70%; długość życia – 72,5 lat. Prognozy: 111,5 mln – 2050 r.; 98 mln – 2100 r.

7. Iran: niewielka tendencja wzrostowa. Starzenie się społeczeństwa. Liczba ludności – 80,9 mln; przyrost naturalny – 1,24%; dzietność – 1,9; ponad 50% ogółu – poniżej 30 lat; długość życia – 71 lat; Prognozy: 101,2 mln – 2050 r.; 96,8 mln – 2100 r. Jednak władze podejmują wysiłki celem podwojenia liczby ludności do 2030 r. Dopłaty z budżetu (równowartość 950 USD do każdego noworodka).

8. Arabia Saudyjska: dość szybki wzrost. Liczba ludności – 29 mln; przyrost naturalny – 1,5%; dzietność – 2,26; 15 – 64 lata: 65%; długość życia – 74,5 roku. Prognozy: 50 mln – 2050 r.; 88 mln – 2100 r.

9. Australia: dość szybki przyrost. Starzenie się społeczeństwa. Liczba obywateli w wieku powyżej 60 lat może osiągnąć wskaźnik 25% ogółu za około 40 lat. Liczba ludności – 23,3 mln; gęstość zaludnienia – 3 osoby/km. kw. (!); przyrost naturalny – 1,7%; dzietność – 2; długość życia – 82 lata. Prognozy: 34 mln – 2050 r.; 42 mln – 2100 r.

10. Kazachstan: lekki wzrost (po spadku postradzieckim). Liczba ludności – 17 mln; przyrost naturalny – 1,35%; dzietność – 2,6; 15 – 64 lata: 71%; długość życia – 69 lat. Prognozy: 22,5 mln – 2050 r.; 33,3 mln – 2100 r.

POLSKA – dla porównania; dane ONZ-owskie: silna tendencja spadkowa, stagnacja, starzenie się społeczeństwa + emigracja. Liczba ludności: 37,1 mln; przyrost naturalny – 1,19%; dzietność – 1,31; 15 – 64 lata: 71,7%; długość życia – 76 lat. Prognozy (przy utrzymaniu obecnej tendencji makrodemograficznej): 31,3 mln – 2050 r.; 16,6 mln – 2100 r. Tragedia!

Z powyższej analizy dotyczącej czołówki ludnościowej APEC wynikają bardzo istotne wnioski perspektywiczne. Naturalnie, pod żadnym pozorem nie należy lekceważyć liczby obywateli zamieszkujących pozostałe, średnie i mniejsze, pod względem ludnościowym, państwa i państewka wchodzące w skład tego ogromnego obszaru. Jego potencjał ludnościowy (prawie 4,5 mld obywateli) jest unikalny w skali światowej. Może on ulec podwojeniu do roku 2100. W większości są to społeczeństwa młode, coraz lepiej wykształcone i niezwykle pracowite. Średnia płaca miesięczna, poza Japonią, Australią, Hong Kongiem, Koreą Południową, Tajwanem, Singapurem czy Brunei, wynosi tam zaledwie 10 -15% analogicznej płacy w UE czy w US. Ta dysproporcja nie potrwa jednak długo – bowiem zwiększanie siły nabywczej społeczeństw APEC stymulować będzie produkcję, sprzedaż, eksport, innowacyjność i konkurencyjność tego regionu. Ponadto, 4,5 mld obywateli – to potężny rynek producentów i konsumentów. Szczerze powiedziawszy, w połączeniu z potencjałem wytwórczym, zasobami naturalnymi, terytorium, postępującą integracją i innymi atrybutami supermocarstwowości, rynek ten już dziś byłby samowystarczalny, nie potrzebując niczyjej łaski i pomocy dla swego przetrwania i rozwoju.

Autor: Sylwester Szafarz
Źródło: Przegląd Socjalistyczny


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. supertlumacz 17.12.2013 13:00

    Korekta najbardziej rażących błędów

    1. Nie APAC tylko APEC
    http://pl.wikipedia.org/wiki/APEC

    2. Ze względu na brak hamulców ETYCZNYCH charakterystycznych dla religii monoteistycznych i dla buddyzmu, w Indiach może dojść do masowej eksterminacji kobiet. Przypominam że jeszcze nie tak dawno (200 lat temu?) obowiązywał tam obyczaj palenia wdów opisany w 80 DNI DOOKOŁA ŚWIATA. Wtedy proporcja mężczyzn do kobiet nie będzie tak jak w Chinach 120:100 ale 150+ :100.
    Za dużo inżynierów i technokratów w Indiach aby spostrzeżenia Sugata Mitra były zignorowane.
    http://www.ted.com/talks/lang/pl/sugata_mitra_the_child_driven_education.html
    Również te niesformułowane, a przez to niezrozumiałe w ustach tego METODYKA (…) dla głupich polskich nauczycielek. Oby nie ocknęły się w domach publicznych Kalkuty (miasto znane z biedy…)

    3. Nie jest wykluczone że Federacja Rosyjska przeżywając EKSPLOZJĘ DEMOGRAFICZNĄ pobije historyczny rekord przyrostu liczby ludności (saldo akcesji nowych państw, saldo
    Imigracji, saldo przyrostu naturalnego).
    Już od paru lat wobec NIEUCHRONOŚCI tego procesu FR koncentruje się na tym aby proces ten nie wymknął się z spod kontroli – Putin może zadbać aby Janukowycz siłą został dostarczony do Brukseli aby podpisał porozumienie o akcesji, wśród państw sąsiedzkich przeważają tendencje stowarzyszenia z FR, już obecnie FR jest na drugim miejscu w świecie pod względem liczby tymczasowych imigrantów a wkrótce będzie na pierwszym, przed USA (może już jest?).
    Dlaczego Autor posługuje się starymi projekcjami, sprzed kilku a nawet kilkunastu lat? Zmiany demograficzne nie są losowe i zahamowanie spadku ludności i pojawienie się dodatniego przyrostu naturalnego nie są jednostkowym wybrykiem natury!

  2. Drax 17.12.2013 20:45

    Juz sie zaczalem napinac, zeby nie wiadomo jak skomentowac, ale napisze tylko tyle:
    SELL CHINA – BUY AFRICA.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.