Liczba wyświetleń: 913
Centrolewicowy rząd Australii premier Julii Gillard ogłosił historyczne zwycięstwo nad międzynarodowymi korporacjami papierosowymi po tym, jak Sąd Najwyższy podtrzymał w środowym orzeczeniu zakaz umieszczania logo producentów na paczkach papierosów. Producenci nie będą nawet mogli używać swoich barw i znaków firmowych na opakowaniach – będą one jednolitego szaro-oliwkowego koloru z napisami ostrzegającymi przed chorobowymi skutkami palenia oraz z szokującymi zdjęciami ust i oczu zaatakowanych przez raka.
„Zabraliśmy się za wielkich w przemyśle tytoniowym i wygraliśmy” – mówiła po ogłoszeniu wyroku prokuratorka generalna Australii Nicola Roxon z Partii Pracy. Radości nie krył też Jonathan Liberman, dyrektor Centrum McCabe’a, organizacji lobbującej na rzecz zmian w prawie, mających na celu zapobieganiu rakowi. „To fantastyczna decyzja dla zdrowia publicznego w Australii i na całym świecie” – mówił Liberman. Wtórowała mu minister zdrowia, Tanya Plibersek, która powiedziała na konferencji prasowej, że „dziś odebraliśmy firmom tytoniowym przenośne billboardy, billboardy które znajdowały się w każdej kieszeni każdego palącego w Australii”.
Komentując fakt wprowadzenia zdjęć części ciała zaatakowanych przez choroby wywołane paleniem papierosów na opakowaniach wyrobów tytoniowych, aktywistka antytytoniowa Kylie Lindorff powiedziała, że „następna generacja młodych ludzi w Australii nie będzie narażona na zetknięcie z kuszącymi, błyszczącymi opakowaniami papierosów. Zamiast tego zobaczą oni szpetne pudełko, które dobrze odzwierciedla produkt schowany w środku.”
Nowe regulacje wywołały sprzeciw ze strony wielkich koncernów tytoniowych. Ich zdaniem, nowe przepisy naruszają prawo własności intelektualnej i dewaluują ich znaki handlowe, a nowe opakowania będą bardziej podatne na podrabianie. Philip Morris International, British American Tobacco, Imperial Tobacco i Japan Tobacco obawiają się, że australijskie przepisy staną się światowym precedensem, który może zmniejszyć wartość ich firm o miliardy dolarów. Philip Morris posunął się nawet do żądań finansowej rekompensaty od rządu Australii.
Co szósty Australijczyk pali papierosy. Rocznie z powodu schorzeń związanych z paleniem umiera 15 tys. osób. Paczka 25 sztuk papierosów kosztuje w Australii około 16 dolarów australijskich (55 PLN), ale na cenę istotny wpływ mają wysokie podatki mające zniechęcać do palenia.
Decyzja australijskiego rządu wejdzie w życie w grudniu. Będą to najbardziej restrykcyjne regulacje na świecie.
Opracowanie: Krzysztof Kobrzak
Źródło: Lewica
Proponuję, żeby na klinikach aborcyjnych też umieszczać zdjęcia skutków aborcji.
A ile ludzi umiera z powodu uzależnienia od alkoholu lub wypadków po alkoholu ,jakoś nikt nie mówi o prohibicji lub podwyższeniu cen aby ludzie nie pili .
„(…) żeby być konsekwentnym, to nowe auta też powinno się obklejać starannie zdjęciami ofiar wypadków samochodowych.” [z komentarza użytkownika xionc_fil w serwisie lewica.pl]
Według szacunków ONZ rocznie na całym świecie w wyniku wypadków samochodowych ginie około 1,2 miliona osób, 30-50 milionów odnosi obrażenia [za Wikipedia]. Czyli nie jest to błahy problem.