Liczba wyświetleń: 645
Artyleryjski atak na autobus we wschodniej Ukrainie, w którym zginęło 10 cywilów a 18 zostało rannych, musi zostać niezwłocznie zbadany, ponieważ może stanowić naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego, powiedziała Amnesty International.
Najwyraźniej podczas ataku wykorzystany został artyleryjski system Grad, ale w chwili obecnej nie jest jasne, skąd przyszedł atak. Uderzył w cywilny autobus, który przejeżdżał przez wojskowy punkt kontrolny prowadzony przez siły prokijowskie w miejscowości Wołnowacha.
– Świat musi poznać prawdę o tym tragicznym zdarzeniu. Musi zostać ono dokładnie, bezstronnie i niezależnie zbadane – jako możliwe naruszenia prawa wojennego – powiedział Denis Krivosheev, zastępca Dyrektora Amnesty International ds. Europy i Azji Środkowej. – Osoby odpowiedzialne za tragedię albo nie podjęły działań w celu ochrony ludności cywilnej, czego domaga się międzynarodowe prawo humanitarne, albo był to zamierzony atak, co oznacza zbrodnię wojenną.
Zdjęcia krążące w mediach społecznościowych ukazywały autobus z wybitymi oknami i śladami łusek po bokach. Obok pojazdu śnieg pokryty był krwią.
Wkrótce po ataku, separatystyczne serwisy informacyjne ogłosiły, że ukraiński punkt kontrolny został zniszczony. Ale wysoki rangą przedstawiciel samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej twierdził podobno później, że artyleria separatystów nie była w stanie dosięgnąć punktu kontrolnego.
We wrześniu 2014 roku uzgodniono zawieszenie broni we wschodniej Ukrainie, ale od tego czasu zginęło 1400 osób – obie strony coraz bardziej angażują się w ataki odwetowe. Od wybuchu konfliktu w zeszłym roku zginęło łącznie prawie 5000 osób.
Źródło: Amnesty International
Wg późniejszych doniesień autobus nie został ostrzelany, a najechał na minę. A jak było naprawdę…
„Około południa 01.15.2015 (15.01.2015-pl) siły milicji donieckiej kontrolowały już 95% obszaru lotniska. Ukraińskie siły bezpieczeństwa zaczęły wycofywać się z lotniska korzystając z korytarzy ewakuacyjnych zorganizowanych przez siły DNR, na mocy obustronnego porozumienia. Jednak nie wszystkie jednostki sił ukraińskich, okupujące lotnisko usłyszały apel milicji Doniecka i przeprowadziły atak, ostrzeliwując dzielnice mieszkalne miasta. Według DNR w ciągu minionego dnia odnotowano 57 przypadków, udokumentowanych z resztą na filmach, łamania zawieszenia broni przez stronę ukraińską. Obecni na miejscu przedstawiciele OBWE odnotowali korzystanie z broni amerykańskiej przez ukraińskich żołnierzy, takich jak karabinów maszynowych „M-16”, pistoletów „Browning”, amunicji do tej broni oraz amerykańskich pocisków i wybuchających kul stalowych, które są zakazane przez wszystkie konwencje.
źródło: rg.ru”
Moim skromnym zdaniem, świat musi poznać prawdę o tych wszystkich tragicznych zdarzeniach. Muszą zostać one dokładnie, bezstronnie i niezależnie zbadane – jako możliwe naruszenia prawa wojennego.
Wybuchające kule stalowe ?? 🙂 i jeszcze zakazane…. przez jakie konwencje??
… i M-16 w użytku w regionie świata, gdzie 99,99% amunicji jest do klonów Kałacha… dobre i prawie tak naiwne jak stalowe kule 😉
„Według XXXX w ciągu minionego dnia odnotowano 357 przypadków, udokumentowanych z resztą na filmach, łamania zawieszenia broni przez stronę DŁNR. Obecni na miejscu przedstawiciele OBWE odnotowali korzystanie z broni rosyjskiej przez żołnierzy DNR, takich jak karabinów maszynowych „Ak-47″ z granatnikiem, amunicji do tej broni oraz rosyjskich pocisków i wybuchających kul stalowych, które są zakazane przez wszystkie konwencje.
źródło: d#pa.ua”
– i co, brzmi jakoś specjalnie inaczej? ;)))
ta wirtualna wojna to jeszcze większa żenada niż ta rzeczywista.