Liczba wyświetleń: 1066
Inspektorzy PIP skontrolowali w 2019 r. szereg agencji pracy tymczasowej. Lista wykrytych nieprawidłowości jest długa: niezamieszczanie w dokumentach, ogłoszeniach i ofertach numeru wpisu do rejestru, wadliwe umowy, niezgodne z prawem opłaty, brak informacji o zasadach współpracy.
Jak informuje portal Pulshr.pl, w ubiegłym roku inspektorzy przeprowadzili 567 kontroli w 549 agencjach zatrudnienia. Najczęściej sprawdzali agencje działające w Śląskiem (83), w Wielkopolsce (67) i na Dolnym Śląsku (59). Okazuje się, że systematycznie rośnie liczba agencji, które naruszają przepisy określające zasady prowadzenia agencji zatrudnienia (2019 r. – 64 proc., 2018 r. – 60 proc., 2017 r. – 58 proc.). W latach 2012-2019 w wyniku powiadomień dokonanych przez PIP z rejestru agencji zatrudnienia wykreślono 280 podmiotów.
Jak podaje PIP, nielegalne świadczenie usług agencji zatrudnienia wykryto podczas 11,1 proc. kontroli. Ze sprawozdania PIP wynika, że najczęstszym wychwyconym przez kontrolerów uchybieniem – podobnie jak w latach ubiegłych – było niezamieszczanie w dokumentach, ogłoszeniach i ofertach numeru wpisu do rejestru oraz nieoznaczanie ofert pracy do wykonywania pracy tymczasowej jako „oferty pracy tymczasowej”. Błąd ten stwierdzono w przypadku 78 agencji.
W innych agencjach wykazano pobieranie niezgodnych z prawem opłat od osób, którym oferowały one poszukiwanie zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej. Inspektorzy szczególną uwagę zwracali na respektowanie przepisów dotyczących kierowania osób do pracy za granicą u pracodawców zagranicznych. W 2019 roku naruszenie przepisów z tym związanych wykryto w blisko połowie kontrolowanych agencji zatrudnienia, tj. w 55 agencjach (w 2018 r. – w 43, w 2017 r. – w 66). Nieprawidłowości te dotyczyły 602 osób kierowanych do pracy za granicą (w 2018 r. – 550 osób, w 2017 r. – 921).
Inspektorzy sprawdzili również, jak wyglądało przestrzeganie prawa przez agencje w przypadku kierowania cudzoziemców z państw spoza UE do pracy w firmach prowadzących działalność na terytorium RP. Okazało się, że cudzoziemcy stanowią łatwy cel i prościej jest ich naciągnąć. Największą liczbę takich cudzoziemców stanowili obywatele Ukrainy (724) i Białorusi (529). Alarmująco prezentują się wyniki kontroli. Nieprawidłowości wykryto bowiem w aż 91 proc. skontrolowanych firm świadczących usługi cudzoziemcom. Inspektorzy wykryli brak zawarcia przez 6 agencji zatrudnienia pisemnych umów pośrednictwa pracy z 54 cudzoziemcami kierowanymi do pracy na terytorium RP, nieprawidłową treść umów, niewykonanie przez agencje obowiązku przedstawienia cudzoziemcom, przed podpisaniem umowy pośrednictwa pracy, jej pisemnego tłumaczenia na język zrozumiały dla cudzoziemca, brak poinformowania na piśmie przez gencje cudzoziemców w języku dla nich zrozumiałym o zasadach dotyczących wjazdu, pobytu i pracy na terytorium RP.
Źródło: NowyObywatel.pl
Z moich obserwacji agencje pracy to takie targi współczesnych niewolników. Ludzi nigdy nie zaczepionych imiennie z pracodawcą. Raczej nie spodziewających się awansów w dziedzinach przez agencje obsługiwanych.
Bardziej podoba mi się osobista relacja pracownika i zatrudnionego. Bardziej kosztowna może, ale też bardziej ludzka. Była by mniej kosztowna, gdyby nie skomplikowane systemy taksacji. Proste podatki: 10% Vat i 10 dochodowy, lub 2,5% od bogactwa, wysoka suma nieopodatkowana dla najbiedniejszych i było by o wiele bardziej ludzko w Europie.
Szybkie starzenie i powszechna cyfryzacja może wymusić takie rozwiązania. Ile będziemy jeszcze udawać, że ta olbrzymia armia urzędników jest ciągle potrzeba?
W wiekszosci tzw agencje pracy to agencje domow publicznych.