Liczba wyświetleń: 917
„Papież to heretyk!” – takie oskarżenia pod adresem zwierzchnika Kościoła katolickiego nie padały od ponad pół wieku. Aż tu nagle kilkudziesięciu teologów i duchownych publicznie, w dokumencie zatytułowanym „Synowska korekta dotycząca propagowania herezji”, oskarżyli papieża Franciszka o ultraliberalizm.
Detonatorem skandalu okazała się trzecia encyklika papieża Franciszka „Amoris laetitia” („Radość miłości”) poświęcona sprawom rodzinnym. W niej głowa Kościoła zezwala osobom rozwiedzionym na przyjmowanie komunii. Takiego liberalizmu w duchu Kościoła protestanckiego od papieża nie oczekiwano!
Oskarżyciele podają w wątpliwość nieomylność papieża, która stała się jednym z dogmatów Kościoła katolickiego. Od 1870 roku decyzje papieża uznawane są oficjalnie za bezbłędne. Włoska gazeta La Stampa zwróciła uwagę, że retoryka listu do papieża wskazuje na to, że w inicjatywie brał udział dawny wróg papieża Franciszka — amerykański kardynał Raymond Leo Burke, który jest najbardziej wpływowym katolikiem w USA.
Arcybiskup metropolita Saint Louis Raymond Leo Burke, były prefekt Trybunału Sygnatury Apostolskiej, w ciągu dosłownie pięciu lat zdołał skupić wokół siebie wszystkich niezadowolonych z „papieża Bergoglio”. Kardynał nigdy nie skrywał swojej wrogości wobec zwierzchnika Watykanu. A kiedy papież Franciszek po raz pierwszy (w marcu 2016 roku) publicznie zwątpił w to, że Trump jest chrześcijaninem, kardynał Burke zaoferował kandydatowi na prezydenta swoją pomoc. W USA katolicy stanowią 22% ludności. Według danych ośrodka badawczego Pew najkonserwatywniejsi z nich, biali katolicy, odegrali decydującą rolę w zwycięstwie Trumpa.
Po wyborach w USA kardynał Burke przeszedł do ofensywy, oskarżając papieża o wspieranie gejów. W reakcji na te oskarżenia, na początku 2017 roku papież pozbawił Zakon Maltański jego zwierzchników — popleczników Burke’a. W tym kontekście doszło do pierwszego spotkania papieża Franciszka z Trumpem, które dziennikarze nazwali „najdziwniejszym w historii”.
Amerykańscy katolicy od prawie roku oskarżają papieża Franciszka o najstraszniejszy ich zdaniem grzech — zbliżenie z Putinem. Szczególnie zeźliły ich słowa papieża o tym, że rosyjski prezydent jest „jedynym politykiem, który stanął w obronie chrześcijan na Bliskim Wschodzie”.
Oburzenie podsyciła też pierwsza oficjalna wizyta sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej Pietra Parolina w Rosji. Gazeta The Politico od razu zadała sobie pytanie: „A dlaczego papież tak kocha rosyjskiego prezydenta?”. Iacopo Scaramuzzi, jeden z ekspertów La Stampa, znający Watykan „od podszewki”, przedstawił swoją wersję: Putin i papież chcą „zjednoczyć chrześcijan”. A członkowie „konserwatywnego skrzydła” Kościoła Rzymskiego są kategorycznie przeciwni „zalecaniu się” biskupa Rzymu do innych konfesji.
W rezultacie Stolica Apostolska od miesiąca wstrząsana jest skandalami: to trzecia osoba w państwie i główny inkwizytor okazują się pedofilami, to przeciwko samemu papieżowi wystąpili znamienici teolodzy. Czyżby wrogowie Franciszka szukali możliwości jego odwołania?
W Kościele katolickim nie ma jednego legalnego mechanizmu „zdymisjonowania” papieża. A z własnej woli papież na emeryturę raczej nie odejdzie. Trzeci wariant to skorzystanie z doświadczenia przeszłości: kiedy w 1870 roku przyjęto dogmat o nieomylności papieża, w Kościele katolickim doszło do rozłamu. Dzisiaj taki rozwój wydarzeń nie wydaje się już rzeczą fantastyczną. Odwołania papieża Franciszka domaga się coraz więcej wpływowych ludzi.
Autorstwo: Anton Skripunow
Źródło: pl.SputnikNews.com
No jeszcze można sięgnąć do tradycji Watykanu i przypomnieć sobie jak się likwidowało papieży… smutne, ale prawdziwe. Albo niech zmienią przepisy i „demokratycznie” go usuną, jak im się nie podoba.
Wedle źródeł katolickich Franciszek jest ostatnim panującym Papieżem. Czy w ogóle czy w Rzymie nie wiadomo. Zatem cierpliwości dla wszystkich tak dopominających się upadku papiestwa.
Szanuj szefa swego, możesz mieć gorszego.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Przepowiednia_Malachiasza
Obecny Papież nie ma sprecyzowanych poglądów na kościół. To oznacza, że nie stoi po stronie konserwatywnej, ani teologii wyzwolenia. A to z kolei oznacza, że jest przedmiotem targu pomiędzy tymi środowiskami. Jeżeli lina nie pęknie to będzie bardzo ciekawy pontyfikat.
Kościół Katolicki to organizacja zbrodnicza mająca na rekach krew milionów, jak nie miliardów ludzi.
Powstał tylko w jednym celu – aby władać.
Wielokrotnie zmieniali biblię czy dogmaty tylko po to, aby jak najdłużej utrzymywać się u władzy.
Dlatego skandalem jest, że ci ludzie żerujący na pracy innych mają czelność pouczać innych i mówić im, jak mają żyć.
Kilka zdań z tego wykładu:
http://www.youtube.com/watch?v=LxvNwBCPDkQ&feature=youtu.be
—
Watykan chce być światowym liderem chrześcijan, poprzez mordy, jakiekolwiek działania…
—
Wszystko zrobione, aby dosłownie opróżnić bank centralny, i doprowadzić rosyjski kościół pod kontrolę Watykanu …
—
Tak więc, jeśli światowi liderzy, myślicie że są delikatnymi ludźmi, są oni papużkami Watykanu…
—
Wybudowali budynki [Watykanu] z kradzieży z innych miejsc, i to stało się ich zwyczajem…
—
Jest tam bardzo wiele leżącej broni [na Ukrainie], teraz planują gdzie ją użyją, ponieważ zamówienie weszło, Watykan zapłacił za to …
—
Watykan sponsorował większość z wojen …
—
… jeśli chrześcijanie by wiedzieli, co oni robią, za co płacą, zniszczyliby Watykan i wszystkie kościoły.
—
@ Maximov
podaj jakieś dane szacunkowe. Porównamy ze zbrodniami opublikowanymi w CZARNEJ KSIĘDZE KOMUNIZMU wyklętej przez francuskie elity.
@ Dgruzin
Polecam antyklerykalny portal racjonalista.pl jest tam artykuł – całkiem świeży – o tytule „katecheza Trumpa”. W sposób logiczny opierając się na faktach Agnosiewicz opisuje w jaki sposób polityka Watykańska walczy o władzę nad światem z innymi religiami.
@maciek
Nie podejmę się tego, zbyt mało czasu.
Podpowiem, że od III wieku n.e. można rozpocząć liczenie ofiar chrześcijaństwa a komunizmu od XX wieku.
Proponuję też nie liczyć ofiar w liczbach bezwzględnych.
Zafałszowałoby to „dokonania” chrześcijaństwa i komunistów.
Gdybyśmy badali ofiary w procentach populacji to chrześcijaństwo zdecydowanie bije na głowę resztę.
Islam zresztą też nie lepszy, żeby nie czepiać się tylko jednej religii.
@Maximov
Operując takimi ogólnikami można by napisać, że wszystko co trwa od jakiegoś czasu ma swoje ofiary. Np. sport i nauka od antyku greckiego, Królestwo Etiopii od czasów Menelika, pisanie głupot od powstania pisma, człowiek od jakiegoś miliona lat, świat od big-bangu, itd…
@atos
ja swoje bzdury z głowy piszę. Natomiast specjalnie dzisiaj odświeżyłem wiedzę na temat „Czarnej księgi komunizmu” którą pisali Polscy i Francuscy historycy. Zamieścili tam jedynie udokumentowane zbrodnie. Wyszło 81mln zabitych (same udokumentowane! Czyli wierzchołek góry). Nie ma w historii ludzkości organizacji, ani idei, która pochłonęłaby tyle ofiar.
@atos
Bzdury?
W którym miejscu?
A z portali spiskowych odwiedzam jedynie WM… 😉
Religie BYŁY potrzebne.
Obecny rozwój ludzkości pozwala na pozbycie się tego raka żerującego na naszej społeczności.
@atos
Masz rację ale krucjaty i ofiary inkwizycji to nie wszystkie ofiary.
Dodaj do tego „chrystianizację” Europy, szczególnie Europy Środkowej, dorzuć tutaj wojny religijne oraz prześladowania Żydów a ich liczba jeszcze wzrośnie.
Oszacować tego moim zdaniem nie sposób.
Co do Ameryk to nie zapominaj o całej Ameryce Północnej, gdzie prawdopodobnie żyło więcej ludzi (ok. 25 mln), niż w owym czasie w Europie.
@atos
O ofiarach islamu coś tam słyszałem ale nie spodziewałem się, że będzie to aż tylu ludzi.
Straszne…
Religie to chyba największe zło naszej planety… 🙁
Największym złem są ludzie a nie religie. Ludzie i duchy bez miłości i światła.
W latach 50 XXw Jung odkrył, że zmierzamy do świata bez religii i że będą z tego powodu problemy.