Liczba wyświetleń: 919
Były doradca amerykańskiego prezydenta Jimmego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego Zbigniew Brzeziński zmarł dzisiaj w nocy w wieku 89 lat. Poinformowała o tym jego córka Mika w sieciach społecznościowych. „Mój tata spokojnie odszedł dzisiaj w nocy” – napisała na „Instagramie” i „Twitterze”.
Zbigniew Brzeziński studiował nauki polityczne i ekonomię na Uniwersytecie McGill w Montrealu, gdzie w 1950 uzyskał tytuł magistra. W 1953 obronił doktorat z nauk politycznych na Harvardzie. W 1958 r. otrzymał obywatelstwo amerykańskie.
W latach 1977-1981 był doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego USA i w tym czasie wywierał znaczący wpływ na amerykańską politykę zagraniczną. Postulował zaangażowanie USA w popieranie antyradzieckiej partyzantki w Afganistanie i antykomunistycznego ruchu „Solidarności” w Polsce. Angażował się we wspieranie komunistycznej partyzantki Pol Pota w Kambodży i naciski na rządy Tajlandii i Chin w celu udzielania pomocy Czerwonym Khmerom. Niepowodzeniem zakończyła się jego polityka wobec Iranu, w tym próba odbicia zakładników przetrzymywanych przez tamtejszych rewolucjonistów w ambasadzie USA w Teheranie.
W 1998 udzielił kontrowersyjnego wywiadu dla francuskiego pisma „Le Nouvel Observateur”. Zbagatelizował w nim zagrożenie wynikające z fundamentalizmu islamskiego, a talibów określił jako „trochę wzburzonych muzułmanów”. Podczas Gdańskiego Areopagu 2007 stwierdził, że wywiad dla „Le Nouvel Observateur” był nieautoryzowany, zaś kontekst, w jakim zostały umieszczone jego wypowiedzi – niewłaściwy. Opinie zawarte w tym wywiadzie dotyczyły wyłącznie sytuacji w Iranie, a nie ogólnie świata islamskiego.
Z jego inicjatywy powołano Polsko-Amerykańską Fundację Wolności, lobbującą na rzecz wielkich amerykańskich korporacji i banków pod pretekstem „umacniania społeczeństwa obywatelskiego, demokracji i gospodarki rynkowej w Polsce, w tym wyrównywania szans rozwoju indywidualnego i społecznego, a jednocześnie wspiera procesy transformacji w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej”.
Był zwolennikiem budowy w Polsce elementów tzw. tarczy antyrakietowej, czyli bazy antyrakiet stwierdzając, że: „umieszczenie amerykańskiej tarczy w Polsce wzmacnia jej sojusz z USA”. Krytykował administrację George’a Busha za uległość w sprawie tarczy wobec Rosji. Wyrazem tej krytyki było twierdzenie, że „Putin od roku pluje w twarz Stanom Zjednoczonym, a w odpowiedzi dostaje zaproszenie na rodzinne spotkanie”.
Zbigniew Brzeziński cieszył się złą sławą podżegacza wojennego, zwolennika hegemonii USA i zarzucano mu notoryczne kłamstwa. Zapewne wielu jego śmierć ucieszyła.
Zdjęcie: Tobias Kleinschmidt (CC BY 3.0)
Źródła: pl.SputnikNews.com, pl.Wikipedia.org
Kompilacja i przeredagowanie 2 wiadomości: WolneMedia.net
Szkoda że ma az tylu nastepców antypolskiego w sumie myslenia, i postepowania…W Polsce również…
Polityka błagania na kolanach: Zakaz wjazdu do Ameryki – dla trędowatych
„Niech mu ziemia lekką będzie” – jak zwykł mawiać Grzegorz Braun
Może dzięki tej sprawiedliwej opiece losu, Polacy nie będą już traktowani jako odszczepieńcy innych narodów świata: https://wolnemedia.net/protest-przeciwko-przymusowi-szczepien-w-polsce/#comment-211078
Tomasz Sakiewicz: — prosiłem go; padłem przed nim na twarz, a on — cholera — umarł.
Jacek Kurski: — To nic mój kochany Tomciu. Nie płacz. Dziś odprawimy za niego mszę w TVP Info: https://wolnemedia.net/propaganda-tvp-razi-nawet-zwolennikow-pis/#comment-211060
Jeszcze jeden diabeł, wrócił do piekła, Allelujah.
To dla religijnych.
A dla normalnych, jeszcze jeden diabeł… poszedł w piss.. du do piekła.
Promotori, sponsor Czerwonych Khmerów, mudżahedinnów, Czerwonych Brygad i reszty,
smaż się w piekle judejczyku Brzeziński.
Fajną miał gembę. Trochę jakby tak Papieża z Trumpem zmieszać.